Czy czytałeś niektóre e-maile i inne szczegóły z ostatniego włamania się do poufnych plików Sony Pictures Entertainment?
Yikes.
To jak twój najgorszy koszmar pracy na sterydach - wiesz, ten, w którym osoba, którą wyrzuciłeś do śmieci, rozmawiała z chłodnicą wody, usłyszała cię i teraz wzywa cię. Niezręczny!
W tej bardzo smutnej historii znajdują się jednak lekcje, które wszyscy powinniśmy mieć na uwadze w pracy. Oto trzy, które uważam za szczególnie głębokie i warte zapamiętania.
1. Nie możesz rozłączyć tego dzwonu
Amy Pascal, współprzewodnicząca Sony, powiedziała w swoim przeprosinach: „Treść moich e-maili do Scotta była niewrażliwa i nieodpowiednia, ale nie odzwierciedla dokładnie tego, kim jestem ”.
Powiedz co teraz? Jeśli powiedzenie nieczułych i nieodpowiednich rzeczy nie jest dokładnym odzwierciedleniem tego, kim jesteś, to czym jest?
Myślę, że miała na myśli: „Nie sądziłam, że ktokolwiek będzie czytał te e-maile, więc po prostu byłam sobą”.
Czy przeprosiny dla wszystkich, którzy zostali obrażeni, mają pożądany skutek - dla obrażonych, którzy życzliwie przyjmą przeprosiny i kontynuują, tak jakby nikt nie był obrażony?
Pomyśl o tym: gdybyś był jedną z osób dyskredytowanych podczas wymiany wiadomości e-mail, co byś poczuł, że znów będziesz z nimi współpracować? Czy zaufałbyś im? Szanować ich?
Nie możesz uwolnić tego dzwonu. Mówienie o innych, w tym kolegach, w tak dyskredytujący sposób - i za ich plecami - niszczy zaufanie i wiarygodność. Czy kiedykolwiek naprawdę możesz cofnąć te słowa?
Myślę, że nauczyli nas tej lekcji w drugiej klasie: jeśli nie powiedziałbyś tego prosto w twarz, nie mów tego za ich plecami. I nie wpisuj go też w wiadomości e-mail.
2. HR nie uchroni cię przed dyskryminacją lub molestowaniem
Wśród opublikowanych e-maili (rzekomych) jest jedna szczegółowo opisująca (rzekome) molestowanie seksualne, dyskryminację rasową, znęcanie się, mizoginię, odwet, zastraszanie i wiele więcej. W tym celu jej menedżerowi (źródłu domniemanego nadużycia) przyłapano na „szkoleniu nękającym przez pół dnia i doradztwie HR”.
Załóżmy, że jeśli menedżer został aresztowany na szkolenie w zakresie nękania i doradcę ds. Zasobów ludzkich, istniał powód, aby go polecić. Jasne, że pójdzie. Ale wszelkie oczekiwania, że wydarzy się wiele innych rzeczy - tam lub we własnym miejscu pracy - są nierealne.
Obowiązkiem pracodawcy (przynajmniej w Kalifornii) jest przeprowadzenie natychmiastowego dochodzenia, zachęcenie do złożenia zażalenia i ochrona pracownika przed działaniami odwetowymi. Sprawdź, sprawdź i, OK, nie jestem tego pewien w ostatnim, ale powiedzmy czek.
Z prawnego punktu widzenia potrzeba niewiarygodnej ilości dowodów i determinacji złej woli, aby stworzyć sprawę o łamanie prawa w sprawie o molestowanie. I żaden prawnik nie podejmie twojej sprawy, chyba że będzie wiedział, że otrzyma zapłatę (czytaj: Chyba że uważają, że Twoja strona wygra).
Jeśli padłeś ofiarą prześladowania lub nie jesteś pewien, czy to, czego doświadczyłeś, przekracza linię, HR może być dobrym źródłem. Może także pomóc w śledzeniu procesu firmy w celu złożenia skargi, na wypadek, gdyby była to później potrzebna z przyczyn prawnych.
Ale pod koniec dnia HR nie jest po twojej stronie. Jego zadaniem jest zapewnienie wykrycia i kontynuacja procesu, a nie zapewnienie ochrony prawnej w przypadku przekroczenia linii.
Szczerze mówiąc, najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest znalezienie lepszego miejsca do pracy. Jeszcze lepiej, zostań liderem, który tworzy kulturę organizacyjną, w której takie zachowanie po prostu nie jest tolerowane.
3. Wszystko razem teraz: nie ma czegoś takiego jak poufna wiadomość e-mail
Oprócz klęski Sony, w tym tygodniu na okładce gazet pojawiły się doniesienia o trzech głównych projektantach produktów, którzy właśnie migrowali do konkurenta.
W dochodzeniu prawnym dotyczącym naruszenia ich umów o zakazie konkurencji firma kryminalistyczna odzyskała wiadomości e-mail wysłane między projektantami a konkurencyjnym producentem obuwia planującym kolejny ruch - podczas gdy byli oni nadal zatrudnieni przez Nike i podczas gdy Nike uwzględniło potrzebę jednego pracownika rok poza USA ze względu na przepisy wizowe.
Mówiąc prościej, firma zajmująca się kryminalistyką komputerową może zebrać cyfrowe dowody, które według ciebie mogą już nie istnieć, i wskrzesić ją do życia, aby wszyscy mogli ją zobaczyć i przeczytać.
Szokuje mnie myśl, że ludzie nie zdają sobie sprawy, że poufne wiadomości e-mail są sprzeczne pod względem. Po prostu nie istnieje. Lepiej wszyscy będziemy o tym pamiętać.
Było takie powiedzenie: „Nie umieszczaj na piśmie niczego, czego nie chciałbyś, aby matka czytała na pierwszej stronie gazety”. Wydaje się, że to dobra rada dla każdego wieku.
Istnieje wiele lekcji z wiadomości z tego tygodnia. I chociaż niektórzy mogą wydawać się podstawowi, znoszą powtarzanie. Ponieważ nasze miejsce pracy staje się bardziej przejrzyste - czasem mile widziane, a często nie - sensowne jest rozważanie naszych słów i czynów.