Odkąd zacząłem pracować w Muse, wiele razy pytano mnie, jak dostałem swoją pracę (zwłaszcza, że nie było specjalnego stanowiska dla mojej roli).
Prawda jest taka, że zastosowałem trochę inną taktykę poszukiwania pracy niż w przeszłości, co okazało się dość cenne. Odtąd poleciłem tę taktykę znajomym i byłym kolegom, którzy nie mają jasności co do rodzajów firm, branż lub ról funkcjonalnych, na które są kierowani. A jeśli jesteś w tej łodzi, czytaj dalej!
Podczas poszukiwania pracy ciągle pytano mnie: „Do jakich firm aplikujesz?” „W jakiej branży chcesz pracować?” Lub „W jakiej roli szukasz?”. branże i role, więc nie były to proste pytania, na które musiałem odpowiedzieć. Przyłapałbym się na wędrowaniu do ludzi, którzy interesowali mnie A i B, ale także C, a może nawet D. Chociaż myślałem, że jestem otwarty na wszystko, wkrótce odkryłem, że ludzie mieli trudności z pomaganiem mi z powodu tego braku ostrości.
Był to mentor, który pewnego dnia zwrócił mi uwagę przy kawie: „Pomóż mi pomóc”. Zasugerował, żebym stworzył krótką listę moich najlepszych firm - firm, z którymi najbardziej chciałem się dowiedzieć i nawiązać kontakty. Powiedział, że powinien przemyśleć tę listę, a następnie opracować dokument Google, który mógłbym udostępnić jemu i innym zaufanym osobom w mojej sieci. W ten sposób miałby jakiś punkt odniesienia i wiedziałby, jakie okazje się podzielić.
Wróciłem do domu i stworzyłem listę, która szybko zgromadziła ponad 50 firm. Poświęciłem czas na przeprowadzenie podstawowych badań w każdej firmie, a także na zapoznanie się z przeszłością obecnych i niedawno odejść pracowników na LinkedIn. Zajęło mi to kilka dni, ale w końcu udało mi się skrócić listę do moich 20 najlepszych firm.
Kiedy to zrobiłem, utworzyłem arkusz kalkulacyjny Google z kolumnami dla:
- Nazwa firmy
- URL
- Przemysł
- Połączenie (gdzie mogłem dodać każdego, kogo znałem, kto był podłączony do firmy)
- Kontakt (imię i nazwisko, adres e-mail i tytuł stanowiska ujawnionych kontaktów firmy)
- Otwarta pozycja (jeśli była dostępna)
Następnie udostępniłem dokument za pośrednictwem poczty e-mail zaufanym osobistym połączeniom oraz wyraźną prośbę o pomoc w wypełnieniu dokumentu Google i nawiązaniu kontaktu z osobami, które mogą znać w dowolnej z moich największych firm docelowych (wypróbuj ten szablon). Wysłałem wiadomość e-mail do około 50 osób, a mianowicie przyjaciół i byłych współpracowników, którzy są dobrze połączeni w sieć, lubią być łącznikami i którzy, jak wiedziałem, poświęcą mi trochę czasu.
Wyniki były świetne. W ciągu dwóch tygodni około dwie trzecie odbiorców odpowiedziało, informując mnie, kogo znają w firmach (od stażystów i menedżerów społeczności po dyrektorów generalnych i inwestorów), interesującą wiedzę wewnętrzną na temat firm (np. „Założycielami tej firmy są super sprytny - nauczyłbyś się tam pracować ”, „ Firma A przechodzi teraz poważną reorganizację ”, „ Plotka głosi, że firma B jest w bloku sprzedaży ”), a także rekomendacje dla innych firm które zatrudniały lub które powinienem sprawdzić.
Podsumowując, udało mi się wejść w 12 z 20 firm, w tym tę, która naprawdę się liczyła - mojego obecnego pracodawcę, Muse. Przedstawiłem się tutaj zespołowi (z dobrymi informacjami pochodzącymi od kilku osób w mojej sieci), a to, co zaczęło się jako zwykły czat informacyjny, doprowadziło do kilku kolejnych spotkań, rozmów, Google Hangouts i napojów. Im więcej dowiedziałem się o zespole, misji i planach na przyszłość, tym bardziej byłem podekscytowany perspektywą dołączenia do Muse. A reszta to historia!
Patrząc wstecz, ta taktyka działała lepiej, niż mogłem się spodziewać. Jeśli chcesz dać mu wir, oto kilka rzeczy na wynos i ważne punkty, o których należy pamiętać.
1. Skróć listę docelową
Nikt nie chce przewijać więcej niż 20 linii. Gorąco polecam trzymanie listy tylko 10-20 firm i 5-7 kolumn, max.
2. Ułatw złącze
Wysyłając dokument Google, wyślij także e-maila ze wstępem, aby udostępnić to, czego szukasz. Dodaj blob o sobie, który sprawi, że wprowadzanie e-maili będzie szybkie i łatwe.
3. Informacja jest królem - szukaj jej
Nie zniechęcaj się, jeśli nie otrzymasz bezpośredniego wstępu do kontaktu z firmą, ponieważ możesz zdobyć inne informacje. Twoja sieć może zawierać cenne informacje na temat firmy, jej konkurentów lub trendów branżowych - wszystkie są niezwykle cenne dla twojego wyszukiwania.
4. Regularnie aktualizuj
Niech to będzie żywy dokument, który pokazuje przyczepność; prawdopodobnie dostaniesz więcej lepszych odpowiedzi, jeśli ludzie zobaczą, że inni dostarczają informacje (tj. dodam w komentarzach doktora, takich jak „Joe, aby wprowadzić wstęp do wiceprezesa” i „Clare przyjaźni się z menedżerem HR”).
5. Wysyłaj przypomnienia, aktualizacje i wiadomości e-mail z podziękowaniami
Ludzie są zajęci, dlatego ważne jest, aby być cierpliwym, ale także być na ich szczycie. (Na przykład jeden kontakt powiedział mi, że znał ludzi z trzech firm, ale zajęło mi to trochę czasu, aby w końcu wysłać e-maile, aby zrobić intra.) Co najważniejsze, bądź wdzięczny, wyrażaj swoją wdzięczność i zachowuj ludzi wiem, zwłaszcza jeśli wprowadzenie prowadzi do spotkania lub rozmowy kwalifikacyjnej. W końcu ci ludzie robią wszystko, co w ich mocy, i potencjalnie prowadzą cię do świetnej pracy!
Czy poszukiwanie pracy jest grą liczbową? Z pewnością do pewnego stopnia. Co więcej, jest to proces odkrywania. Idąc dalej, dowiesz się, co cię ekscytuje, co budzi obawy i kto może ci pomóc, wykorzystując taktykę. Moje podejście może nie działać dla wszystkich, ale było to świetne narzędzie podczas tego procesu odkrywania. I do tej pory jestem zadowolony z wyników.