- Czy są już na Facebooku?
- Ludzie chętnie rozdają dane
- Trzy scenariusze
- Droga naprzód
Jako użytkownik mediów społecznościowych mógłbyś spotkać ten trend; następnie i teraz zdjęcia z hashtagiem # 10YearChallenge. Jednak tweet z Kate O 'Neill (założyciel KO Insights i autor Tech Humanist) mógł podsycić pewną debatę. Czy zdjęcia można wykorzystać do rozpoznawania wieku i treningu oprogramowania do rozpoznawania twarzy?
To może być naciągane, ale nie kompletna teoria odległa. Eksploracja danych nie jest niczym nowym, a zwłaszcza na Facebooku, ale czy naprawdę może być ?! Istnieje powód, dla którego naukowcy zajmujący się danymi są poszukiwani.
Czy są już na Facebooku?
To nie jest tak, że te zdjęcia NIE są już dostępne na Facebooku. Co więcej, zdjęcia te mają znaczniki czasu, kiedy zostały przesłane i są w większości dostępne publicznie.
Więc co za zamieszanie dotyczy Kate? Dlaczego twój tweet przyciągnął tak dużo trakcji? Cóż, wyjaśnijmy.
Po pierwsze, przesłane zdjęcia niekoniecznie są (zawsze) w porządku chronologicznym i nie określają, kiedy dokładnie zrobiono konkretne zdjęcie. To mogło być zdjęcie z 2016 r. Przesłane w zeszłym roku. Ale jak gdyby najnowszy trend nie ujawniał się wystarczająco, ludzie zaczęli dzielić się zdjęciami z przydatnymi informacjami, takimi jak „ja w 2008 roku i ja dzisiaj” lub „ja w 2008 roku i ja w 2018 roku”.
Nawet stwierdzając, gdzie i jak zdjęcie zostało zrobione, na przykład „2008 w University of Swinburne, kredyty obrazkowe: Joe vs. 2018 odwiedzający New Jersey za ślub Becka” i podobne.
Ludzie chętnie rozdają dane
Teraz pod pretekstem tego niewinnego pojawiającego się memu ludzie chętnie rozdają dane. Z drugiej strony Facebook szybko skoczył, mówiąc, że ten mem / trend jest raczej zjawiskiem generowanym przez użytkownika. Oczywiście, Mark, wierzymy ci!
Chociaż Facebook twierdzi, że nie mają z tego nic pożytku. Co ciekawe, zdjęcia użyte w memie to te, które zostały już przesłane na Facebooku. Czy teraz nie może być zbiegiem okoliczności? Cambridge Analytica, ktoś?
Co by było, gdyby ktoś używał zdjęć z Facebooka do szkolenia oprogramowania do rozpoznawania twarzy i wieku. Mogą to być trzy scenariusze.
Trzy scenariusze
Po pierwsze, jeśli algorytm rozpoznawania twarzy miałby zostać przeszkolony, może pomóc policji w odnalezieniu zaginionych dzieci (tylko przykład) i tak dalej.
Innym scenariuszem byłoby pojawienie się rozpoznawania wieku i pomaganie firmom w tworzeniu ukierunkowanych reklam dostosowanych do tej grupy wiekowej lub demograficznej. Nieumyślnie poprawi to reklamę, ale w dłuższej perspektywie spowoduje, że korzystanie z danych stanie się wątpliwe.
Co jeśli zostanie sprzedany osobom trzecim? Amazon z pewnością zrobił to, kiedy wprowadzili usługę rozpoznawania twarzy, już w 2016 roku. Została ona sprzedana agencjom rządowym i organom ścigania - wszystko w imię uczynienia świata lepszym miejscem. Niemniej jednak stanowi naruszenie prywatności.
Wreszcie, połączenie wieku może prowadzić do oceny ubezpieczenia w przyszłości. Jeśli masz tendencję do szybkiego starzenia się w porównaniu do innych osób lub przejawiasz oznaki złego stanu zdrowia, aktuariusze mogą odmówić Ci ubezpieczenia, ponieważ twoje zdrowie nie leży w akceptowalnym przedziale ryzyka ubezpieczeniowego.
Droga naprzód
Tak więc, czy dane są w postaci nieszkodliwego memu (czytaj: zdjęcia), czy w inny sposób, prawdopodobieństwo wycieku prywatności pozostaje wysokie. Post nie jest przeznaczony dla was wszystkich, abyście stracili nadzieję w przyszłości, ale ma to być dzwonek alarmowy. Najlepiej byłoby, gdyby użytkownicy byli czujni, gdy angażują się w działania w Internecie.
Nic nie przebije czujności i zdrowego rozsądku. Trendy mają sposób na to, by ludzie zostali uprowadzeni. Mimo to możesz zachować ostrożność, ustawiając silniejsze hasła, używając uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) i VPN, takiego jak Ivacy, aby podwoić środki bezpieczeństwa online.