W ciągu ostatnich kilku lat coraz bardziej widać, że LinkedIn nie jest jedynym miejscem do nawiązywania trwałych kontaktów zawodowych. Twitter może być również świetny do budowania autentycznych relacji online (być może nawet lepiej - o wiele łatwiej jest nawiązywać kontakty z ludźmi o podobnych zainteresowaniach niż tylko podobne ścieżki kariery lub pracy).
Jednak, podobnie jak LinkedIn, istnieją niuanse w nawiązywaniu (i utrzymywaniu) profesjonalnych kontaktów na Twitterze, aby ludzie nie uważali cię za przesadnego, przerażającego lub po prostu dziwnego.
Oto pięć głównych rzeczy, których należy unikać, jeśli chodzi o tworzenie sieci w serwisie Twitterverse.
1. Łączenie konwersacji i bycie poza tematem
Widziałem to strasznie wiele razy na Twitterze i nie tylko wydaje się to odrażające, ale także sprawia, że ktoś jeszcze mniej chce się z tobą skontaktować.
Jeśli profesjonalista, którego podziwiasz, mówi o czymś na Twitterze i naprawdę chcesz dołączyć, to w porządku; po prostu upewnij się, że jesteś całkowicie na temacie, o czym on lub ona mówi (i unikaj autopromocji za wszelką cenę!).
Na przykład kilka tygodni temu rozmawialiśmy z kilkoma przyjaciółmi na Twitterze o naszych ulubionych książkach o karierze, kiedy nagle inny użytkownik wskoczył i zaczął mówić o swoim blogu o stylu życia. Była nie tylko niesamowicie autopromocyjna, ale także nie miała nic wspólnego z tym, o czym mówiliśmy.
Niezręczny? Tak. Czy połączenie zostało sfałszowane? Nie. Czy można to zrobić w sposób, który działałby na jej korzyść? Absolutnie: Mogła podać kilka własnych propozycji książek, a po jednej lub dwóch kolejnych wymianach mogła skierować nas do konkretnego postu na swoim blogu o książkach kariery. Umożliwia znacznie płynniejsze przejście.
2. Faworyzowanie lub przesyłanie dalej wszystkiego, co ktoś tweetuje
Mówię z własnego doświadczenia, gdy mówię, że może być bardzo irytujące, gdy ktoś, kogo nie znasz, lub przesyła dalej wszystko, co umieścisz na Twitterze, niezależnie od tego, co to jest lub z kim rozmawiasz.
Dla kogoś, kto cię nie zna, może się to wydawać apodyktyczne, natrętne, a nawet trochę przypominające fanaberie, więc pamiętaj o ograniczeniu liczby ulubionych i przesyłaniu dalej, gdy próbujesz się z kimś skontaktować. Ogólna zasada, którą należy stosować, to dodawanie ulubionych lub przesyłanie dalej jednej wiadomości dziennie - blatów. W końcu po kilku tygodniach skomentuj coś, co dana osoba opublikowała, jeśli jest to istotne.
Nazwa tej gry to jednak moderacja. Byłbyś dziwny w prawdziwym życiu, gdyby ktoś, kogo w ogóle nie znałeś, zaczął z tobą rozmawiać co pięć sekund, a Twitter nie jest inny!
3. Proszenie o ciągłe kierowanie wiadomości
Bezpośrednie wiadomości (DM) na Twitterze działają tylko wtedy, gdy obaj użytkownicy śledzą się nawzajem, więc zbyt często zdarza się, że otrzymuję wiele tweetów od osoby, której nie znasz, mówiąc: „Śledź mnie, bym mógł cię wysyłać!”. I szczerze mówiąc, jest denerwujący i przerażający.
Pamiętaj: nie musisz prowadzić rozmowy jeden na jednego z kimś za pośrednictwem bezpośrednich wiadomości, aby zbudować połączenie. Zacznij od publicznej rozmowy z nim, zanim przejdziesz do czegoś bardziej prywatnego.
Ponownie pomyśl o tym tak, jakbyś osobiście łączył się z siecią: jeśli ktoś, kogo nie znasz, natychmiast zapyta, czy chcesz wejść do innego pokoju i porozmawiać prywatnie, prawdopodobnie zostaniesz wyłączony. Przez jakiś czas utrzymuj sprawy w tajemnicy i nie odstraszaj kogoś.
4. Zakładając, że jeden tweet oznacza, że jesteś najlepszym przyjacielem
Nie spieszyłeś się więc, faworyzowałeś tweety od profesjonalisty, którego podziwiasz, i wreszcie zebrałeś odwagę, aby tweetować coś bezpośrednio do tej osoby. I on lub ona odpowiedziała na twój tweet!
Łatwo jest myśleć, że ponieważ ta osoba rozmawiała z tobą raz, musisz mieć prawdziwy kontakt. Nie wpadaj jednak w pułapkę przekonania, że jesteś teraz najlepszym przyjacielem. Połączenia nie są budowane z dnia na dzień; konstruowanie zajmuje tygodnie, miesiące i lata, więc miej to na uwadze, jeśli masz jakiekolwiek interakcje z innym specjalistą.
Dolna linia? Zachowaj swobodę korespondencji i pamiętaj, że zbudowanie relacji wymaga znacznie więcej niż jednego odwzajemnionego tweeta.
5. Mówienie, że „znasz” kogoś, ponieważ wchodziłeś w interakcje na Twitterze
Kolejne duże nie-nie, jeśli chodzi o interakcje na Twitterze: nie zakładaj, że rozmowy z kimś na Twitterze automatycznie oznaczają, że jesteście profesjonalnymi kontaktami. Twitter to świetne miejsce do poznawania ludzi, do których normalnie nie mielibyśmy dostępu codziennie lub za pośrednictwem innych kanałów (takich jak LinkedIn lub e-mail), ale to nie znaczy, że są to relacje typu „koniec i koniec”.
Głównym celem budowania relacji online jest jak najszybsze przełączenie ich w tryb offline (lub przynajmniej usunięcie ich z sieci publicznych). Jeśli nawiązujesz z kimś autentyczne połączenie w czasie na Twitterze, poproś o jego adres e-mail i umów się na spotkanie przy kawie lub szansę na spotkanie w sieci.
Powiązana wskazówka: nie zakładaj automatycznie, że możesz „e-przedstawić” innym osobom ten kontakt tylko dlatego, że rozmawiasz na Twitterze!
Twitter jest niesamowitym miejscem do nawiązywania świetnych kontaktów z innymi profesjonalistami. Najważniejsze jest, abyś był rozważny, jeśli chodzi o przestrzeń i czas drugiej osoby.
Pamiętaj: bycie uważnym i zabawnym może naprawdę stać się przerażające i narzucające się, więc najpierw ogranicz swoje interakcje, pamiętaj, jak twoje zachowanie wpływa na drugą osobę, i jak najszybciej usuń to połączenie z Twittera!