Kiedy Vidya Kurella - kierownik ds. Rozstrzygania sporów w Nowej Zelandii ds. Pożaru i pomocy w nagłych wypadkach - i jej rodzina postanowiły przenieść się na cały świat dwa lata temu, zrobiła sobie przerwę w życiu prawnika, aby studiować gotowanie ciasta w Le Cordon Bleu.
„Zawsze podobało mi się pieczenie” - wyjaśnia Kurella - „dlatego chciałem więcej poznać ten obszar. A ponieważ przeprowadziliśmy się do nowego kraju, pomyślałem, że to dobry moment, aby spróbować czegoś nowego. Byłem nawet otwarty na ciasto, stając się moją nową ścieżką kariery. Ale zdobycie dyplomu Patisserie (czytaj: certyfikat w zakresie wyrobu ciast) było o wiele trudniejsze, niż się spodziewałem. Cieszę się, że to zrobiłem, ale teraz po prostu piec dla przyjemności. ”
Kiedy skończyła w Le Cordon Bleu, Kurella postanowiła wrócić do prawa. Ale proces był niesamowicie zniechęcający. Bardzo długo nie musiała szukać pracy. W końcu była na swoim ostatnim koncercie - Circuit Mediator dla Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych dla drugiego obwodu - przez ponad dekadę . I była w zupełnie nowym kraju.
Ale potem natknęła się na kilka artykułów sieciowych w Muse, które zainspirowały ją do rozmowy z nowymi przyjaciółmi, których poznała w Nowej Zelandii.
„W tym czasie były to głównie matki pozostające w domu” - wyjaśnia. „Rozmawiałem z nimi o powrocie do pracy i powiedziałem im, czego szukam. Doprowadziło to do niektórych wywiadów informacyjnych z osobami, które znały w terenie. Im więcej osób spotkałem, tym lepsze mam wyobrażenie o tym, jak mogę zwiększyć wartość. ”
Pójdź naprzód do dziś, a ona ma pracę, którą kocha w Nowej Zelandii Pożar i Pogotowie, gdzie zarządza ich spory, projektuje nowy ustawowy program rozwiązywania sporów i idzie na wiele spotkań, aby nawiązać relacje ze współpracownikami w departamentach takich jak zasoby ludzkie, zarządzanie operacyjne i zarządzanie ryzykiem pożarowym. Jako osoba jest to jej ulubiona część.
Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej o przeżyciu Kurelli w cukiernictwie i o tym, jak to było ubiegać się o pracę w innym kraju.
Jak to było brać udział w zajęciach w Le Cordon Bleu?
To było wspaniałe . Zazwyczaj trwa trzygodzinna demonstracja, po której następuje trzygodzinna praktyka, w której musisz powtórzyć to, co zrobił szef kuchni. Program oparty jest na rozwoju umiejętności, więc zajęcia zaczynają się łatwo i stopniowo stają się bardziej skomplikowane.
Odkryłem, że naprawdę lubię czekoladę - nauczyliśmy się robić mus czekoladowy na 11 różnych sposobów! - i Viennoiserie. Jednak ograniczenia czasowe dla każdej lekcji były trudne. Musieliśmy szybko i pewnie poruszać się po kuchni, co może być trudne przy nauce nowych umiejętności.
Kurella przygotowuje się na podwieczorek dla 200 osób!
Jaka jest logistyka znalezienia pracy w nowym kraju?
Było trudniej, niż się spodziewałem. Proces imigracyjny w Nowej Zelandii jest prosty, ale wymagający. Jednym wyjątkiem jest wiza robocza Silver Fern Job Search. Każdego roku rozdają 300 z nich osobom, które mówią po angielsku i mają 35 lub mniej lat. Mój mąż go dostał, więc mógł przyjechać tu przez dziewięć miesięcy, by szukać pracy.
Wiza była jednak tylko dla niego. Chociaż mogłem się z nim przeprowadzić, nie mogłem od razu szukać pracy. Po części dlatego poszłam jako student. Gdy mój mąż znalazł pracę, podnieśli jego wizę i mogłem dostać pracę na dwa lata. Następnie, po ukończeniu studiów, ustaliliśmy miejsce zamieszkania za pośrednictwem jego pracodawcy, co oznaczało, że mogłem uzyskać wizę na pobyt stały. To otworzyło mi znacznie więcej miejsc pracy.
Dlaczego Ty i Twój mąż zdecydowaliście się na przeprowadzkę do Nowej Zelandii?
Wkrótce po ślubie wybraliśmy się na targi sztuki i zakochaliśmy się w nowozelandzkim dziele artysty. Prawie kupiliśmy bardzo drogi kawałek, ale zamiast tego wybraliśmy się na wycieczkę do Nowej Zelandii. To było fantastyczne. Przez kolejne miesiące żartowaliśmy sobie, jak wspaniale byłoby tam mieszkać.
Pewnego przypadkowego dnia mój mąż zapytał mnie, dlaczego nie powinniśmy się tam przeprowadzać. Nie mogłem wymyślić dobrego powodu, więc postanowiliśmy to zrobić. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale po prostu czułem się dobrze. Chociaż tęsknimy za naszą rodziną, przyjaciółmi i dobrym bajglem, od czasu do czasu mamy tutaj bardziej zrelaksowany styl życia, czego chcieliśmy. Ogólnie kochamy nasze życie tutaj!