Gdyby coś niezwykłego wydarzyło się w pracy - na przykład Twój kierownik zwołał zaimprowizowane spotkanie zespołu - jaka byłaby twoja pierwsza reakcja?
A. Załóżmy, że cały dział jest zwalniany
B. Zastanawiam się, czy ma to coś wspólnego z plotkami, które ostatnio słyszałeś o nowej polityce urlopowej
C. Spekuluj, jak dużą premię otrzymasz przed innymi
Jeśli wybrałeś A, możesz równie dobrze być kompetentnym, zrównoważonym pracownikiem - ale masz też tendencję do martwienia się trochę (lub dużo ) bardziej niż zwykle.
Jeśli wybrałeś C, prawdopodobnie jesteś po stronie optymizmu. Problem polega na tym, że możesz nie martwić się wystarczająco - nawet jeśli wszystkie znaki są na miejscu.
Aby nie dopuścić do przejścia na środkową drogę między nadmierną pewnością siebie a bezpodstawnym niepokojem, rozważ te sytuacje, w których prawdopodobnie zbytnio się martwisz - i kilka sytuacji, w których możesz nie być wystarczająco zmartwiony.
1. Twój szef planuje spotkanie z Tobą - bez wyraźnego celu
Jest to moment, który może spowodować mini atak serca, jeśli masz skłonność do paranoi biurowej: Twój szef prosi o spotkanie jeden na jednego - zupełnie nieoczekiwanie i bez innego celu niż „Musimy porozmawiać”.
Natychmiast twój umysł przeskakuje do najgorszego scenariusza: „Oczywiście jestem zwolniony”.
Łatwo jest założyć, że najgorsze. Ale jest również bardzo mało prawdopodobne, aby bez absolutnego braku podpowiedzi i uprzedniego ostrzeżenia twój szef zaprowadził cię do swojego biura i kazał ci się spakować i iść. Czy to jest możliwe Pewnie. Ale w rzeczywistości twoja nadmierna obawa jest prawdopodobnie nieproporcjonalna do sytuacji.
Chyba że wcześniej cię wezwano
Czy ostatnio otrzymywałeś od swojego szefa nieformalne ostrzeżenia? Może w zeszłym tygodniu zatrzymała się przy twoim biurku, by zapytać o raport, który jest przeterminowany, a następnie przesłała Ci e-mailem kilka dni, przypominając, że naprawdę potrzebuje tego raportu do końca dnia. A potem, kiedy nie dotrzymałeś tego terminu, poprosiła cię o współpracę z kolegą, abyś mógł współpracować, aby to zrobić.
Rozłożone na kilka tygodni ostrzeżenia prawdopodobnie wydawały się zwykłymi stresami w dniu pracy. Ale jeśli coś stało się powtarzającym się problemem - a teraz jesteś wezwany do biura szefa - możesz otrzymać bardziej formalne ostrzeżenie.
2. Popełniłeś poważny błąd
Zdarzyło się wszystkim. Zazwyczaj jesteś gwiezdnym pracownikiem, ale któregoś dnia wpadasz w bałagan w pracy - w wielkim czasie. Obciążyłeś klienta, całkowicie zapomniałeś o dużym zadaniu, a następnie spóźniłeś się z terminem lub spartaczyłeś liczby w raporcie, który był podstawą budżetu na następny kwartał. Z pewnością jesteś za to zwolniony, prawda?
OK, twój błąd może mieć pewne konsekwencje. Mogłeś sprawić, że ty, twój szef lub wydział wyglądacie źle - i prawdopodobnie będziesz musiał przeprowadzić kontrolę obrażeń. Ale jeśli masz nawet dość rozsądnego szefa, on lub ona chętnie poprowadzą cię przez rozwiązanie.
Czemu? Ponieważ wszyscy popełniają błędy. A szczególnie, jeśli nie jest to dla ciebie charakter i nie zostało zrobione celowo, prawdopodobnie nie będzie to wystarczający powód, aby dać ci szansę. Dopóki się z tego nauczysz i wymyślisz sposób, by nigdy więcej tego nie robić - nic ci nie będzie.
Chyba że Twoja firma lub szef jest historycznie nieuzasadnione
Oczywiście każda firma jest inna. A jeśli twoja konkretna firma ma doświadczenie w byciu całkowicie balistycznym wobec pracowników, którzy popełniają błędy - tj. Wyprowadzając ich za drzwi bez systemu strajków lub ostrzeżeń - lub twój szef nie ma cierpliwości na jakiekolwiek błędy, możesz mieć więcej powodować zmartwienia.
3. Wszyscy zostali zaproszeni oprócz Ciebie
Logujesz się na Facebooku przez weekend i widzisz szereg zdjęć z grilla kolegi, wypełnionych twarzami prawie wszystkich współpracowników - z wyjątkiem ciebie. Lub grupa twoich kolegów z zespołu wstaje i idzie na lunch razem w piątek po południu, nie zerkając na swoją drogę.
Od razu jest dla ciebie jasne, że wszyscy cię nienawidzą, nie pasujesz, a ostatecznie będziesz zmuszony przez różnice osobowości.
Tyle że była to prawdopodobnie sytuacja jednorazowa. Może twoi koledzy z drużyny poszli na lunch, aby omówić konkretny projekt. Może gospodarz grilla jest bliżej twoich współpracowników niż ona. Nie musisz być zapraszany na wszystko. I z pewnością nie możesz pozwolić, by to powodowało nadmierne zmartwienie.
Chyba że dzieje się to cały czas
Jeśli dosłownie nigdy nie zostaniesz zaproszony na jeden lunch, kawę lub happy hour, możesz mieć powód do niepokoju.
Na przykład, może każdy ma wrażenie, że jesteś pracoholikiem i nigdy nie opuściłby biurka, aby pójść na lunch, nawet jeśli zostałbyś zaproszony. Lub mówiłeś „nie” tyle razy, że nikt nie zawraca sobie głowy zapraszaniem. Albo po prostu nie okazujesz zainteresowania życiem współpracowników, zadając pytania lub rozmawiając podczas przerw, więc tak naprawdę nie nawiązałeś żadnych przyjaźni.
Pewnie, prawdopodobnie nie zostaniesz zwolniony z powodu braku kontaktów towarzyskich ze swoim zespołem, ale może to wskazywać na inny problem - na przykład praktycznie nieistniejącą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym.
4. Twój szef zdejmuje projekt z twojego talerza
Załóżmy, że pracujesz nad pewnym projektem, który wydaje się być wieczny. Zawsze piszesz cotygodniowy biuletyn firmowy. Tak było, odkąd zacząłeś pracę w firmie trzy lata temu.
Dopóki twój szef nie poinformuje cię, że zdejmuje ten biuletyn z twojego talerza i przydziela go współpracownikowi.
Czy twój szef uważa, że jesteś niekompetentny? Że wykonujesz okropną robotę z biuletynem? Że musi przenieść całą twoją pracę, aby mógł cię zwolnić, ale nadal ma kogoś, kto by pokrył twoje obowiązki?
Właściwie prawdopodobnie nie. W większości przypadków twój szef prawdopodobnie ma dobre intencje - jak myśli, że wykroczyłeś poza pewien projekt i jesteś gotowy podjąć coś bardziej zaawansowanego. A może chce, abyś odszedł od zadania, abyś mógł przejść do roli kierowniczej i mentorować osobę wyznaczoną do przejęcia go.
Chyba że tak naprawdę nie skorzystasz w końcu
Jednak może pojawić się powód do zmartwień, jeśli nie zobaczysz żadnych korzyści - nigdy. Więc twój szef zdejmuje projekt z twojego talerza, ale nigdy go nie zastępuje. Pozostajesz w tej samej roli, bez dodatkowych obowiązków. A potem zabiera kolejny projekt, a potem kolejny.
Chociaż możesz chwilowo cieszyć się mniejszym obciążeniem i dodatkowym wolnym czasem, może to oznaczać, że nie radzisz sobie dobrze lub Twoja rola nie jest już potrzebna.
W większości przypadków nadmierne martwienie się w takich sytuacjach prawdopodobnie tylko powoduje niepotrzebny stres. Nie należy jednak również ignorować napisu na ścianie. Znajdź odpowiednią równowagę między nimi, a wszystko będzie dobrze.