Kiedyś miałem asystenta redakcyjnego, który, gdy się spóźniała, był szczery, dlaczego - to było „zaspałem”, a nie „miałem przeciek w suficie”. Czasami, kiedy myślała, że coś zrobiła, ale nie otwarcie przyznała się do upuszczenia piłki i przeprosiła za to. Nie powiedziała: „Och, e-mail był w moim folderze wersji roboczych”. A kiedy zaoferowałem jej opinię na temat rzeczy, które wymagają poprawy, zaakceptowała je łaskawie, nie niechętnie. Nie dostała obrony; była jej właścicielem. Była asystentką snów.
Zaskoczony tym stwierdzeniem? Nie powinieneś być. Chodzi o to, że nie była idealna i nigdy nie udawała, że jest, i bardzo to doceniam. Biorąc pod uwagę, ile osób w mojej karierze starało się udawać, że jest perfekcyjna, praca z kimś, kto był niewątpliwie pracowity, ale w 100% niedoskonały i nie zamierzała go ukrywać, była odświeżająca.
Rozumiem, że mam ochotę zaimponować szefowi i współpracownikom, ale w pewnym momencie, jeśli nie możesz pogodzić się z faktem, że nie masz wszystkich odpowiedzi lub popełniasz błędy, po prostu pójdziesz powstrzymać się. Ponadto istnieje ryzyko uszkodzenia reputacji zawodowej.
Dlatego:
1. Ludzie będą myśleć, że jesteś kłamcą
Gdyby moja asystentka usprawiedliwiła się (na przykład problemy technologiczne) z powodu czasów, w których nie dotrzymała terminu lub nie dotarła do wyznaczonego mi zadania, byłbym zirytowany jak cholera. Tylko tyle razy możesz powiedzieć, że komputer się zawiesił i straciłeś wszystkie dane. A jeśli nalegałaby, aby praca, którą przesłała, nie była „bezbłędną” wersją, którą zamierzała wysłać (po prostu daj jej „30 minut na odzyskanie„ właściwego ”dokumentu)), przewróciłbym oczami na tył mojej głowa. Dopóki nie powtarzała ciągle tych samych błędów, wolałam, żeby wzięła na siebie odpowiedzialność.
Doceniam jej zdolność do posiadania własnego człowieczeństwa. Dzięki temu była relatywna. Nie zawsze zamierzałem wykonywać precyzyjne profesjonalne ruchy, a fakt, że byliśmy na tej samej stronie, ułatwiał mi mówienie jej, kiedy się popsułem.
2. Ludzie będą myśleć, że sprzeciwiasz się opinii
Słowo wyszło! Nikt nie jest bez zarzutu. Kiedy nie uda ci się otwarcie objąć całego człowieka - wady i wszystko inne, prawdopodobnie odstraszasz ludzi od konstruktywnej krytyki.
Otrzymywanie informacji zwrotnych (zarówno pozytywnych, jak i negatywnych) jest niezbędną częścią życia. Nauka słuchania, przetwarzania i działania odpowiednio pokazuje samoświadomość, a większość, jeśli nie wszyscy, wychwalają to.
3. Ludzie będą myśleć, że nie uczysz się na własnych błędach
Dużo pisaliśmy o znaczeniu niepowodzenia dla wzrostu, ponieważ uważamy, że jest to istotny element awansu zawodowego. Jeśli nigdy nie upadniesz, jak możesz wstać i wznieść się wyżej?
Każdy z nas ma przestrzeń do rozwoju, a jednym ze sposobów jest uczenie się na własnych błędach. Zrozumienie tej koncepcji stanowi ogromną część osobistych i zawodowych kroków.
Nie ryzykuj utknięcia w miejscu, ponieważ próbujesz przejść tak idealnie. Jak pisze Brené Brown dla CNN,
„Perfekcjonizm to 20-tonowa tarcza, którą obijamy, myśląc, że ochroni nas, gdy w rzeczywistości jest to rzecz, która naprawdę uniemożliwia nam bycie widocznym i ucieczkę”.
Oczywiście nie masz zamiaru zdenerwować swojego szefa lub współpracowników postawą „nie zrobiłem nic złego”, ale teraz, gdy wiesz, że fasada nie wzbudza szacunku lub podziwu (przypuszczalnie wpływ, na jaki liczyłeś) dla), możesz się zrelaksować i wrócić do działania jak człowiek. Będzie to nie tylko mniej stresujące, ale również będziesz profesjonalistą.