Skip to main content

Recenzja: Sony MDR-10RNC słuchawki z redukcją szumów

Panasonic HC800 Noise Canceling Over the Ear Headphones Review (Kwiecień 2025)

Panasonic HC800 Noise Canceling Over the Ear Headphones Review (Kwiecień 2025)
Anonim

Budowanie słuchawek redukujących hałas w dzisiejszych czasach jest jak próbowanie bycia świetnym koszykarzem w czasach rozkwitu Michaela Jordana, lub próba zdobycia US Open podczas premiery Tiger Woods. Bose QC-15 jest po prostu niesamowity w eliminowaniu hałasu otoczenia - i brzmi całkiem nieźle. Ale Sony próbuje ciężko konkurować, najpierw z cyfrowym redukcją szumów, MDR-1RNC, a teraz z MDR-10RNC.

Podczas gdy MDR-1RNC był prawdopodobnie bliżej niż jakiekolwiek inne słuchawki nauszne, aby zrównoważyć wydajność tłumienia szumów QC-15, brzmiało, moim zdaniem, dość kiepsko w trybie redukcji szumów (choć zaskakująco dobre, i bardzo inny, w trybie pasywnym). MDR-10RNC nie ma fantazyjnego cyfrowego NC NC, ale ma własny adaptacyjny NC. Naciśnij przycisk AINC, gdy funkcja redukcji szumów jest włączona, a MDR-10RNC będzie nasłuchiwał otaczającego hałasu i automatycznie optymalizuje się za pomocą jednego z trzech trybów redukcji szumów: samolot, autobus lub biuro.

Aby uzyskać pełne wyniki pomiarów laboratoryjnych urządzenia Sony MDR-10RNC, zapoznaj się z galerią zdjęć.

funkcje

• Przetworniki 40 mm• Przewód stereo o długości 4,8 m / 1,5 m• Przewód 3,9 ft / 1,2m z wbudowanym mikrofonem i przyciskiem odtwarzania / pauzy / odpowiedzi• Adaptacyjne kasowanie hałasu w trybach samolotowym, autobusowym i biurowym• Zasilany przez jedną baterię AAA (w zestawie)• Aplikacja Smart Key umożliwia wbudowany pilot do sterowania telefonami Sony Xperia• W zestawie futerał• Waga: 8,0 oz / 226g

Ergonomia

Niestety, nie miałem okazji polecieć z MDR-10RNC, ale udało mi się zabrać go na autobus Orange Line w Los Angeles. Nosiłem go przez około dwie godziny i okazało się, że jest całkiem wygodne. Po dwóch godzinach zaczęło się miażdżenie moich dość dużych płatków uszu, ale wyłączyłem słuchawki, trochę pocierając uszy, a następnie przez chwilę zastępując słuchawki. Nie sądziłem, że MDR-10RNC jest tak samo wygodny jak QC-15 - co to jest? - ale jest wystarczająco wygodny dla większości samolotów.

Muszę jednak powiedzieć, że stylistyka Sony bije nad niepohamowanym, czysto funkcjonalnym wyglądem rąk QC-15. (BTW, nowa "niestandardowa" wersja QC-15 pozostawia mnie jeszcze bardziej pesymistą co do zdolności Bose do uchwycenia tego "stylu" wszystkiego, co dzieci wydają się być tak ważne.)

Podczas mojego pobytu na Orange Line, nie zauważyłem niczego szczególnie dobrego w adaptacyjnym tłumieniu hałasu MDR-10RNC. Wyglądało na to, że działa dobrze, ale wcale nie lepiej niż to, do czego przyzwyczaiłem się ze słuchawek redukujących hałas. To samo było prawdą, gdy użyłem go w moim domowym biurze. Eliminacja hałasu działała całkiem nieźle, ale nie mogła podejść do niesamowitego efektu "stożka ciszy", który zapewnia QC-15. Oczywiście bez przełącznika, który stanowiłby jedno ze specjalnych trybów NC i brak wskazania, który tryb był włączony, nie można było upewnić się, że jestem w optymalnym trybie. Więc twój przebieg może się różnić.

Wydajność

Po moim doświadczeniu z MDR-1RNC, po raz pierwszy podłączyłem MDR-10RNC do iPoda touch. W obliczu mojego strachu włączyłem je, włączyłem anulowanie szumów, nacisnąłem przycisk AINC, aby go zoptymalizować, a następnie zagrałem "Dancing Days" Led Zeppelin.

Było oczywiste, że MDR-10RNC, mimo że wygląda bardzo podobnie do MDR-1RNC, to zasadniczo inne słuchawki. Bazując na ostatnich doświadczeniach, oczekuję od Sony'ów trochę basu, ale balans tonalny MDR-10RNC brzmiał wspaniale i naturalnie. Nie było tony basu, ale było wystarczająco dużo dla mojego gustu. W rzeczywistości przypomniało mi to wiele z moich wszechstronnych słuchawek redukujących hałas AK-4 K490 NC na ucho.

Niższa góra zdawała się być nieco podkreślona, ​​co podnosiło wokale Roberta Planta i gitarę Jimmy'ego Page'a w miksie i sprawiło, że brzmiały nieco bardziej żywiołowo. Czy to dobrze? To zależy od Twojego gustu. Osobiście wolałbym odrobinę mniejszą górę (co by mogło mieć subiektywny efekt nieco podniesienia basu), ale znam wielu entuzjastów słuchawek, takich jak dźwięk o nieco wysokich tonach.

Sprawdź moje pomiary, aby zobaczyć obiektywną ocenę laboratoryjną działania MDR-10RNC.

Ale "Dancing Days", jak wiele rzeczy Zep, nie jest tak naprawdę tak ciężkie. Przerzuciłem się więc na heavy metalowy klasyk Elektryczny , z The Cult. "King Contrary Man" ma o wiele więcej dołu do dołu niż "Dancing Days", ale nie mogę powiedzieć, że to naprawdę sprawiło, że MDR-10RNC kołysze się. Ale Nie mogę powiedzieć, że MDR-10RNC brzmiał chudo. Po prostu brzmiało - śmiało to mówię - dokładne. Nie, to prawdopodobnie nie są słuchawki do hip-hopu, ale w przypadku większości materiałów dźwiękowych brzmi całkiem nieźle.

Przestawienie się na lżejsze potrawy - "Brother Hubbard" z klasyka saksofonisty altowego Kenny'ego Garretta - MDR-10RNC brzmiało jeszcze lepiej, jego nieco lekki bas nie jest naprawdę istotny (a przynajmniej brzmi odpowiedni) dla jazzu.

Ale wyłącz NC, a ta sama melodia brzmi bardzo nudno, przesłaniając żywą, nieco Coltrane'ową postać głosu Garretta. "Dancing Days" zamieniło się w boom-fest, z przytłumionymi średnimi i rozdętymi basami, które zdawały się zaciemniać wiele z tego, co działo się w miksie. Używałbym tego trybu tylko z desperacji, jeśli bateria AAA skończy się i nie mam zapasowego.

Final Take

Jest wiele rzeczy, które lubię w MDR-10RNC. To jest wygodne. Wygląda ładnie.W trybie NC brzmi całkiem nieźle, przynajmniej dla mojego gustu i muzyki, której słucham.

Czy konkuruje z Bose QC-15? MDR-10RNC jest zdecydowanie bardziej żywy, choć Bose ma pełniejszy dźwięk. MDR-10RNC może nadal odtwarzać muzykę, nawet gdy bateria się wyczerpie, podczas gdy QC-15 jest całkowicie bezużyteczny, gdy bateria się wyczerpuje. MDR-10RNC wygląda chłodniej. Jednak redukcja hałasu MDR-10RNC jest dość przeciętna, podczas gdy QC-15 jest naprawdę wyjątkowa.