"Kiedy Robbie Balenger pewnego dnia zdecydował, że zostanie roślinnym Forestem Gumpem, nigdy nie przewidział, jak ta podróż zmieni jego życie fizycznie, psychicznie i emocjonalnie. Zmieniło to całą moją tożsamość, mówi Balenger, chociaż był 330. osobą, która przebiegła przez Stany Zjednoczone i przebiegła cały dystans na diecie wegańskiej. Aby móc pokonać 3200 mil w 75 dni bez białka zwierzęcego, po raz kolejny udowodniłem, że nie trzeba jeść mięsa, aby być elitarnym sportowcem wytrzymałościowym."
"Podróż cross country 2019 rozpoczęła się dwa lata po tym, jak Balenger rzucił pracę w pizzerii w Austin (w tamtym czasie nie był na diecie roślinnej). Przeprowadził się z narzeczoną do Denver, gdzie miał nadzieję znaleźć nową pasję i pracę. W 2018 roku, rok po tym, jak osiedlił się w Kolorado, ku jego zaskoczeniu, nadal czuł się zagubiony, ale pragnął zająć się hobby, które dawało mu najwięcej szczęścia w przeszłości. Jednym z nich było bieganie, coś, co zawsze sprawiało mu przyjemność. Zaczął od zapisania się na kilka maratonów i ultrasów, aby wrócić do swojej najlepszej gry. Na wyścig w 2018 roku poleciał do Copper Cannon w Meksyku, aby przebiec maraton, gdzie poznał Patricka Sweeneya, który zainspirował go do zmiany życia. W ich krótkiej rozmowie podczas wyścigu Sweeney, który jest również weganinem, wspomniał, że właśnie ukończył bieg przez kraj w spokojny sposób, wspomina Balenger. Sweeney jako pierwszy ukończył bieg na diecie wegańskiej. W tej jednej chwili Balenger uświadomił sobie, że jest w stanie zrobić to samo."
"Po maratonie Balenger poleciał z powrotem do domu i miał obsesję na punkcie biegania z Kalifornii do Nowego Jorku i nie marnował czasu na rozpoczęcie treningu. Szybko wpadłem w obsesję na punkcie tego pomysłu i myślę, że taka intensywność jest wymagana, aby zrobić coś takiego. Następnego ranka powiedział swojej narzeczonej, że będę biegał po całym kraju. Powiedział jej to 18 marca 2019 roku, zaznaczyłem swoje słowa, mówi Balenger i dokładnie rok i dzień później rozpoczął bieg z Huntington Beach. Skończył w Central Parku 29 maja 2020 roku, otoczony sympatykami, którzy chcieli uczcić jego osiągnięcie."
"Po drodze przejechał przez 14 różnych stanów i doświadczył najróżniejszych warunków pogodowych. Aby ukończyć tak ekstremalny bieg, Balenger zauważa, że jego codzienna rutyna była poświęcona treningowi, poprawie kroku, diecie i poszukiwaniu sponsorów. Zdecydował się na dietę roślinną osiem miesięcy przed biegiem, po przeczytaniu książki Scotta Jurka Jedz i biegaj, bestsellera, który podkreśla znaczenie diety roślinnej i wyników sportowych.Balenger szybko porzucił całe mięso i nabiał, aby zmniejszyć stan zapalny w swoim ciele i skrócić czas regeneracji. Mocno wierzył, że dieta wegańska jest najmądrzejszym sposobem na trening. Kilka dni po zjedzeniu tylko warzyw, zbóż i roślin strączkowych Balenger nie mógł uwierzyć, jak bardzo się czuł pełen energii i powiedział: powodem, dla którego byłem tak zmotywowany do wstawania każdego ranka i trenowania, było to, że nie czułem żadnej bolesności ani bólu już, jak się czułem, kiedy jadłem mięso."
Zaczynając od Huntington Beach, biegł aż do Nowego Jorku
"19 marca 2019 roku Balenger podwójnie zawiązał swoje tenisówki i rozpoczął swoją podróż w Huntington Beach w Kalifornii, z załogą jadącą u jego boku kamperem do jego domu przy drodze. Balenger rozpoczął swoją trasę biegnąc na północ w kierunku Los Angeles, następnie skręcił na wschód i przebiegł przez Arizonę, którą pamięta po prostu jako wrzącą, a następnie skierował się na wschód przez Nowy Meksyk, gdzie stanął przed swoją największą przeszkodą, ponieważ zaczął cierpieć na wyniszczające szyny piszczelowe i zapalenie ścięgien w obu nogach.Ocenił rozdzierający ból i uczucie zwątpienia, do tego stopnia, że prawie zrezygnował i rozważał powrót do domu. Zamiast spać tej nocy w kamperze, zarezerwował pokój w hotelu, a jego narzeczona przyleciała, by się z nim spotkać po wsparcie i motywację, której desperacko potrzebował. Rano faktycznie czuł się gorzej: przemarznięty, obolały i boleśnie beznadziejny. Ale zamiast się poddać, jego narzeczona, Shelley, namówiła go, by kontynuował. Nie możesz tak po prostu porzucić wszystkiego, do czego się szkoliłeś, powiedziała. Pomogła wypchnąć go za drzwi, aby mógł wrócić na drogę, dokończyć podróż, w którą włożył całe swoje serce i duszę."
Z powrotem na nogach, gdy Balenger biegł na wschód, światło dzienne trwało dłużej do wieczora. Ale to była brutalna wiosna i pogoda nigdy nie zdawała się współpracować. Biegł przez śnieg, deszcz, deszcz ze śniegiem, a kiedy jechał do Oklahomy i przekraczał Appalachy, powitał go grad. Ale ludzie też. Fani, którzy śledzili jego postępy, wychodzili mu machać i pozdrawiać go na całej trasie.Wielu z nich zrywało się i biegło obok niego, by uzyskać moralne wsparcie przez kilka mil. Balneger miał duchowe, zmieniające życie myśli. Biegając przez wiejskie obszary z kilometrami pól uprawnych, poczuł osobisty związek z krowami i dziką przyrodą. W tym momencie był bardzo wdzięczny za swoją całkowicie wegańską dietę, ponieważ sprawdziła wszystkie trzy pola. To było lepsze dla jego zdrowia i treningu; było bezpieczniejsze dla środowiska i pięknego krajobrazu, a także zapewniało zwierzętom hodowlanym niewielką ochronę, przynajmniej przed dolarami konsumpcyjnymi.
Kiedy Balenger w końcu zbliżył się do Central Parku, pobiegł Park Drive, a kiedy pokonał ostatnie kilka mil, wszystkie emocje opadły. To, co właśnie osiągnął, uderzyło go mocno, jak fizyczna ściana. Czuł się przygnębiony, nie szczęśliwy, ale smutny, że to już koniec. Nigdy nie sądził, że osiągnięcie celu sprawi, że poczuje się przygnębiony, ale tak się stało. Kiedy tak ciężko pracujesz na coś przez tak długi czas, kiedy to się kończy, czujesz, że straciłeś swoją tożsamość.Co teraz? Co następne? Gdzie poczucie celu? Były też chwile wspaniałego samopoczucia i nowego poczucia pewności siebie, podniecenia i radości, że to, co właśnie zrobił, będzie częścią niego na zawsze. Nikt nie może mu tego odebrać. Zawsze będzie pierwszą osobą, która przebiegnie cały kraj na diecie czysto wegańskiej.
Beet rozmawiał z Balengerem na Zoomie, gdzie podzielił się całą swoją historią od początku do końca. Omówił, co je i jak otrzymuje wystarczającą ilość białka i kalorii na diecie wegańskiej, a także dzieli się tym, co jadł podczas biegu i korzyściami zdrowotnymi, jakie odczuł. Balenger uważa, że jego dieta wegańska pomogła mu przekroczyć linię mety i nie poddawać się. Uważa, że gdyby nie zmienił diety przed biegiem, nigdy by go nie skończył i prawdopodobnie poddał by się w tym pokoju hotelowym.
The Beet: Przebiegłaś Amerykę, jaka była motywacja lub inspiracja do tego?
Robbie Balenger: Skończyłem karierę w branży restauracyjnej, czułem się zagubiony w tym, co chciałem dalej robić.Przeprowadziłem się więc z narzeczonym do Denver i zacząłem więcej biegać. Ścigałem się w kilku ultrasach i maratonach i naprawdę zacząłem udoskonalać swoje wybory żywieniowe. Kiedy dowiedziałem się o diecie roślinnej i sportowcach, którzy naprawdę wierzyli w moc żywności pochodzenia roślinnego, sam spróbowałem i przeszedłem pełne badanie jelit.
Moje wyniki w biegach i wydolność biegowa znacznie się poprawiły po zmianie diety. Wtedy poczułem, że mam bardziej altruistyczne podejście do mojego życia. Stamtąd naprawdę pasjonowałem się tym, jak wybory żywieniowe wpływają na nasze samopoczucie i zdecydowałem, co dalej robić ze swoim życiem. Prowadziłem więc Copper Cannon w Meksyku i spotkałem Patricka Sweeneya, który powiedział mi, że biegał po całym kraju w 2018 roku. To pomogło mi zorientować się, że chcę zrobić to samo, i szybko wpadłem w obsesję na punkcie tego pomysłu, co moim zdaniem jest konieczne, aby zrobić coś takiego. W tamtym czasie nie byłem nikim w świecie biegania, byłem tylko facetem, który pracował w restauracji, więc skupiałem się na szukaniu sponsorów i zachęcaniu ludzi do przyłączenia się do mojej podróży.
Burak: Niesamowity. Opowiedz nam więcej o biegu. Kiedy, gdzie i jak zaczynałeś?
"Robbie Balenger: Tak więc 15 marca 2018 roku powiedziałem na głos, że chcę pobiec przez cały kraj. W tamtym czasie nie słyszałem o nikim innym, kto przebiegłby tak daleko, z wyjątkiem Patricka i fikcyjnego Foresta Gumpa. Więc pewnego dnia, kiedy wróciłem do domu z normalnego biegu, powiedziałem narzeczonemu, że chcę pobiec przez Stany Zjednoczone. Wyglądała na zdezorientowaną i zapytała, o czym ty mówisz? Tak więc trenowałem przez rok i jeden dzień i rozmawiałem może z 2 lub 3 osobami, które biegały po całym kraju. Następnie, 16 marca 2019 r., wyruszyłem w Huntington Beach na bieg i ostatecznie dotarłem do Central Parku w Nowym Jorku 75 dni później. Każdego dnia pokonywałem średnio 43 mile i przejeżdżałem przez 14 stanów."
The Burak: Jak zaplanowałeś swoją trasę?
Robbie Balenger: Podczas takiego biegu musisz zaplanować trasę według określonych kryteriów.Musisz biegać po drogach bez ruchu, a oni muszą mieć szerokie barki. Teraz nie można dotykać dróg międzystanowych, ponieważ piesi nie mają na nich wstępu. Właściwie był moment, w którym droga, po której miałem biec, zatonęła, wskoczyłem na autostradę i zatrzymał mnie gliniarz. Najlepiej zaplanować trasę korzystając z map ciepła Strava.
Pojechałem w kierunku północno-wschodnim, ale niektóre drogi na to nie pozwalały. Zacząłem więc w Huntington Beach, potem przemknąłem przez Kalifornię, przebiegłem przez Arizonę, potem skierowałem się na północ do Nowego Meksyku i Oklahomy, potem w górę w kierunku Nowego Jorku i ostatecznie skończyłem w Central Parku.
Burak: Gdzie spałeś?
Robbie Balenger: Więc przez cały czas miałem ze sobą załogę. Do furgonetki, którą jechali, mieli przyczepę kempingową i tam spałem. Mój zespół dobrze się mną opiekował i upewniał się, że jestem nakarmiony i nawodniony. Spożywałem 8 000 kalorii dziennie i polegałem na moim koktajlu 1000 kalorii, aby uzupełnić moje kalorie.Został wykonany z mleka kokosowego, warzyw, masła orzechowego i zamiennika mąki sojowej. Biegałem 5-milowe przyrosty i zatrzymywałem się, aby zrobić sobie przerwę na wodę lub zatankować. Na kolację jadłem obfity posiłek, taki jak warzywa i zboża, a budziłem się rano i robiłem to wszystko od nowa. Czas mojego biegu był różny, ponieważ w marcu, kiedy jedziesz na wschód, dni stawały się coraz dłuższe, więc nie musiałem wstawać wcześnie, aby zmaksymalizować ilość światła dziennego. W zależności od stopnia, bieganie każdego dnia zajęłoby mi około 11,5 do 16 godzin.
The Burak: Jak tam warunki pogodowe? To była wiosna, prawda?
Robbie Balenger: Widziałem to wszystko. Wyjeżdżając z Huntington Beach było pięknie, a pogoda w LA była spektakularna, złapałem piękny wschód słońca, który wyglądał jak neonowe niebo. Potem trafiłem na pustynię Mojave i było gorąco. Kiedy przekroczyłem najwyższy punkt mojego biegu w Taos w Nowym Meksyku, padał śnieg. W Oklahomie padał śnieg, a w Appalachach zrobiło się naprawdę wilgotno, więc nie przypominam sobie pogody, której nie widziałem na co dzień.
The Beet: Prywatnie muszę pobiegać z muzyką, czego słuchałeś?
Robbie Balenger: Czasami biegałem z muzyką i myślałem, że dostanę się do podcastów i audiobooków, ale tak nie było, więc albo słuchałem muzyki, albo biegałem z kimś innym. Miałem ludzi, którzy czasami biegali ze mną przez kilka godzin. W Kalifornii ludzie wychodzili i biegali ze mną, potem zrobiło się naprawdę wiejskie i przez jakiś czas nikogo nie widziałem. Gdy zbliżyliśmy się do wschodniego wybrzeża, ludzie zaczęli wychodzić, jakbyśmy mieli prawdziwy moment Forest Gump, ponieważ za mną biegło jakieś 5 osób.
The Beet: Jak wyglądała twoja rekonwalescencja? To nie jest spacer po parku.
Robbie Balenger: Regeneracja nie była czymś, czego się spodziewałem, ponieważ zakładałem, że jeśli biegasz od 11 1/2 do 16 godzin dziennie, po prostu zemdleję spać. Ale tak nie było. Myślę, że przez pierwsze siedem dni spałem około 10 godzin i miałem do czynienia z dużym bólem pośladków i mięśni czworogłowych.W końcu udało nam się wymyślić rutynowe sposoby na przezwyciężenie tego. Wziąłem Tylenol, CBD i melatoninę. To pomogło mi wyciszyć się wieczorem i zasnąć. Byłem bardzo zmęczony przez pierwszy miesiąc, ale później wszystko stało się łatwiejsze.
Miałem kontuzję w 7 lub 8 dniu i wytworzyły mi się shin splinty w lewej piszczeli, które trwały 5 dni. Bardzo się przestraszyłem, że będę musiał skończyć bieg, ale zdecydowałem, że jadę do mety, nie miałem najmniejszej ochoty na rezygnację. W 19 dniu dostałem zapalenia ścięgna w prawej nodze, co również bardzo mnie przeraziło i nie byłem pewien, czy będę mógł kontynuować. Skończyło się na tym, że 25 dnia było super zimno i zdecydowałem się na pokój w hotelu. To był jeden z trzech przypadków, kiedy dostałem pokój hotelowy na odpoczynek.
Pamiętam jak następnego dnia obudziłam się w pokoju hotelowym, było 20 stopni na dworze i była tam moja narzeczona. Żadna część mnie nie chciała opuścić pokoju hotelowego i dopiero moja narzeczona wypchnęła mnie za drzwi, aby wrócić na drogę.Myślę, że to był mój najniższy punkt motywacji. To było w Nowym Meksyku, w mieście o nazwie Cimarron, na wschód od Taos.
The Beet: Ok, cofnijmy się trochę. Jak trenowałeś i przygotowywałeś swoje ciało do biegania tak daleko?
Robbie Balenger: Zasadniczo podzieliłem wszystko na trzy części. Na początku codziennie biegałem 10 mil, a piętnastego dnia odpoczywałem. Robiłem to przez około cztery miesiące, po czym zwiększałem przebieg z 70 mil tygodniowo do około 100 lub 120. Następnie, w trzeciej części, przebiegłem trasę na 100 km i zrobiłem wyścig na 50 mil. Dwa tygodnie później zrobiłem kolejny wyścig i kontynuowałem schemat przez około cztery miesiące. Musiałem udowodnić, że taki przebieg jest dla mnie normalnym dystansem i musiałbym pokonywać od 45 do 50 mil dziennie. Ktoś mi to powiedział wiele lat temu, najbardziej korzystną rzeczą, jaką możesz zrobić jako biegacz, jest zachowanie konsekwencji.
The Beet: Kiedy dotarłeś do Nowego Jorku. Jak się czułeś?
Robbie Balenger: Zdecydowanie mam więcej pewności siebie.Poza tym czuję się legitymizowany jako biegacz, to naprawdę ciekawe doświadczenie. Być postrzeganym jako facet, który przebiegł cały kraj, kiedy przede mną kolejna osoba, która zapisuje się na maraton lub ultra i bardzo się tym ekscytuje. To tak, jakby mieć to, ponieważ moja tożsamość jest czymś, co naprawdę doceniam.
Nastąpiło rozliczenie, ponieważ kiedy robisz coś przez tak długi czas po zakończeniu, czujesz, że tak naprawdę nie wiesz, co z kim zrobić ani kim jesteś. Przez tak długi czas skupiałem się wyłącznie na treningu do biegania długodystansowego i bieganiu przez każdy stan. Zdecydowanie zaraz po zakończeniu biegu dopadły mnie pewne emocje, takie jak depresja i niepokój, które trwały od 6 do 8 miesięcy.
The Burak: Porozmawiajmy o Twojej diecie. Kiedy zacząłeś jeść wegańskie?
Robbie Balenger: Więc to było interesujące przejście. W niecały rok przed rozpoczęciem biegu przez Stany Zjednoczone całkowicie zmieniłem dietę.Powiedziałbym, że byłem w 100% weganinem na 6 do 8 miesięcy przed biegiem. Znałem sportowców, którzy stosowali diety roślinne i naprawdę wierzyli, że dzięki temu osiągną lepsze wyniki. Scott Jurek, który jest ultramaratończykiem, był jednym z wegańskich sportowców, których naprawdę podziwiałem.
Pamiętam, że kiedy byłem na wyścigu, moim sponsorem był wtedy Nadamoo! Dairy-Free Ice Cream i spotkałem faceta, który był bardzo podekscytowany wegańską marką i poprosił mnie, żebym wyszedł na mały shake przed wyścigiem i poszedłem. Powiedziałem mu, że jestem weganinem, ale jeśli były jakieś sytuacje towarzyskie, w których nie było dla mnie opcji, po prostu zjadłbym jedzenie, które tam było. Ale tak nie było w przypadku tego faceta, był super weganinem, reklamowym weganinem wytatuowanym na szyi. Wtedy zdałam sobie sprawę, że bycie w pełni weganką jest w porządku, dzięki temu stałam się bardziej pewna swoich przekonań iw tym momencie wiedziałam, gdzie chcę być i tak będę działać.
Kolejną rzeczą, która pomogła mi dokonać zmiany, był wyjazd na Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych, aby pomóc Marii i Ermie po przejściu huraganu.Dowiedziałem się o katastrofie ekologicznej, która miała miejsce, i realiach globalnego ocieplenia. To pomogło mi udoskonalić moje wybory żywieniowe, ponieważ jako osoba fizyczna chcę być częścią pomagania w ograniczaniu zmian klimatu, a jednym z najłatwiejszych sposobów na to jest przyjęcie diety wegańskiej. Znalazłam solidarność w tych wyborach.
Strona praw zwierząt też mnie dopadła, ale dużo później. Kiedy biegałem po Stanach Zjednoczonych, zdecydowanie biegałem z większą liczbą krów niż ludzi, ponieważ w środku Ameryki jest dużo zwierząt lądowych i hodowlanych. Zdałem sobie sprawę, jak bardzo byli ze mną dostrojeni i jak bardzo są rozwiniętymi dynamicznymi istotami, i to zdecydowanie rezonowało ze mną.
The Beet: Jak myślisz, jak dieta wegańska wpływa na Twoje wyniki sportowe?
Robbie Balenger: Dieta wegańska była właściwie moją największą zaletą, z punktu widzenia wydajności. Mięso powoduje stany zapalne, stany zapalne powodują bolesność, a jeśli możesz to wyeliminować z równania, będziesz w stanie osiągać lepsze wyniki i szybciej się regenerować.Powodem, dla którego mogłem każdego ranka wyskakiwać z łóżka i ruszać w drogę, było to, że nie odczuwałem tych bólów, które odczuwałem przed przejściem na weganizm. Naprawdę nie odczuwam już bólu, co jest częścią mojej zdolności do biegania po całym kraju. Ponadto mięso trawi się dłużej, a organizm zużywa w tym procesie więcej energii. Potrzebuję całej energii, jaką mogę zdobyć i nie mogę jej marnować na wolniejsze trawienie.
The Burak: Czy masz mantrę lub słowa, którymi żyjesz?
Robbie Balenger: Tak, wiem. Moja mama zawsze mi powtarzała, że możesz zrobić wszystko, na co masz ochotę, i to naprawdę utkwiło mi w pamięci.
The Burak: Nad czym teraz pracujesz?
Robbie Balenger: Poza bieganiem większość czasu poświęcam teraz pracy z Lettuce Grow. W Lettuce Grow sprawiamy, że każdy może łatwo i przyjemnie przynieść zdrowe, zrównoważone i obfite zbiory do swojego domu - bez niepokoju i zielonego kciuka! Zwiększamy przewidywalność, niezawodność i radość z rozwijania własnego doświadczenia.Osiąga się to dzięki naszej samonawadniającej się, samonawożącej się Farmstand, która jest łatwa w utrzymaniu — wystarczy podłączyć rośliny, a aplikacja pomoże Ci podlewać, uprawiać i zbierać plony!