Praca to coś, co musisz zrobić, a nie coś, co musisz kochać. Przynajmniej tego mój tata nauczył mnie dorastania.
Nie wierzę w to ani przez sekundę (nauczył mnie też być niezależnym myślicielem), ale prawda jest taka, że choć kochanie swojej pracy jest czymś, do czego wszyscy dążymy, tylko nieliczni z nas naprawdę mogą tego doświadczyć. W rzeczywistości około 50% amerykańskich pracowników nie jest zaangażowanych w swoją pracę, a kolejne 20% jest aktywnie zwolnionych.
To około 70 milionów ludzi w samych Stanach Zjednoczonych, którzy nie kochają tego, co robią, i oczywistą odpowiedzią wydaje się być wyjście i znalezienie pracy, którą polubisz lepiej.
Nie tak szybko, pieprznie.
Wierzcie lub nie, szybkie wysłanie CV do każdego pracodawcy w mieście nie jest najlepszą reakcją (przynajmniej jeszcze nie). Istnieją pewne realne korzyści nie tylko pozostawania w pracy, której nie kochasz, ale także starania się jak najlepiej z niej skorzystać. Oto trzy wielkie.
1. Aby dowiedzieć się więcej o sobie
Chęć ucieczki od pracy, której nie chcesz, jest silna, nawet somatyczna. W każdy poniedziałek rano jest tam w jelitach; ciężar, który powoduje, że przeciągasz stopy, przechodząc przez te drzwi do biura.
Wobec tego wydaje się jasne, że musisz zbadać, co jeszcze jest dla Ciebie i rozejrzeć się za czymś nowym, czymś lepszym. Brzmi dobrze, a ja jestem ostatnią osobą, która zniechęca do eksploracji, ale najpierw musisz zrobić jedną rzecz.
Musisz pokochać piekło, w którym się znajdujesz.
Nie możesz znacząco posunąć się naprzód, jeśli wszystko, co robisz, polega na ucieczce od tego, czego nie chcesz. To po prostu prowadzi do przeskakiwania z jednej pracy do drugiej bez żadnego rzeczywistego pojęcia o tym, co robisz, co chcesz robić, a nawet kim jesteś.
Teraz kochanie piekła, w którym się znajdujesz, nie jest tym samym, co pogodzenie się z czymś małym, ograniczającym lub pozbawionym znaczenia. To są wybory ofiary (i oboje wiemy, że jesteś lepszy od tego).
Chodzi o poświęcenie czasu na wnikanie, uczenie się i odkrywanie więcej o sobie.
Zamiast po prostu szukać sposobów na wydostanie się, zastanów się nad tym: co by było, gdyby to był wszechświat poddany próbie, aby zobaczyć, z czego naprawdę jesteś zrobiony? Jak byś wtedy zareagował?
2. Ćwiczyć wybór
Jeśli jesteś w pracy, której nie kochasz, łatwo jest wykreślić dni wolne od kalendarza do weekendu lub następnego urlopu. Czas mija. Zostajesz ranny. Tracisz iskrę. Czujesz się mniej niż.
Brzmi znajomo?
Ale zastanów się: Skup się na tym, jak bardzo nie chcesz wykonywać swojej pracy, a to stanie się Twoim doświadczeniem. Pomyśl o tym, jak niesprawiedliwe jest, że nie masz pracy, którą kochasz, a to kształtuje twoje podejście. Utknąć na wszystkich szczegółach wokół ciebie, a one wpływają na twoje poczucie pewności.
Daj im centymetr, a twoje okoliczności posuną się o krok, pozbawiając twoje życie jakiejkolwiek radości, namiętności lub znaczącego bodźca. W ten sposób ludzie gubią się w swoim życiu, ale także tutaj jest niezwykła szansa.
Okazja, aby nie pozwolić, aby okoliczności podyktowały twoje doświadczenie.
Niezależnie od tego, czy masz dość pracy, nudzi cię siedzenie przy tym samym biurku każdego dnia, czy masz dość tych samych twarzy, możesz wybrać, jak się czujesz. Możesz wybrać, jak postrzegasz swoje okoliczności. Możesz wybrać bogactwo swojego doświadczenia życiowego.
Jak by to było, gdybyś zdecydował się traktować siebie z dobrocią i cierpliwością, a nie walczyć o to, by skończyć w miejscu, w którym wolisz nie być? Co zrobić, jeśli zdecydujesz się odkryć, co jest dla Ciebie ważne, zamiast po prostu opierać się temu, co nie? A co, jeśli zdecydujesz się wyrazić wdzięczność za tak daleko?
Ta możliwość przećwiczenia wyboru jest naprawdę złota.
3. Aby zatrzymać walkę i rozpocząć walkę
Opieranie się, walka i walka z pracą naprawdę polega na kontroli. Mówisz sobie, że to tylko tymczasowe. Mówisz sobie, że nie tak chcesz spędzać czas. Trzymasz go na dystans, więc nigdy nie musisz się na to poświęcać.
Całe to zmaganie w dążeniu do kontroli nie tylko odsuwa cię od pracy, ale także oddziela cię od rzeczy, które pozwalają ci wykonywać świetną robotę. I, jak się dowiedziałem za osobistą cenę, dzieli cię i dzieli na części.
Zamiast wtrącać się, ukrywasz części siebie przed kolegami i ćwiczysz powstrzymywanie się. Przyzwyczajasz się do nie dawania z siebie wszystkiego.
Ale prawda jest taka, że nie można wykonywać wspaniałej pracy przez przeciwstawianie się wykonywaniu pracy, tak jak nie można prowadzić wspaniałego życia przez przeciwstawianie się życiu.
Zaangażowanie jest tam, gdzie dzieją się wielkie rzeczy, więc odłóż och, tak kuszącą potrzebę zachowania kontroli i wybierz zamiast tego. Zamiast samemu zjeść lunch, weź kanapkę z kolegą i bądź ciekawy, co dzieje się w jego życiu. Nie siedź spokojnie podczas porannego spotkania, marząc o tym, by to się już skończyło, ale poszukaj, jak możesz uprościć czyjąś pracę (a może nawet wywołać uśmiech).
I zamiast wezwać to i zrobić absolutne minimum, zastanów się, jakie mocne strony i talenty możesz zastosować, które mogą tylko zmienić rzeczy.
Możesz być zaskoczony tym, co się dzieje.