Skip to main content

3 razy powinieneś powiedzieć kierownikowi ds. Rekrutacji, że masz inne oferty - muzę

Advisory Council Meeting, 16 October, London (Kwiecień 2025)

Advisory Council Meeting, 16 October, London (Kwiecień 2025)
Anonim

Prawdopodobnie powiedziano ci niezliczoną ilość razy, aby nie pokazywał ręki podczas procesu rozmowy, szczególnie jeśli chodzi o pozwolenie menedżerowi ds. Zatrudnienia na inne możliwości, które ustawiłeś w kolejce. Jako rekruter w poprzednim życiu słyszałem całą gamę podręczników odpowiadających na proste pytanie: „Gdzie szukasz?”

Newsflash: ankieterzy słyszeli wszystkie te odpowiedzi od wielu osób poszukujących pracy. A co ważniejsze, nie będą ci tego winić, jeśli nie jest to prawdą. Byliby zaskoczeni, gdybyś nie miał kilku piłek w powietrzu. Podczas gdy powinieneś zachować ostrożność podczas całego procesu, informując menedżera ds. Zatrudnienia o tym, co się dzieje, są trzy razy, kiedy zdecydowanie powinieneś zabrać głos.

1. Gdy jesteś w płocie o pracy dla firmy

Tylko dlatego, że jesteś dobrze wyposażony we właściwe pytania, które należy zadać na końcu każdej rozmowy, nie oznacza to, że zawsze otrzymasz wspaniałe odpowiedzi.

Jeśli masz wrażenie, że w trakcie całego procesu sprzedajesz zestawienie towarów, nie obawiaj się nieco podchodzić do menedżera ds. Rekrutacji, w tym do innych firm, z którymi rozmawiasz.

Zachęcamy do skorzystania z tego całkowicie e-mailowego szablonu, który sprawi, że nawet najbardziej zebrany rekruter pomyśli: „Och nie, lepiej odpowiem na to, zanim stracę tego kandydata”.

Wysłanie tego e-maila pomoże Ci osiągnąć jedną z dwóch rzeczy: Otrzymasz odpowiedzi, których szukasz - lub nie, i dostaniesz dodatkowe potwierdzenie, że prawdopodobnie powinieneś przenieść swoją karierę gdzie indziej.

2. Gdy wielokrotnie pytano Cię o inne wywiady

Zwykle wpadałoby to w zakres „złej etykiety” na liście większości ludzi. A jeśli nadal jesteś na wczesnym etapie procesu wywiadu, złym pomysłem jest wygłaszanie wszystkich rozmów.

Ale czasami menedżerowie ds. Rekrutacji pytają wielokrotnie o twoje poszukiwanie pracy. A jeśli zostałeś zapytany w ostatnim wywiadzie, śmiało i daj im aktualizację.

Często, gdy po spotkaniu na późniejszym etapie zapytałem kandydata o miejsce jego poszukiwań, chciałem wiedzieć, ponieważ wiedziałem, że przygotujemy list ofertowy, jak tylko pożegnamy się tego dnia. A jeśli zabrzmiało to tak, jakby ten kandydat miał wiele opcji, rzuciłem się z powrotem do biurka, żeby jak najszybciej zacząć działać.

Wiedziałem, że jeśli tego nie zrobię, ryzykuję, że stracę kogoś wspaniałego (więcej na ten temat później). W każdym razie skorzystaj z własnego osądu. Nie chwal się tym, ile wywiadów ustawiłeś w kolejce, ale jeśli stanie się jasne, że oferta jest nieuchronna, możesz rzucić trochę samorodka na temat tego, jak to nie jest slam, że zaakceptujesz rolę tylko dlatego, że jest oferowana do Ciebie.

3. Kiedy otrzymujesz obejście

Zatrudniając menedżerów, którzy żonglują niemożliwymi do zarządzania harmonogramami, poprosili Cię o wiele podczas całego procesu - w tym frustrujące połączenie twojego czasu i cierpliwości. A jako dobry kandydat z radością za każdym razem się zobowiązujesz. Ale jeśli uważasz, że wkrótce pojawi się kolejna oferta, nadszedł czas, aby powiadomić innych menedżerów ds. Rekrutacji, z którymi rozmawiałeś.

Nie jest tajemnicą, że osoby odpowiedzialne potrzebują od czasu do czasu przypomnienia, że ​​czekałeś. Jeszcze mniej tajemnicą jest to, że najlepsi kandydaci zazwyczaj przeprowadzają rozmowy kwalifikacyjne na wiele stanowisk jednocześnie. Tak więc, gdy firma naprawdę kogoś lubi, pilnie trzeba upewnić się, że list ofertowy zostanie wysłany jak najszybciej. Rekrutujący nie może wiele zrobić, jeśli oferta zostanie odrzucona. Jednak życie nie jest przyjemnością dla każdego menedżera ds. Zatrudnienia, jeśli on lub ona nawet nie dostanie listu ofertowego do kandydata, zanim zaakceptuje on inną rolę.

Skąd mam wiedzieć? Pozwól mi policzyć liczbę niewygodnych spotkań, w których uczestniczyłem po tym, jak wielki kandydat prześlizgnął się przez szczeliny.

Jeśli jesteś całkowicie sprzedany w firmie, ale nie słyszałeś o tym od ponad tygodnia, poinformuj tamtejszych ludzi, że to Twój pierwszy rzut oka (bez całkowitego błagania o pracę), ale że rozważasz również inny potencjał oferuje. Nie tylko wiem, że dzięki temu zatrudni się większość menedżerów ds. Rekrutacji, ale podejmowanie tego rodzaju ryzyka faktycznie pomogło mi podpisać umowę jako kandydat kilka lat temu.

Dla tych z was, którzy boją się trochę za bardzo kołysać łodzią, informując menedżera ds. Rekrutacji, że przeprowadzają wywiady gdzie indziej, pamiętajcie, że jest to ulica dwukierunkowa. Jesteś niesamowitym kandydatem i oczywiście odbywają się inne rozmowy kwalifikacyjne. Osoba prowadząca Cię przez ten proces wie o tym, więc nie bój się dać mu odrobiny troski, szczególnie w kontaktach z firmą, w której naprawdę chcesz pracować.