Skip to main content

3 lekcji równowagi między życiem zawodowym a prywatnym nauczyłem się od mężczyzn

█▬█ █ ▀█▀ Jak być szczęśliwym? Jacek Walkiewicz, cz.2, 20m2 talk-show, odc. 310 (Kwiecień 2025)

█▬█ █ ▀█▀ Jak być szczęśliwym? Jacek Walkiewicz, cz.2, 20m2 talk-show, odc. 310 (Kwiecień 2025)
Anonim

Dla wielu kochających karierę wakacji wakacje są mile widziane: szansa na spędzenie kilku wolnych tygodni w pracy, odpoczynek z dzieciakami i wypchanie ich twarzami sezonowych smakołyków. Wielu rodziców nie może się doczekać wakacji.

Ale nie ja. I to nie dlatego, że nie kocham mojej rodziny. To dlatego, że - i naprawdę nie ma miłego sposobu na powiedzenie tego - ssę wakacje. Moje słabości jako rodzica i kobiety zawodowej wydają się bardziej wyraźne w połączeniu z zapachem świeżo ściętej choinki lub świeżo upieczonego ciasta. Przepełniam plan, przepełniam transakcje i robię zakupy w ostatniej chwili. Martwię się o pracę, kiedy jestem w domu i martwię się o dom, kiedy jestem w pracy. Zasadniczo spędzam pięć tygodni między Świętem Dziękczynienia a Nowym Rokiem, wyglądając (i czując się) jak ciasno zwinięta kula blichtru.

Jednak w tym roku jestem zdeterminowany, aby postępować inaczej. Mój syn skończy dwa lata na kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem i, w przeciwieństwie do ostatnich dwóch lat, naprawdę zrozumie, co oznaczają te wszystkie prezenty pod drzewem. Chcę cieszyć się wakacjami, a nie pługiem.

Uświadomiłem sobie również, że stres, jaki odczuwam podczas wakacji i wiele innych mam, jest po prostu skoncentrowaną wersją wyzwań związanych z równowagą między życiem zawodowym a prywatnym, z którymi zmagamy się przez cały rok. To tak, jakby wakacje były egzaminem końcowym, oceną na koniec roku twojej zdolności do bycia mamą i produktywnym pracownikiem.

Poszukuję wskazówek, aby sondować moją rozległą sieć podobnie myślących kochających karierę mam. Ale po kilku minutach studiowania łagodnego wyrazu twarzy mojego męża, gdy przeglądał naszą zatłoczoną - niemożliwą do opanowania! - listę świątecznych zobowiązań, zdecydowałem, że muszę porozmawiać z kilkoma pracującymi ojcami. Co oni robią, że ja nie jestem?

Oto czego się nauczyłem.

1. „Wyłączają” swój mózg macierzysty (i nie czują się z tego powodu źle)

Zacząłem od Matta Sweetwooda, ojca pięciorga dorosłych dzieci, które wychował całkowicie sam po tym, jak ich niestabilna emocjonalnie matka opuściła je. Kiedy jego żona odeszła, jego najmłodsze dziecko miało 18 miesięcy. Stwierdzenie, że był to stresujący okres, jest oczywistym niedopowiedzeniem, a jednak udało mu się nadal budować swój biznes (obecnie jeden z największych prywatnych dystrybutorów materiałów fotograficznych na świecie), zarządzać ponad 100 pracownikami i jednocześnie pomóc swoim dzieciom poradzić sobie z trudnymi emocjami towarzyszącymi bolesnemu rozwodowi.

Kiedy zapytałem go, jak to zrobił, przyczynił się w dużym stopniu do sukcesu, zarówno w biznesie, jak i rodzicielstwie, w jego zdolności do „podziału na części” swojego życia. „Kiedy zabrałem się do pracy, wyłączyłem mózg rodzica. A kiedy byłem w domu, wyłączyłem mózg. Ta umiejętność jest jedną z moich największych zalet ”- mówi Sweetwood.

Szczególnie uderzyło mnie to stwierdzenie, ponieważ mam ambiwalentne odczucia związane z „wyłączaniem” go w biurze. Czy mój syn nie powinien być w mojej głowie przez całą dobę? Być może moim problemem nie jest niemożność bycia obecnym w tej chwili i skupienie się tylko na zadaniu, ale raczej niechęć do tego. Gdyby ta strategia pomogła Sweetwood poradzić sobie z kryzysem zmieniającym życie, z pewnością mogłaby pomóc mi spędzić kilka stresujących tygodni w roku.

2. Kiedy nie mogą wyłączyć mózgu rodzica, używają go jako siły

Zacząłem rozmowę z Brentem Almondem, wielokrotnie nagradzanym projektantem graficznym i założycielem projektanta Daddy, kreatywnego bloga opisującego jego podróż jako geja, tata i grafik pracujący w niepełnym wymiarze godzin w domu, mając na uwadze metodę podziału na przedziały Sweetwooda, i zastanawiał się, czy podzieliłby podobną strategię. Brent powiedział mi, że kiedy wraz z mężem adoptowali syna, od razu poczuł jego wpływ na jego pracę jako projektanta graficznego. „Czułem się mniej zorganizowany i pod pewnymi względami mniej napędzany” - powiedział.

Ale zamiast poczuć się pokonany przez zmianę pasji, wykorzystał to. „Mój projekt zawsze miał zabawny, kolorowy styl, który z łatwością przekształcił się w projektanta tatusia.” Brent przekształcił projektanta tatusia w dochodową, niepełnoetatową karierę (oprócz projektu graficznego i obowiązków tatusia) w blogowaniu, teraz przyczyniając się do Huffington Post i The Good Men Project .

Jako pracująca mama spędzam dużo energii dzieląc swoją tożsamość jako kobiety zawodowej i matki. Podczas wakacji wymaga to większego wysiłku, ponieważ widzę mgliste oczy w biurze wspominającym pierwsze Boże Narodzenie mojego syna - te piżamy z reniferem! - i mniej skupione w domu, gdy mentalnie biegam po zjeżdżalniach mojej niekończącej się linii -up prezentacji na koniec roku. Chociaż nie zawsze udaje mi się wyłączyć jedną część mojego mózgu, podobnie jak Sweetwood, staram się, aby wyglądało to tak, jakbym był. Z drugiej strony Brent znalazł sposób na zintegrowanie tych tożsamości i nie boi się pozwolić, by jeden zestaw pasji informował drugi.

3. Prowadzą swoją rodzinę, jakby prowadzili działalność

Wielu ojców, z którymi rozmawiałem - od dyrektorów generalnych po doktorantów - zdawało się po prostu stosować strategie, które stosują w ciągu dnia pracy, do organizowania życia rodzinnego i zarządzania nim, zwłaszcza podczas wakacji: wspólne kalendarze programu Outlook, spotkania w niedzielę wieczorem ze swoim partnerem na temat planuj tydzień, ściśle przestrzegaj budżetów i określaj „czas braku zasilania”, gdy technologia związana z pracą zostanie uciszona.

Czy widzisz tutaj wzór? Wygląda na to, że ci wyluzowani ojcowie mają jedną wspólną cechę: znaczącą decyzję o podzieleniu lub zintegrowaniu rodzicielstwa i życia zawodowego, bez winy. Kiedy mieszanie granic działa - zrób to. Kiedy tak nie jest - nie rób.

Oczywiście należy zauważyć, że wielu odnoszących sukcesy pracujących rodziców obojga płci dostosowuje się do tej samej filozofii każdego dnia. W rzeczywistości badanie Harvard Business Review z marca 2014 r., W którym przeanalizowano wywiady z 4000 wysoko postawionych menedżerów, wykazało, że mieszanie tożsamości osobistej i zawodowej było często w umyśle liderów obu płci. Na przykład menedżerowie, którzy faworyzowali „integrację sieci zawodowych i osobistych”, odczuli ulgę w byciu „tą samą osobą” w obu sferach. Ci, którzy oddzielają życie zawodowe od życia prywatnego, doceniają „przeciwwagę dla pracy”.

Ale o wiele więcej kobiet niż mężczyzn oddziela swoje życie osobiste i zawodowe, ponieważ nie chcą zaszkodzić swojej reputacji zawodowej. Badacze z Harvardu stwierdzili, że „niektórzy nigdy nie wspominają o swoich rodzinach w pracy, ponieważ nie chcą wyglądać na nieprofesjonalnych. Kilka kobiet z kierownictwa nie będzie rozmawiać o swojej karierze - ani nawet wspomnieć, że ma pracę - w rozmowach poza pracą.

Być może sedno sprawy polega na tym, że mężczyźni nie widzą konfliktu między pracą a rodzicielstwem, ponieważ zawsze tego się spodziewali i, co ważniejsze, tego, czego nasza kultura zawsze oczekiwała. Nawet osoby w „nietradycyjnych rolach” - jak samotny tata Sweetwood i rodzic tej samej płci Almond - nie kwestionowały, że prowadzenie własnego biznesu, będąc ojcem, było oczywistością. Z drugiej strony kobietom ciągle mówi się, że bycie pracującą matką to „wybór”, którego dokonują. Napięcie to nasila się w czasie wakacji, kiedy wiele pracujących matek (w tym jedna) zmuszonych jest „udowodnić”, że potrafią pogodzić zobowiązania rodzinne i zawodowe.

Tak więc w tym roku, korzystając z wskazówek zebranych od tych pracujących ojców, mam nowy plan. Po pierwsze, prowadzę sezon wakacyjny, jakbym prowadził jakąkolwiek większą kampanię marketingową, z budżetem w arkuszach kalkulacyjnych, delegowanymi zadaniami (zakupy, gotowanie, sprzątanie) i napiętym harmonogramem. Po drugie, od 23 grudnia o 17:00 do 2 stycznia o 9:00 wyłączam mózg. Brak służbowego adresu e-mail, brak połączeń służbowych - po prostu wakacje z rodziną. I wreszcie, kiedy nieuchronnie złamię tę zasadę i sprawdzę pocztę w Boże Narodzenie, wybaczę sobie, ponieważ jestem jedną wadliwą osobą - mamą, sprzedawcą, pisarzem i niepokojącym człowiekiem.