W czasach, gdy diagnozuje się otyłość u większej liczby dzieci niż kiedykolwiek, obecna administracja chce zmienić zasadę określającą, kto decyduje, które dzieci w szkołach są karmione na obiad. USDA przenosi decyzję o tym, co podawać w szkolnych stołówkach z powrotem na poziom lokalny, a krytycy twierdzą, że może to oznaczać koniec zdrowych obiadów, takich jak świeże owoce i warzywa, ponieważ administratorzy próbują obniżyć koszty. Ustawa National School Lunch Act, po raz pierwszy podpisana przez prezydenta Harry'ego Trumana w 1946 r., Stała się programem podjętym przez byłą Pierwszą Damę Michelle Obamę, która opowiadała się za zdrowszą żywnością dla potrzebujących dzieci i zdrowymi opcjami obiadowymi dla wszystkich uczniów.
Historia w Business Insider wskazuje, że pytanie, czy zdrowe obiady w szkole pójdą drogą pisania kursywą, zostanie zadane po sześćdziesięciodniowej publicznej dyskusji, która rozpoczęła się 23 stycznia. Ich podejście do wydarzeń:
- USDA ogłosiło proponowane przepisy, które cofną jedną z podpisanych zasad zalecanych przez Michelle Obamę, gdy była Pierwszą Damą: zdrowsze obiady w szkole.
- Nowe zasady, jeśli zostaną zatwierdzone, pozwolą na luźniejsze wytyczne dotyczące tego, co podawać, i pozwolą lokalnym dystryktom decydować, jakie owoce i warzywa mają być uwzględnione, a także pozwolą na opcje á la carte.
- Zwolennicy przepisów popierają przepisy jako sposób na ograniczenie marnotrawstwa, podczas gdy krytycy twierdzą, że nowe przepisy dopuszczają luki, które spowodują mniej zdrowe posiłki podawane potrzebującym dzieciom.
"Krytycy są zbulwersowani ostatnią decyzją USDA o ograniczeniu programu National School Lunch.Obama w pełni poparł program jako sposób pomocy dzieciom pochodzącym z rodzin pozbawionych bezpieczeństwa żywnościowego. Dzięki temu mogli polegać na co najmniej jednym zdrowym posiłku dziennie w ciągu tygodnia szkolnego. Platforma byłej pierwszej damy skupiała się na poprawie zdrowia dzieci w Ameryce dzięki kampanii Let&39;s Move i zwracaniu uwagi na znaczenie spożywania świeżych owoców i warzyw — co najmniej pięć porcji dziennie zgodnie z zaleceniami USDA."
"Ogólnopolski program obiadów szkolnych koncentruje się na żywieniu dzieci (około 30 milionów dzieci dziennie) niezawodnie zdrowymi, niskotłuszczowymi i niskosodowymi posiłkami składającymi się z kilku porcji owoców i warzyw. Program obiadowy był tylko jedną z wielu inicjatyw ustawy He althy, Hunger-Free Kids Act z 2010 r., która zezwoliła na finansowanie i ustanowiła politykę dla podstawowych programów żywienia dzieci USDA, zgodnie z USDA."
"W ciągu ostatnich dwóch lat szkoły i kluczowi interesariusze programu uczestniczyli w otwartych dyskusjach na temat tego, w jaki sposób szkoły mogą zapewnić dzieciom spożywanie najzdrowszych opcji.USDA uważa, że obecna propozycja przesuwa ten cel do przodu. Niektóre zmiany w programie obejmują zakup obiadów a la carte, elastyczność w wyborze warzyw i obsługę konfigurowalnego śniadania, które pozwala szkołom odpowiednio dostosować porcje, takie jak owoce."
Pół miliona zdrowych obiadów
Około pół miliona uczniów może utracić dostęp do bezpłatnych posiłków w szkole w ramach propozycji administracji Trumpa, która ma na celu ograniczenie liczby osób kwalifikujących się do bonów żywnościowych. Propozycja wywołuje protesty Demokratów z Kongresu, którzy twierdzą, że może to zaszkodzić potrzebującym dzieciom.
Zmiana, którą zaproponowano latem, odcięłaby około 3 miliony osób z programu bonów żywnościowych (Program dodatkowej pomocy żywieniowej). Ma to na celu wyeliminowanie kwalifikowalności osób, które otrzymują bony żywnościowe, ponieważ zakwalifikowały się do innych form pomocy rządowej, mimo że mogą mieć oszczędności lub inne aktywa.
Demokraci głośno skrytykowali to posunięcie, twierdząc, że 3 miliony potrzebujących rodzin zostanie bez niezbędnych bonów żywnościowych, aby pomóc nakarmić swoje dzieci. Sekretarz rolnictwa Sonny Perdue powiedział w lipcu zeszłego roku, że zmiana miała na celu odcięcie rodzin, które zdaniem administracji nie potrzebują pomocy.
Sonny Perdue, sekretarz rolnictwa USA, cytowany w komunikacie prasowym USDA, „szkoły i okręgi szkolne nadal mówią nam, że wciąż jest zbyt dużo marnowanej żywności i że potrzebna jest większa zdroworozsądkowa elastyczność, aby zapewnić uczniom pożywne i apetyczne posiłki. Wydanie mówi dalej:. „Amerykanie oczekują, że ich rząd będzie sprawiedliwy, skuteczny i uczciwy – tak jak robią to we własnych domach, firmach i społecznościach” – powiedział Perdue. „Dlatego zmieniamy zasady, zapobiegając nadużyciom krytycznego systemu siatki bezpieczeństwa, aby tylko ci, którzy najbardziej potrzebują pomocy żywnościowej, ją otrzymali.”.Prawie jedno na siedmioro dzieci pochodziło z gospodarstw domowych, które od 2018 r. uznano za „niepewne żywności”. Uznając, że wiele gospodarstw domowych polega na wyżywieniu w szkołach, niektóre systemy szkolne zaczęły nawet dokarmiać swoich uczniów przez całe lato.
Krytycy uważają, że zmiana polityki doprowadzi do braku ścisłych wytycznych żywieniowych, pozostawiając szkołom zbyt dużą swobodę w serwowaniu najtańszej żywności, co oznacza tańszą świeżą żywność i bardziej przetworzoną żywność, która przyczynia się do większej otyłości u dzieci . Niektóre dystrykty mogą oferować żywność, która jest tańsza, a zatem mniej pożywna, podczas gdy inne dystrykty oferują różnorodne warzywa bogate w składniki odżywcze.
Ta kwestia będzie przedmiotem dyskusji przez następne sześćdziesiąt dni, zgodnie z komunikatem prasowym opublikowanym 17 stycznia. Publiczna dyskusja rozpoczęła się 23 stycznia i potrwa do 22 marca, kiedy to prawdopodobnie zostanie podjęta decyzja o tym, kto decyduje o tym, co dzieci jedzą w szkole.