Nie wszyscy szefowie są wspaniali, ale wielu z nich ma ogromny wpływ na nasze życie. Od pomagania nam w stawaniu się lepszymi pracownikami po popychanie nas w kierunku czegoś lepszego, wcześni menedżerowie mogą poważnie wpłynąć na nasze przyszłe ścieżki kariery.
Aby dowiedzieć się, w jaki sposób szefowie - dobrzy i źli - zrobili różnicę w życiu byłego pracownika, poprosiliśmy 14 młodych przedsiębiorców z YEC o podzielenie się najlepszą rzeczą, jaką zrobił dla nich były szef. Wskazówka: niektóre z ich odpowiedzi mogą cię zaskoczyć!
1. Zwolniono mnie
W mojej ostatniej firmie mój szef widział, że jestem o wiele za wysoko wykwalifikowany i niedostatecznie wynagradzany za tę pracę. Ale wiedział też, że jeśli mnie nie zwolni, nigdy nie odejdę. Kiedy mnie zwolniono, wyjaśnił mi to. Potem zacząłem własną działalność, a sześć lat później nadal pracuję dla niego jako konsultant, a on stał się jednym z moich najlepszych przyjaciół. Zwolnienie z pracy może być najlepszym prezentem dla każdego pracodawcy.
2. Dał mi ekspozycji
Kiedy pracowałem w bardzo znanej firmie z listy Fortune 500, mój szef dał mi dużą swobodę w podejmowaniu innowacyjnych działań. A kiedy ryzyko się zmniejszyło, dała mi możliwość przedstawienia się CEO (jednemu z najbardziej znanych CEO w Ameryce). Mogła z łatwością skorzystać z tej okazji, ale chciała, żebym miał dostęp do okazji i zaprezentował się jemu i całemu zespołowi kierowniczemu.
3. Powiedział mi, żebym nie wchodził do firmy
Byłem na studiach, a mój pierwszy i jedyny staż odbyłem w Morgan Stanley. Mój przełożony faktycznie zasugerował, że nawet jeśli zaoferowano mi tam pracę po stażu, nie powinienem jej podejmować, ponieważ byłem znacznie lepszy w robieniu własnych rzeczy niż w analizie funduszu hedgingowego. Powiedział: „Derek, ty i ja możemy dać klientowi tę samą radę, ale ponieważ nie masz białych włosów, będą mnie słuchać, a nie ciebie, więc nie marnuj tutaj czasu”.
4. Wierzy we mnie
Mój były szef stale komunikował, że ceni mój talent i wierzy we mnie. Kiedy założyłem własną firmę, był tam jako płyta rezonansowa i szybko udzielał cennych porad, kiedy tego potrzebowałem.
5. Powiedział mi, że nie zapłacił mi za pomysły
W jednym z moich ostatnich dni jako pracownika właściciel firmy powiedział mi: „Nie płacę za pomysł. Płacę ci za wdrażanie pomysłów, które ci daję. ”W tej chwili zdałem sobie sprawę, że nie chcę spędzić kolejnego dnia pracując dla kogoś z tak absurdalnym, popieprzonym podejściem do przywództwa. To była cała zachęta, której potrzebowałem, aby założyć własną firmę - firmę, w której pomysły wszystkich pracowników są wspierane i doceniane.
6. Zmusił mnie do wykonywania 500 zimnych połączeń dziennie
Mój szef na prywatnym stażu w zarządzaniu majątkiem wymagał ode mnie codziennego wykonywania 500 zimnych połączeń w celu zdobycia potencjalnych klientów. Kiedy tego nienawidziłem, czułem się bardzo komfortowo, rozmawiając przez telefon i nieznajomych dzwoniących. Nie wykonuję już zimnych połączeń, ale to doświadczenie znacznie poprawiło mnie przez telefon, co jest istotną umiejętnością w każdej firmie.
7. Held Me Accountable
Jeden szef, który wyróżnia się w mojej głowie, zachęcał mnie do niezależności, ale pociągał mnie do odpowiedzialności za wszystkie moje konta. Zapewnił mnie, że zawsze będzie miał moje plecy, ale poprosił, żebym nigdy nie dawał mu powodu, aby tego nie robić. Sprawiło, że chciałem sprawić, by był dumny i ciężej pracować. Nauczyło mnie to, jak ważne jest bycie zmotywowanym i samodzielne bycie liderem.
8. Wziąłem ze sobą długie przerwy kawowe
Na początku miałem kierownika, który zabierał mnie do kawiarni naszego klienta prawie każdego popołudnia - gdzie rozmawialiśmy, tylko czasami o pracy. Nasze dyskusje trwały, często trwając ponad godzinę. Czy był znudzony? Leniwy? Nie może być dalsze od prawdy. Poznał mnie w sposób, którego nie poznałby żaden inny menedżer. Kiedy przyszedł czas na informację zwrotną, nigdy nie słuchałem bliżej.
9. Uczyniło mnie prawdziwą częścią zespołu
Bez względu na to, jakie było zadanie lub gdzie było następne spotkanie lub projekt jako młody pracownik, zawsze obejmowałby mnie i sprawiał, że czułem się, jakbym był ważną częścią procesu i firmy. Ta drobna rzecz naprawdę wywarła na mnie wpływ i pokazała mi, jak ważne jest, aby wszyscy w twoim zespole lub w firmie zawsze byli głównym priorytetem.
10. Nauczył mnie wytrzymałości psychicznej
Mój były szef był doktorem psychoterapeutą i nauczył mnie, czym jest wytrzymałość psychiczna - jak wykorzystać moc mojego umysłu i skupić się na osiągnięciu tego, co chciałem z życia. Nauczył mnie wizualizacji i koncentracji oraz planowania i trzymania się planu bez względu na to, jak trudny był. Przeprowadzilibyśmy wiele długich rozmów, a on pokazał mi, jak wyznaczanie małych celów i codziennych osiągnięć pomaga poprowadzić cię do większego celu.
11. Wspierał mnie, kiedy nadszedł czas na wyjazd
Największą rzeczą, jaką zrobił dla mnie poprzedni szef, było wsparcie, kiedy wiedziałem, że czas odejść. Podjąłem tę samą rozmowę i zastosowałem ją wobec wielu pracowników w mojej firmie. Każdy, kto zmaga się ze zmieniającą życie decyzją dotyczącą zatrudnienia, zasługuje na mocne wsparcie, szczególnie po tym, jak bardzo pomagają mi w budowaniu firmy.
12. Przeniesiono mnie i Beat Me Senseless z pracą
Początkowo pracowałem jako stażysta w szkole średniej w FSLR, w czasie jego pierwszej oferty publicznej. Nie tego się spodziewałem. Wiceprezes ds. Strategii Ray Immelman spotkał się ze mną podczas mojej pierwszej oficjalnej podróży służbowej i początkowo odpisał. Pracowałem, aby być doskonałym pierwszego dnia; zakończyło się stekiem. Następnie przeniósł mnie, a następnie przeciążył mnie pracą. Postawił niemożliwie wysoki poprzeczkę, co popchnęło mnie do nauki daleko poza moje lata.
13. Okłamał mnie na forum zarządu
Podczas mojej ostatniej pracy, zanim wykonałem skok przedsiębiorczy, mój szef okłamał zarząd, dlaczego wykonuję kiepską robotę, aby mógł mnie zwolnić. Podczas gdy myślał, że mnie rani (i to wtedy bolało), ostatecznie się rozśmieszyłem, ponieważ potrzebowałem rozpędu, by pójść sam i założyć pierwszą firmę.
14. Pozwól mi słuchać jego rozmów telefonicznych
Kiedy sprzedałem dywany na życie, mój szef Gary pozwolił mi słuchać jego rozmów telefonicznych z klientami, którzy mieli problemy. To tam nauczyłem się wartości cierpliwości, rozwiązywania problemów i (co najważniejsze) szacunku dla ludzi.