Moja pierwsza powieść ukaże się tej jesieni. I jako autor publikacji, najczęściej zadawane mi pytanie brzmi: „Jak zdobyłeś agenta?” Drugie pytanie brzmiałoby: „Jak dostałeś umowę na książkę?”
Nie ma zwięzłej, uniwersalnej odpowiedzi. Z mojego doświadczenia wynika, że droga do spełnienia marzeń o opublikowaniu jest wietrzna i nie wszyscy podążają tą samą krętą ścieżką.
Wielu powiedziałoby, że przesłuchali 100 agentów i tylko jeden lub dwóch odpowiedziało na ich listy. Inni zostają podpisani przez pierwszego agenta, który czyta ich prace. Wiele osób, które spotkałem, jest zbyt przerażonych, aby w ogóle rozpocząć proces, dzięki czemu ich pisanie nigdy nie będzie widoczne.
Mogę mówić tylko z własnego doświadczenia. Dla mnie trzy rzeczy zrobiły różnicę, jeśli chodzi o osiągnięcie mojego celu: mój talent, niezłomny popęd i umiejętności sieciowe.
Czytaj dalej, w jaki sposób zostałem podpisany przez agenta i nie podpisałem jednej - ale dwóch - umów na książki.
Krok 1: Napisz książkę
Wiem, że wydaje się to zdrowym rozsądkiem, ale najwyraźniej tak nie jest. Gdybym miał srebrnego dolara za każdym razem, gdy ktoś mi mówił: „Zawsze chciałem napisać książkę”, ale potem ujawniał, że nigdy nie napisał strony, nie musiałbym sprzedawać ani jednego egzemplarza moja własna praca. Mógłbym je rozdać za darmo.
W moim przypadku tak naprawdę nie zacząłem od książki. Zacząłem od napisania scenariusza. Obudziłem się pewnego ranka i powiedziałem sobie: „Myślę, że mogę napisać scenariusz”. Moja kolejna myśl brzmiała: „Zastanawiam się, jak piszesz scenariusz.” Oczywiście, przejrzałem go. Potem zacząłem pisać. Zajęło mi to dziewięć miesięcy, ale ukończyłem je i poczucie spełnienia było ogromne.
Jeśli jutro spotkasz kogoś, kto uwielbia twój pomysł i chce spełnić swoje marzenie, musisz mieć coś namacalnego, by to pokazać. Byłoby znacznie bardziej prawdopodobne, że pozostanie w kontakcie, jeśli możesz wysłać jej coś do przeglądu, niż gdybyś powiedział: „OK, świetnie, wyślę to, co mam, za sześć miesięcy do roku”.
Krok 2: Znajdź (lub rozpocznij) grupę zaangażowaną w te same cele
Byłem członkiem trzech grup pisarskich i każda z nich była niezbędna w mojej literackiej podróży. Ich opinie były nie tylko cenne (choć, przyznaję, często trudno je usłyszeć), zachęta, którą otrzymałem od każdego członka, była kluczowa dla mojej wytrwałości.
Jeśli nie wiesz, gdzie znaleźć grupę do pisania, rozpocznij wyszukiwanie na Meetup.com. W większości dziedzin można spotkać nie tylko grupy krytyków, ale także pisarzy, którzy po prostu spotykają się w kawiarniach, aby pisać w milczeniu obok siebie, rozliczając się wzajemnie ze swoich celów związanych z pracą nad rękopisami.
Jeśli nie możesz znaleźć grupy pisarskiej, możesz założyć własną. Tak, pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić, to dotrzeć do innych osób, które podzielają twoje ambicje zawodowe. Stąd, oto jak to działa: Każdy członek przesyła 10 stron swojej książki (lub 25 scenariusza) na około trzy dni przed spotkaniem. Inni członkowie drukują pracę i piszą na niej swoje sugestie i zmiany. Sprawi, że poczujesz się jakbyś wrócił do liceum z języka angielskiego, ale świadomość, że byli inni, którzy oczekiwali, że oddam nową pracę co kilka tygodni, była niesamowitą motywacją. Podczas spotkań poświęć około 20 minut na poddanie się każdej osobie, dyskutując o tym, co podobało ci się lub co należy poprawić. Niektóre z moich najcenniejszych sugestii pochodzą od innych członków grupy.
Krok 3: Sieć - ze wszystkimi
Moje motto w życiu brzmi: „Nigdy nie trać kontaktu z nikim”. Pod tym nagłówkiem moim pierwszym punktem było: „Rozmawiaj ze wszystkimi”.
Moi przyjaciele mówią, że „zbieram ludzi” (to komplement). Nigdy nie spotkałem nieznajomego, z którym nie czuję potrzeby nawiązania rozmowy. Spotkałem niektóre z moich najcenniejszych kontaktów zawodowych w samolotach, łodziach, pociągach, w kasie w sklepie spożywczym oraz w kolejce po bilety do kina. Często zaprzyjaźniłem się z nimi na Facebooku, a potem wielokrotnie przedstawiali mnie osobom o podobnych zainteresowaniach (czytaj: pisanie). Media społecznościowe to niesamowite narzędzie do utrzymywania relacji i poznawania ludzi, których nigdy nie spotkałeś osobiście.
W moim przypadku udało mi się ponownie połączyć ze starym przyjacielem ze studiów na Facebooku. Pewnej wiosny, kiedy miałam być w DC, poprosiłam go, żeby spotkał się ze mną na lunchu. Dowiedziałem się, że podczas tego posiłku miał umowę na książkę. (Jego książka stała się później bestsellerem New York Timesa ). Zaproponował, że poprosi agentów, o których wiedział, że przeczytają moją pracę.
Okazja wylądowała mi na kolanach, ale nigdy by jej nie padła, gdybym nie dołożyła wszelkich starań, aby utrzymać i pielęgnować relacje, które już miałam. Jeśli więc słyniesz z nienawiści do wszystkich sieci, możesz przemyśleć pozostawanie w kontakcie.
Krok 4: Bądź przygotowany
Pamiętasz, jak powiedziałem, że twoim pierwszym krokiem było napisanie książki? Kiedy mój przyjaciel powiedział, że zna agentów, byłem gotowy na scenariusz, który napisałem.
Być może słyszałeś wyrażenie „Szczęście to okazja na spotkanie przygotowawcze”. Kiedy ten pierwszy agent zgodził się przeczytać moją pracę, musiałem jej coś wysłać! Niełatwo było zmotywować się do napisania całego scenariusza, mając jedynie nadzieję, że któregoś dnia, może ktoś go przeczyta. Niemniej jednak pisałem dzień po dniu. Wierzyłem w moje marzenie i wierzyłem, że ktoś w końcu też w to uwierzy.
Jestem jednym z tych szczęśliwych ludzi, którzy zostali podpisani przez pierwszego agenta, który przeczytał moją pracę. W ciągu sześciu miesięcy od wysłania jej mojego scenariusza miałem reprezentację, porady, jak zamienić go w powieść, a co najważniejsze, znalazłem osobę, która wierzyła we mnie tak samo, jak we mnie. Rok później miałem umowę na książkę z Simonem i Schusterem. Dwa lata później miałem inny.
Możesz pomyśleć, że najgorszą rzeczą dla pisarza jest napisanie książki i nigdy jej nie sprzedawać, ale mylisz się. Najgorsze byłoby, gdyby pojawiła się przed tobą okazja, ale musisz przyznać, że nie byłeś przygotowany na ten moment, kiedy nadejdzie. Jako pisarz, możesz chcieć zamknąć się w biurze, mając tylko laptopa i pomysł. Ale prawdziwym sekretem sukcesu jest znalezienie siły, aby oderwać się od swojej historii - przynajmniej tak często - i nawiązać kontakt z prawdziwymi ludźmi (nie tylko postaciami, które żyją w twojej głowie!).
Zacznij pisać i nawiąż kontakt z siecią!