Co by było, gdyby alkohol rzeczywiście był dla ciebie dobry? To pomysł, przy którym współzałożyciele, Brendan Brazier i Mark McTavish, wspierają swoje niedawno uruchomione przedsięwzięcie Pulp Culture, markę napojów dostarczającą dziko sfermentowany sok, który ma wzmocnić układ odpornościowy, zapewniając jednocześnie wyjątkowy szum.
Zaczynamy opowieść od Braziera, zagorzałego weganina, byłego sportowca wytrzymałościowego, autora serii książek Thrive i współzałożyciela linii roślinnego odżywiania Vega.Nigdy nie pił dużo, ale zdecydował się całkowicie odstawić alkohol na 14 lat, ponieważ utrudniał mu regenerację podczas treningów i sprawiał, że czuł się mniej ostry, niż by sobie tego życzył. Potem wszystko się zmieniło, gdy natknął się na puszkę 101 Cider House w Whole Foods i zobaczył, że jest zrobiona ze 100% soku jabłkowego.
Zaciekawiony tym, że napój nie zawiera cukru, ale wciąż zawiera probiotyki, Brazier wysłał e-mail do firmy i otrzymał odpowiedź od Marka McTavisha, twórcy 101 Cider House (a teraz sam jest weganinem, częściowo dzięki Brazierowi) ), o procesie fermentacji. Brazier ostatecznie spróbował kwaśnego cydru i pokochał to, że nie doświadczył oczekiwanych skutków ubocznych odwodnienia lub kaca. W końcu Brazier i McTavish zostali przyjaciółmi, a następnie partnerami biznesowymi, kiedy opracowali pomysł na Pulp Culture.
Pożyteczne Bakterie
Podobnie jak w przypadku 101 Cider House, sercem napoju Pulp Culture jest fermentacja.Proces rozpoczyna się od dzikiej fermentacji soku tłoczonego na zimno, dzięki czemu naturalnie występujące drożdże konsumują cukier i wytwarzają alkohol (nie stosuje się monokultur drożdży tworzonych w laboratorium). Następnie następuje wtórna dzika fermentacja, w której bakterie kwasu mlekowego zużywają kwas jabłkowy i wszelkie pozostałe węglowodany, co prowadzi do produkcji kultur probiotycznych. Po fermentacji sok alkoholowy miesza się z adaptogennymi herbatami, naparami ziołowymi i supergrzybami. Ostatnim krokiem jest nasycenie dwutlenkiem węgla, aby zmiksowany sok był zabawnie musujący.
„Wierzymy w podejście bezobsługowe, w którym nasz wyciskany na zimno sok pozostawia się do fermentacji i spontanicznej ewolucji” — wyjaśnia McTavish. „Bez dodatku drożdży, cukru, chemikaliów, konserwantów, aromatów itp. Efektem końcowym jest żywy napój, który zawiera szeroką gamę żywych kultur, składników odżywczych, witamin i fitochemikaliów”.
Mówiąc o szczegółach, ten wynik końcowy ma zero cukru, zero węglowodanów, zaledwie 99 kalorii i ponad 6 miliardów CFU probiotyków na puszkę (McTavish nazywa to „prezentem dla twoich jelit”) – plus napój to 4,9% ABV.
Całkowicie naturalne składniki
Naprawdę nie ma nic do ukrycia, jeśli chodzi o formuły Pulp Culture. W rzeczywistości składniki są gwiazdami całości, o czym świadczy odważna, czysta etykieta firmy. Na przykład ich mieszanka Think, która ma na celu zwiększenie mocy i energii mózgu, zawiera guawę, brzoskwinię, żeń-szeń, matchę i lwią grzywę — wszystkie pięć z nich zobaczysz dużymi literami na puszce.
„Podstawa naszej propozycji wartości leży w samych składnikach, co moim zdaniem jest oczywiste. Nie składamy żadnych oświadczeń dotyczących korzyści funkcjonalnych naszych produktów. Opieramy się na powszechnie znanych składnikach funkcjonalnych, nie różniących się od tych, które można znaleźć w lokalnym barze z sokami” — mówi McTavish. „Dostajesz to, co widzisz, tak jak zamierzała natura.”
Pulp Culture ma obecnie trzy inne mieszanki przede wszystkim funkcjonalne: Hustle, aby zapewnić podnoszący na duchu szum, Restore, aby oczyścić i Relax, aby zapewnić relaks.
McTavish mówi, że szum, jaki wywołują ich produkty, jest „niezrównany” i określają to jako „efekt otoczenia”, co oznacza, że różne składniki napoju współpracują ze sobą, aby poprawić doznania związane z piciem.
Jeśli chodzi o to, do kogo dokładnie skierowana jest Pulp Culture, cel jest szeroki. „Myślę, że spodoba się każdemu, kto szuka lepszego napoju” — mówi Brazier. „Ci, którzy trzymają jedzenie, które jedzą na bardzo wysokim poziomie i czytają listy składników, ale akceptują alkohol, który piją – ten kompromis nie musi już mieć miejsca w przypadku Pulp Culture.”
McTavish rozwija tę myśl, mówiąc: „W pogoni za zdrowiem i szczęściem konsumenci muszą uwzględniać decyzje „lepsze dla ciebie” we wszystkich obszarach swojego życia. Zawsze uważałem za dziwne, że wielu konsumentów ma wiedzę na temat spożywanej żywności, ale brakuje im prawdziwej wiedzy lub zrozumienia napojów, które lubią”.
Oczywiście, są ludzie, którym trudno uwierzyć, że napój alkoholowy może być naprawdę zdrowy.Brazier rozumie, ponieważ kiedyś też był jednym z tych ludzi. Teraz zakorzeniony w świecie alkoholu „pełnego spektrum”, gdzie naturalnie napoje alkoholowe zawierają pełny zakres wyników dzikiej fermentacji, chce, aby ludzie zrozumieli, że alkohol jest tylko jednym z produktów ubocznych fermentacji wraz z kwasami organicznymi, witaminami z grupy B i probiotyki.
Nie ma kaca
Odnosząc się do tych, którzy są ciekawi Pulp Culture, Brazier mówi: „To nie tylko nie jest dla nich złe, ale jest również dla nich dobre – nie ma kaca, nie odwodnia, poprawia trawienie, a tym samym wchłanianie składników odżywczych”.
Ze względu na pandemię COVID-19 firma Pulp Culture zmieniła swój kwietniowy plan wprowadzenia na rynek bezpośrednio do konsumentów za pośrednictwem swojej witryny internetowej. Obecnie oferują bezpłatną wysyłkę do 37 stanów z kodem promocyjnym „STAYSAFE”.
„W tej nowej domowej rzeczywistości ludzie piją więcej niż kiedykolwiek” — mówi Brazier. „Równie dobrze może to być najlepsza opcja na planecie.”