Oto coś, czego moi rodzice nigdy by nie zgadli: strategie stosowane przez wielkich kandydatów, aby wywrzeć wrażenie na menedżerach ds. Rekrutacji, oraz sztuczki stosowane przez wielkich improwizatorów, aby utrzymać odbiorców w szwach.
Nie naprawdę!
Aby to udowodnić, zebrałem cztery najlepsze wskazówki, jak go zabić w jednym z wywiadów - wszystkie skradzione skandalicznie ludziom, którzy nauczyli mnie improwizacji.
A jeśli „nie jesteś typem improwizującym”, możesz być pewny - nie musisz być bystrym członkiem obsady SNL, aby skorzystać z tych lekcji. Każdy może wdrożyć te wskazówki.
1. Działaj jak twój ankieter
Jak więc znaleźć właściwą płaszczyznę pomiędzy wyglądem na pewnego siebie a zarozumiałym? Oto sztuczka: spójrz na swojego ankietera i skopiuj go. W improwizacji nazywa się to dublowaniem.
Mirroring sprawia, że Twój ankieter jest swobodny i sprawia, że czuje, że nawiązuje z Tobą więcej kontaktu. To prosta psychologia. Jesteśmy nastawieni na zaufanie ludziom, którzy zachowują się jak my.
Zwróć uwagę na pozycję ciała ankietera i tempo jej wypowiedzi. Czy ona się opiera, siedzi wyprostowana czy opiera się? Czy żartuje czy ostrożnie dobiera słowa? Czy ona mówi szczególnie szybko - czy wolno?
Pozwól, aby zachowanie ankietera cię ocierało. To subtelna rzecz, ale trochę przesadza, by sprawić wrażenie, że już pasujesz.
2. Użyj specyfikacji
Wiele scen z improwizacją jest nieudanych z powodu braku specyfiki. Wyobraź sobie tę scenę: „Co tu robisz?” „Och, pomyślałem, że wpadnę…”
Nudny. Kim do cholery są ci ludzie, gdzie oni są i dlaczego powinniśmy się tym przejmować?
„Siostro, szybko potrzebuję… poczekaj, znów grasz w Candy Crush?” (Teraz coś już robimy).
To samo dzieje się w wywiadach. „Jestem osobą zorientowaną na wyniki” nikogo nie zachwyca. A twój ankieter nie ma powodu, by ci wierzyć. Każdy może powiedzieć, że jest zorientowany na wyniki.
Zamiast tego użyj szczegółów. Opowiedz historię o tym, jak pchnąłeś się do przodu, aby uzyskać wyniki. I nie poprzestawaj na tym: wspomnij o negatywnych skutkach swoich działań i wyciągniętych z nich wnioskach. Sprawia, że twoja historia jest bardziej realna - co oznacza, że Twój rozmówca nie będzie czuł się tak, jakbyś mówił jej to, co chce usłyszeć.
Na przykład: „Cały weekend pracowałem cały zespół, abyśmy mogli dotrzymać terminu. Mogłem powiedzieć, że niektórzy ludzie byli bliscy wypalenia, i z perspektywy czasu powinienem był zaprosić wszystkich na kolację w sobotę wieczorem, aby utrzymać morale na wysokim poziomie. Jednak wieszak boli na bok, ta pasja stała się powodem do dumy, który naprawdę łączy nasz zespół. ”
Oczywiście ta konkretna odpowiedź stanowi ryzyko. Tak, w firmie, która ceni zadowolenie klienta za wszelką cenę, jest zwycięzcą. Ale w organizacji, która stawia na równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, możesz nie wyglądać na pasującego. Zamiast więc przygotowywać swoje historie, myśląc tylko o swoich atrybutach, koniecznie zbadaj firmę, aby móc opowiadać historie, które sprawią, że będziesz brzmiał idealnie dla tej konkretnej pozycji.
3. Mieć mantrę
Jedną sztuczką używaną przez improwizatorów do tworzenia angażujących postaci jest wejście do sceny z mantrą. Cokolwiek, od „Kocham cię”, „Czy jestem tu jedynym zdrowym rozsądkiem?”, „To fascynujące!”
Daje to „kotwicę” - punkt wyjścia do podjęcia decyzji, co powiedzieć dalej. Zamiast próbować wymyślić coś nieoczekiwanego, możesz skupić się na robieniu rzeczy oczywistych, które zrobiłby ktoś z takim powiedzeniem.
W przypadku wywiadu pomaga najpierw zdecydować, jaką osobą chcesz być, a następnie wykorzystać ją do jej stworzenia. Być może jest to „Uwielbiam rozwiązywać problemy z danymi” lub „Rzeczy powinny wyglądać pięknie”. Upewnij się tylko, że naprawdę w to wierzysz!
Odtąd odpowiadanie na pytania jest znacznie łatwiejsze - zamiast wyciągać rzeczy z powietrza, robisz oczywistą rzecz, która płynie z twojej mantry.
Teraz masz kotwicę. W gorącym momencie, jeśli ankieter zadaje pytanie, którego się nie spodziewałeś, zawsze możesz wrócić do tych kilku słów i tam rozpocząć odpowiedź.
4. Zadaj sobie pytanie: „Jeśli to, to co wtedy?”
Mówiąc o mantrach, jedną z głównych rzeczy, które improwizatorzy powtarzają w swoich głowach, jest: „Jeśli to, to co?”. Pomaga to zbudować poprzednią linię i stworzyć szczegółowy i interesujący świat.
Oto przykład: jeden z graczy rozpoczyna scenę od powiedzenia: „Słyszałem, że jedzenie tutaj jest doskonałe.” Drugi gracz zadaje sobie pytanie: „Jeśli to, to co?”. Jeśli jest szum wokół tego, że jedzenie jest doskonałe, może restauracja jest taka biodro, które George Clooney jest przy stoliku obok nich.
Jak to się odnosi do wywiadów? To przepis na zadawanie doskonałych pytań!
Jest to ta część, w której Twój ankieter mówi ci o swojej roli, w jaki sposób robi rzeczy, w jaki sposób działa firma, a następnie pozwala zadawać pytania. Słuchając swojego ankietera, zadaj sobie pytanie: „Jeśli to, to co?”. Po prostu powiedząc to sobie, łatwiej będzie zadać konkretne pytania, które sprawią, że Twój ankieter poczuje się tak, jakbyś go otrzymał.
Załóżmy na przykład, że Twój ankieter powiedział: „Nigdy nie dostarczamy produktu, chyba że cały zespół jest z niego w 100% zadowolony”.
Jeśli zadajesz sobie pytanie „Jeśli tak, to co?”, Możesz powiedzieć coś w stylu: „Interesujące! Czy to powoduje napięcie w ściśle określonych ramach czasowych? Jak powiedziałbyś, że firma równoważy wkład całego zespołu z dostarczaniem produktu końcowego na czas i budżet? ”
Niezależnie od tego, czy wybierasz klaskę, czy oddzwonienie, owację lub ofertę, śmiech czy pracę, te wskazówki pomogą ci w pełni wykorzystać swój potencjał. Hej, możesz być lepszy w improwizacji niż myślisz.