Kiedy zaczynałem karierę, czułem, że mogę osiągnąć wszystko. Spieszyłem się, aby zdobyć wymarzoną praktykę, udało mi się przekształcić ją w ofertę pełnoetatową i byłem podekscytowany, aby zacząć robić swoje. Byłem przekonany, że gdybym po prostu zmusił się do poświęcenia czasu i wysiłku, wszystko by się udało. Miałem wysokie oczekiwania dotyczące mojej przyszłości i byłem pewien, że mi się uda.
Niecały rok później firma, do której dołączyłem, zbankrutowała. Mój zespół został wchłonięty przez konkurenta, co tylko opóźniło nieuniknione: zostałem zwolniony kilka miesięcy później. Po długim okresie bezrobocia (który prawdopodobnie wydawał się znacznie dłuższy niż w rzeczywistości), znalazłem inną pracę.
Chociaż była to przyzwoita rola w szanowanej firmie odzieżowej, to nie było to, co naprawdę chciałem robić. Bez względu na to, jak wiele sobie powiedziałem, że jestem w branży detalicznej, zawsze czułem się nie na miejscu. Po prostu nie pasjonowałem się tym, a próba wymuszenia tego sprawiła, że poczułem się bardziej niezadowolony. Czułem, że moja kariera się wykoleiła.
Odzyskanie go zajęło mi trochę czasu i po drodze nauczyłem się kilku krytycznych lekcji. Jeśli nie jesteś zadowolony ze ścieżki, którą podążasz, rozważ następujące kwestie:
1. Potwierdź, że podążasz właściwą ścieżką
To ważny pierwszy krok. Zbyt wielu z nas marnuje energię na wspinanie się po drabinie, nie sprawdzając, czy jest ona nawet przy prawej ścianie. Doświadczyłem tego kilka lat temu, kiedy czułem, że osiągnąłem niski poziom. Miałem dobrą pracę i dobrze sobie radziłem, ale był jeden problem. Nie byłam szczęśliwa. Jeśli kwestionujesz swoją ścieżkę, oto trzy pytania, które musisz sobie zadać.
Po miesiącach poszukiwań duszy, rozmowach z mentorami i zadawaniu sobie tych samych pytań, zdałem sobie sprawę, że ścieżka, na której się znajdowałem, nie była zrównoważona. Zbliżała się zmiana kariery. Zdecydowałem się na niekonwencjonalny krok, aby opuścić świat finansów, aby zostać specjalistą HR.
Chociaż nie miało to sensu dla większości ludzi, odkryłem, że bardziej interesuje mnie pomaganie firmom w rozwiązywaniu problemów związanych z ludźmi niż budowanie modeli finansowych.
Wprowadzenie tej zmiany mogło spowolnić rozwój mojej kariery w krótkim okresie, ale był to konieczny krok, aby dowiedzieć się, jak robić to, co kochałem.
2. Nie porównuj się z innymi
Po potwierdzeniu, że jesteś na właściwej ścieżce, następnym krokiem jest uniknięcie pułapki porównania. Jeden z moich przyjaciół jest partnerem w prestiżowej firmie private equity. Innym jest seryjny przedsiębiorca warty miliony. Moja kariera może być postrzegana jako duże rozczarowanie, jeśli porównam się do nich i ich zarobków. Więc ja nie.
Spędzamy tyle czasu i energii porównując się do innych - i zwykle nasze słabości do ich mocnych stron. To prowadzi nas do tworzenia oczekiwań, których nie jesteśmy w stanie spełnić i które mogą szybko doprowadzić do poczucia niezadowolenia. Stworzyłem trzy szybkie kroki, aby uniknąć pułapki porównania:
Zatrzymaj się
Kiedy zdasz sobie sprawę, że porównujesz swoją karierę do kariery innej osoby - bez względu na to, czy jest to stanowisko, wypłata czy liczba osób pod tobą - weź głęboki oddech i pozwól sobie poznać swoje uczucia. Następnie zmień skupienie.
Licz swoje błogosławieństwa
Pomyśl o tym, co masz, a nie o tym, czego nie masz. Pomyśl o tym, jakie masz szczęście, że masz pracę wymagającą wykonywania pracy, w którą wierzysz. Ciesz się faktem, że masz w swoim życiu ludzi, którzy się o ciebie troszczą. Wyciągnij kawałek papieru i zapisz wszystko, za co jesteś wdzięczny.
Skoncentruj się na swoich mocnych stronach
Zamiast patrzeć na swoje słabości, zadaj sobie pytanie, jakie są twoje mocne strony. Świętuj je! Bądź z nich dumny. Nie chwal się, ale dobrze się z nimi czuj i pracuj nad ich wykorzystaniem, aby jak najlepiej wykorzystać.
JEŚLI OTRZYMAŁEŚ CZAS NA NOWĄ PRACĘ, ZACZNIJ TUTAJ
Nie, naprawdę, twoja kolejna rola czeka na ciebie
Kliknij tutaj3. Żyj według swoich oczekiwań
Spędzam dużo czasu na rozmowach zawodowych. Wielu ludzi, z którymi rozmawiam, jest rozdarta między swoimi osobistymi pragnieniami a pragnieniami innych. Tata chciał, żeby byli prawnikiem, lub ich mama myślała, że powinni być lekarzem. Otrzymali dobrą ocenę księgową i powiedziano im, że powinni być CPA. Słyszeli, że muszą mieszkać w dużym mieście lub pracować dla dużej firmy, aby odnieść sukces. I tak dalej.
Nie ma z natury nic złego w szukaniu porady od osób, które wysoko cenimy, ale jest problem, gdy bardziej troszczymy się o to, co inni uważają za właściwe dla nas, zamiast tego, co wiemy głęboko, że nas uszczęśliwi.
Jeśli nienawidzisz dużego miasta, prawdopodobnie nie będziesz zadowolony z długiej pracy w jednym tylko dlatego, że ktoś zasugerował, że to był klucz do sukcesu.
Jeśli nie będziemy ostrożni, możemy spędzić cenne lata naszego życia, próbując sprostać czyimś wyobrażeniom o tym, co nam odpowiada. Jeśli to ty, mam jedną radę - przestań. Nigdy nie będziesz szczęśliwy, idąc ścieżką, którą ktoś dla ciebie zaplanował. Jeden z moich mentorów często zachęca: „Zbieraj porady, ale nie bierz ich”.
Jeśli nie jesteś zadowolony z tego, gdzie jesteś w swojej karierze, dowiedz się, czy naprawdę jesteś niezadowolony lub czy pozwalasz innym osobom decydować, co jest dla Ciebie ważne. Po potwierdzeniu, że podążasz właściwą drogą, unikaj porównywania się z innymi i przypominaj sobie, że dopóki jesteś zadowolony ze swoich wyborów, inne naciski i opinie nie mają znaczenia.