Skip to main content

Nowe badania wykazały, że wysoko przetworzona żywność faktycznie uzależnia

Anonim

Marzysz o kolejnym spotkaniu z tą torbą chipsów ziemniaczanych z solą i octem? Jeśli tak, nie jesteś sam. Być może jesteśmy bardziej niż stronniczy w stosunku do naszej ulubionej przetworzonej żywności, ponieważ w rzeczywistości są one bardzo uzależniające. Zgadza się, uzależnia. Według nowych badań, nasze wybory żywności wysokoprzetworzonej (która w niewielkim stopniu przypomina rzeczywistą żywność rosnącą w ziemi) stanowią poważny problem, jeśli chodzi o nasze wysiłki na rzecz zdrowszego odżywiania.

Ashley Gearhardt, profesor nadzwyczajny na wydziale psychologii na Uniwersytecie Michigan, napisała niedawno w American Journal of Clinical Nutrition, że przetworzona żywność – w tym frytki, mrożona pizza, chipsy ziemniaczane i paczkowane ciasteczka – ma ze sobą więcej wspólnego z substancjami uzależniającymi, takimi jak tytoń i kokaina, niż mogłoby się wydawać.

"W ten sam sposób, w jaki tytoń i kokaina są wysoce rafinowanymi substancjami pochodzącymi z roślin, tak wysoko przetworzona żywność jest usuwana z ich naturalnego stanu i ponownie konfigurowana w „najprzyjemniejsze składniki” — wyjaśnia The New York Times. Ten proces usuwania usuwa błonnik, białko i wodę, pozostawiając przemysłowe preparaty cukru, soli, sztucznych aromatów i innych dodatków. Pozbawione barier, takich jak błonnik, który znajduje się w stanie wstępnie przetworzonym, nasze jedzenie uzależnia, a my jesteśmy bezradni, jeśli chodzi o moderowanie konsumpcji."

Obrazy Getty'ego

Nasze ciała są zaprogramowane do przechowywania soli, cukru i tłuszczu

„Przekonanie, że niektóre produkty spożywcze zachowują się jak narkotyki, pojawiło się w kręgach naukowych co najmniej dwadzieścia lat temu” — napisał Michael Moss w książce z 2013 r. S alt Sugar Fat: How the Food Giants Hooked Us . W swoich badaniach Moss odkrył, że nasze upodobanie do tłuszczu i cukru było cechą przetrwania rozwijaną przez tysiące lat, z której jeszcze nie wyrośliśmy.

W naturze sól, cukier i tłuszcz występują rzadko. Kiedy nasi przodkowie dostali je w swoje ręce, były zaprogramowane tak, aby przechowywać jak najwięcej. Robili to, jedząc, aż nie mogli już jeść. To jest załamanie w systemie; nie musimy już przechowywać żywności, jak nasi przodkowie mieszkający w jaskiniach, ale zjadamy paczkę Doritos, jakby od tego zależało nasze życie.

Mimo to przemysł spożywczy niewiele robi, aby rozwiązać ten problem, pisze Moss.„Jako kultura jesteśmy zdenerwowani reklamami firm tytoniowych skierowanych do dzieci, ale siedzimy bezczynnie, podczas gdy firmy spożywcze robią dokładnie to samo” – napisał Moss. „I moglibyśmy twierdzić, że żniwo zbierane na zdrowiu publicznym przez złą dietę jest porównywalne z tytoniem.”

Gearhardt zgadza się. „Ludzie nie doświadczają uzależniającej reakcji behawioralnej na naturalnie występujące pokarmy, które są dobre dla naszego zdrowia, takie jak truskawki” – powiedziała „Timesowi”. „To ten podzbiór wysoko przetworzonej żywności, która jest opracowywana w sposób bardzo podobny do tego, w jaki sposób tworzymy inne substancje uzależniające. Są to pokarmy, które mogą powodować utratę kontroli i kompulsywne, problematyczne zachowania, podobne do tego, co widzimy w przypadku alkoholu i papierosów”.

Frytki posypane solą Obrazy Getty'ego