Skip to main content

Instrukcje aplikacyjne, których nie można pominąć - muza

Wstęp do Bitcoina (polskie napisy) (Może 2025)

Wstęp do Bitcoina (polskie napisy) (Może 2025)
Anonim

Ostatnim razem, gdy potrzebowałem znaleźć pracę, ubiegałem się o wiele stanowisk. Przez większą część miesiąca miałem trudności z uzyskaniem jakichkolwiek wywiadów. To nie miało dla mnie sensu. Znalazłem garść koncertów, które wydawały mi się idealne, a jednak cisza radiowa, którą dostałem od pracodawców, mówiła głośno i wyraźnie. Nikt nie chciał mieć ze mną nic wspólnego! I nie mogłem zrozumieć, dlaczego.

Szybko do dnia, w którym zdecydowałem, że chcę ubiegać się o to stanowisko w The Muse. Opis poprosił o oryginalny artykuł. Ponieważ byłem tak podekscytowany tą możliwością, usiadłem, aby ją napisać.

Szybko do mnie dotarło, że otrzymałem ofertę, i miałem objawienie - do tego momentu pomijałem wiele instrukcji, które napotkałem na ofertach pracy. W pełnym ujawnieniu uznałem je za opcjonalne i założyłem, że moje doświadczenie mówi samo za siebie.

Wiem, że nie jestem jedyną osobą, która tak się czuła, więc podsumowałem instrukcje aplikacyjne, które kandydaci zwykle pomijają - i dlaczego w 100% nie powinieneś.

1. „Proszę dołączyć list motywacyjny jako oddzielny dokument”

Kiedy byłem rekruterem, przyjmowaliśmy zgłoszenia pocztą elektroniczną. I chociaż było bardzo jasne, że chcemy listy motywacyjne załączone jako osobne dokumenty, straciłem rachubę, ilu kandydatów skopiowało swoje do treści wiadomości e-mail. Poza tym często były one tak krótkie, jak kilka zdań, które mówiły tylko: „Proszę mnie zatrudnić, potrzebuję pracy”.

Jeśli na liście ofert pracy zostaniesz poproszony o umieszczenie listu motywacyjnego bezpośrednio w wiadomości e-mail, to zdecydowanie skorzystaj. Ale w większości przypadków zostaniesz poproszony o dołączenie go, więc nie bierz skrótu e-mail, ponieważ oszczędza to czas.

Pomijając ten krok, mówisz, że albo nie przeczytałeś dokładnie instrukcji, albo po prostu nie przejmujesz się tym zbytnio. To bardzo „cokolwiek” ruch - taki, który mówi, że nie dbam wystarczająco o tę rolę, aby włożyć dodatkowy wysiłek.

2. „Nie dzwoń do nas po złożeniu wniosku”

Realizacja wniosku wydaje się dobrym sposobem na pokazanie pracodawcy, że poważnie podchodzisz do pracy, prawda? W wielu przypadkach jest to doskonały pomysł, zwłaszcza gdy masz już relacje z kierownikiem ds. Zatrudnienia. Ale firmy, które proszą kandydatów, aby nie dzwonili, poważnie podchodzą do tej prośby - i zignorowanie jej może być ogromnym ciosem dla twoich szans.

Nie mogę powiedzieć, ile razy wychodziłem z długiego spotkania i stwierdziłem, że czekało na mnie tuzin wiadomości głosowych, tylko po to, aby usłyszeć od wielu kandydatów, którzy śledzili mnie na LinkedIn i chcieli się upewnić otrzymali swoje materiały. We wszystkich przypadkach dwie rzeczy były prawdziwe. Tak, otrzymałem ich podanie. Ale nie, ten telefon nie zrobił na mnie wrażenia.

Kiedy nie słuchasz, mówisz, że twój czas jest o wiele cenniejszy niż czas menedżera ds. Zatrudnienia. I chociaż większość pracodawców rozumie, że stawka jest dla ciebie wysoka, to wysyła wiadomość, że Twoim zdaniem twoje potrzeby są ważniejsze niż potrzeby innych ludzi.

TO ZNACZY, ŻE JESTEŚ NA RYNKU NA NOWĄ PRACĘ

Świetne wieści! Znamy wiele świetnych firm zatrudniających

po prostu kliknij tutaj

3. „Oprócz listu motywacyjnego powiedz nam więcej o tym, dlaczego chcesz tu pracować?”

Może się to wydawać zbędne, zwłaszcza gdy wykonałeś pracę, aby dopasować swój list motywacyjny do konkretnego zadania. Ale niektóre firmy dodają pole do swoich ofert, aby ludzie mogli powiedzieć im więcej o tym, dlaczego są podekscytowani pracą. I choć denerwujesz się tym, że musisz wykonać podwójną pracę, nie powinieneś tego ignorować.

Jeśli ubiegasz się o właściwe role (aka, role, które naprawdę Cię ekscytują), prawdopodobnie możesz podać kilka powodów, dla których jesteś tak podekscytowany tą szansą. Ułatw sobie więc i podziel się tym, którego nie umieściłeś w liście motywacyjnym.

Nie musi to być powieść, ale powinna się nieco różnić od tego, co już napisałeś. Dzieje się tak, ponieważ pracodawca ma tę dziedzinę, aby wyeliminować kandydatów, którzy albo nie są wystarczająco podekscytowani pracą, aby wymyślić konkretny powód, albo masowo aplikują na kilka ról i nie wkładają wysiłku w badanie każdej z nich.

Mam dobre i złe wiadomości: Ubieganie się o pracę to dużo pracy. Dobrą wiadomością jest to, że wiele osób nie wkłada w ich stosowanie niezbędnych szczegółów i wysiłku - co oznacza, że ​​wyróżnisz się, jeśli to zrobisz. I nie ma nic lepszego niż wyróżnianie się, gdy rywalizujesz z wieloma ludźmi o niesamowite otwarcie.