Skip to main content

Recenzja: Głośnik Infinity One Bluetooth

DENON Envaya Mini - Głośnik Bluetooth Do Zadań Specjalnych (Może 2025)

DENON Envaya Mini - Głośnik Bluetooth Do Zadań Specjalnych (Może 2025)
Anonim
01 z 05

Zaprojektowany przez Masterful Engineers. Dostrojone przez Linkin Park.

Głośnik Infinity One Bluetooth jest wspierany przez - i, jak mówią, "zaprojektowany we współpracy z" - nu metal / rap metalowców Linkin Park. Wyznaję, że nie jestem pociągający dla muzyki zespołu; Byłbym bardziej podekscytowany, gdyby One zostały dostrojone, powiedzmy, Celtic Frost. (Można marzyć.) Ale mogę zachować otwarty umysł.

Jedną rzeczą jest to, że One nie jest jakimś tanim plastikowym hunk'a'junk z nazwiskiem zespołu rockowego. Jest to ciężki produkt z czterema aktywnymi przetwornikami, a także z długim pasywnym radiatorem na każdym końcu, aby wzmocnić bas. Waży prawie 3 funty i ma fajne podświetlane logo z przodu i górne elementy sterujące.

OK, zobaczmy, jaki smak Linkin Park ma w dźwięku …

02 z 05

Infinity One: cechy i ergonomia

• Cztery przetworniki 45 mm• Całkowita moc znamionowa 25 watów• Dwa promienniki pasywne• Bezprzewodowe połączenie Bluetooth• Funkcja głośnika• Wodoodporna konstrukcja• Wejście analogowe 3,5 mm• Akumulator o nominalnym średnim czasie odtwarzania 10 godzin• Wyjście USB do ładowania urządzenia, wejście ładowania micro USB• Podświetlane górne elementy sterujące• Wymiary: 3,9 x 8,9 x 3,7 cala / 99 x 226 x 94 mm (hwd)• Waga: 2,86 funta / 1,3 kg

To fajny pakiet funkcji, z jedną wielką niespodzianką: urządzenie jest wodoodporne.

Podobnie jak w przypadku każdego większego głośnika Bluetooth o dużej mocy wyjściowej, One ma duży zasilacz ze złączem koncentrycznym. Można go również ładować za pośrednictwem gniazda micro USB. Wyobrażam sobie, że potrwa to dłużej, biorąc pod uwagę, że większość ładowarek USB nie ma zbyt dużej mocy, ale oznacza to, że Twój nie zostanie wyciszony, ponieważ zapomniałeś przynieść ładowarkę.

Ten ma pierścienie, które pozwalają ci przypiąć pasek do przenoszenia, ale nie ma uchwytu. Jest więc przenośny, ale nie tak przyjazny w podróży, jak wiele innych przenośnych głośników BT.

03 z 05

Infinity One: Performance

Ilekroć testuję bezprzewodowy głośnik, który nawet udaje, że ma dobry bas, wkładam saksofonistę Davida Binneya "The Blue Whale" (z Podniesiona ziemia ), która rozpoczyna się mocnym pionowym basowym solo Eivind Opsvik. Dynamiczne wyrywanie Opsvik kieruje większość małych głośników na zniekształcenia, ale dzięki One mogłem grać solo na poziomie mniej więcej równym, a nawet trochę głośniejszym od prawdziwego basu na żywo, z niewielkimi śladami zniekształceń. Gdy wszedł Binney i reszta zespołu, dźwięk pozostał czysty. Dźwięk wydaje się w większości dość neutralny, a saksofon altowy Binneya brzmi wyjątkowo czysto, dynamicznie i realistycznie.

Ten z łatwością grał wystarczająco głośno, by wypełnić moje biuro; Wydaje się, że jest o 4 do 5 dB głośniejszy niż większość stosunkowo małych głośników BT, które testowałem.

Wadą było to, że pianino brzmiało trochę "w puszkach", jak to często bywa w przypadku głośników bezprzewodowych typu "wszystko w jednym" (naprawdę potrzebujesz prawdziwego stereo, aby dobrze przedstawić akustyczny fortepian), i że górna góra wydawała się nieco wyciszona, okradając nagranie jego poczucia "powietrza" i przestrzeni. Aby to uzyskać, potrzebujesz podwójnego projektu (z głośnikami wysokotonowymi).

Nie słyszałem zbytniego poczucia powietrza na "Prysznicach ludzi" Jamesa Taylora Mieszkaj w teatrze Beacon , ale słyszałem dużo szczegółów w niższej i średniej tonówce. Nawet dźwięki dzwonka w refrenie, które wiele systemów dźwiękowych są niejasne, przebiegły wyraźnie. Nawet zniekształcone skłonność wokalisty Arnolda McCullera pod koniec utworu przyniosła tylko nieznaczne napięcie; dla kompaktowego głośnika bezprzewodowego, to naprawdę dobre. Jedną wadą, którą zauważyłem, było to, że głos Taylora wydawał się trochę podniecony w dolnej tonówce, przez co brzmiał trochę jaśniej niż powinien. Jest to o wiele bardziej neutralny dźwięk niż w przypadku konkurencji, takiej jak Jawbone Big Jambox lub Beats Pill XL.

Co sądzą fani "Super Bassa" Nicki Minaj? Będą zachwyceni, jak czysty głos Nicki zabrzmi przez One i prawdopodobnie spodoba im się czystość basu, ale prawdopodobnie woleliby większy dolny koniec Pill XL.

To samo dotyczy niesamowitej okładki "meksykańskiego radia" nagranej przez wspomniany celtycki mróz: powyżej ponadprzeciętnej jasności od 200 Hz do około 12 kHz, ale mógłbym pójść na nieco więcej dolnego końca.

Zauważyłem uderzenie basu podczas grania programów radiowych, a czasami z muzyką, ale w większości przypadków bas wydawał się dobrze zrównoważony - z wyjątkiem, gdy muzyka wymagała bardziej dźwięcznego dźwięku. Jedna uwaga: umieszczenie tego w rogu naprawdę wydobywa bas pochodzący z bocznych pasywnych grzejników, więc jeśli nie znosisz bumu, trzymaj go z dala od więcej niż jednej ściany. Lub jeśli lubisz bum, trzymaj go w rogu.

04 z 05

Infinity One: Pomiary

Nie zawsze mierzę głośniki bezprzewodowe, ale byłem wystarczająco zaintrygowany tym, którego nie mogłem się oprzeć.

Wykres, który widzisz powyżej, pokazuje odpowiedź częstotliwościową na osi (niebieski ślad) i średnią odpowiedzi w 0 °, ± 10 °, ± 20 ° i ± 30 ° w poziomie. Mówiąc ogólnie, im bardziej ten pomiar zbliża się do płaskiej poziomej linii na wykresie, tym lepiej.

The One ma często coś, co nazywa się "smiley", z basem i treble w porównaniu ze środkiem. Ale bardziej przypomina geometryczny, krzywy uśmiech dyni na Halloween. Odpowiedź jest dość płaska od około 180 Hz do 1,7 kHz, ale znacznie wzrasta w tonach niskich i wysokich.Sugeruje to, że średnia będzie gładka, ale że One będą miały nieco "bum i skwierczenie" dźwięku. Wygląda na to, że faceci z Linkin Park naprawdę chcieli tego wielkiego dołu.

Dla porównania, oto pomiary Sonos Play: 1, jednego z najlepiej mierzących głośników bezprzewodowych, które testowałem.

(Przy okazji, zmierzyłem to z analizatorem Clio 10 FW i mikrofonem MIC-01, w odległości 1 metra na szczycie 2-metrowego stojaka, pomiar poniżej 200 Hz jest odpowiedzią płaszczyzny podłoża na 1 metrze).

Maksymalna moc wyjściowa na 1 metrze, kiedy kręcenie pierwszego "Kickstart My Heart" Mötleya Crüe'a tak głośno, jak urządzenie mogło grać bez większych zniekształceń (które w tym przypadku było pełne) wynosi 93 dB, mierzone moim zaufanym miernikiem RadioShack SPL. To około 9 dB, mniej niż najgłośniejsze głośniki Bluetooth z zasilaniem bateryjnym, które zmierzyłem, ale wciąż dość głośno dla jednostki tej wielkości.

Wykonałem nawet pomiary basów CEA-2010. Udało mi się uzyskać mierzalną moc wyjściową z częstotliwością 63 i 50 Hz, ale nie poniżej - jak można oczekiwać od 2-calowych przetworników z pasywnymi radiatorami. Oto liczby, mierzone na 1 metrze:

63 Hz 92,8 dB50 Hz 77,8 dB

Jest to mniej więcej w tym samym zakresie co to, co mierzyłem z większości 2,0-kanałowych listew dźwiękowych (tj. Listwy dźwiękowe bez sub-sub), więc jest całkiem niezły.

05 z 05

Infinity One: Final Take

Istnieje wiele niedrogich głośników Bluetooth, które sprawią, że zastanawisz się, dlaczego je kupiłeś, ale nie Infinity One. W porównaniu z prawie wszystkimi innymi testowanymi przeze mnie głośnikami Bluetooth, klarowność i neutralność One są o wiele lepsze. Podczas mojego słuchania ciągle myślałem: "Byłby to idealny przenośny głośnik Bluetooth dla JazzTimes Czytelnicy "(grupa, której zawsze szukam), ponieważ piszę kolumnę audio magazynu), ponieważ przez większość zespołu dźwiękowego, One brzmi odświeżająco neutralnie i bezbarwnie, a także gra dość głośno i czysto.

Myślę, że fani hip-hopu, R & B i heavy rocka mogą bardziej polubić Beats Pill XL za swój większy bas, ale w grę wchodzi również forma: XL wydaje się być przeznaczony na bardziej młody rynek. Jest większy, łatwiejszy w przenoszeniu, ale może nie jest czymś, co chciałbyś pokazać w swoim salonie. Możesz iść w obie strony, naprawdę - One i XL są bardzo dobrymi produktami.

Gdybym miał teraz kupić duży, przenośny głośnik Bluetooth, ten byłby prawdopodobnie moim wyborem. Dałbym trochę do zbyt często pomijanych inżynierów, którzy projektowali ten produkt, ale z jakiegoś powodu ich nazwiska nigdy nie zostały wymienione. Więc powiem dobrą pracę, Linkin Park!