Odkąd pamiętam, mówiono mi, że jestem utalentowanym pisarzem.
Moje szkolne eseje zawsze spotkały się z wysokimi wynikami i złotymi gwiazdami. Kiedy byłem nastolatkiem, pisałem do mojej lokalnej gazety. Nawet zdobyłem pierwsze miejsce w konkursie poezji, kiedy byłem w trzeciej klasie (tak, moja mama wciąż ma książkę, aby to udowodnić).
Ale z tego czy innego powodu nie rozpocząłem kariery pisarskiej. W rzeczywistości zajęło mi kilka lat, aby w końcu wykonać skok i zrealizować jedną rzecz, w której ludzie zawsze zapewniali mnie, że jestem dobry.
W tym momencie, z głową napompowaną pozornie niekończącymi się komplementami, które otrzymałem, odkąd byłem nastolatkiem, działałem z takim założeniem: pisanie byłoby łatwe. Byłem w tym oczywiście dobry. Uznałem, że wiem wszystko, co muszę wiedzieć, co oznacza, że będę w stanie rzucić się na ziemię i przesłać przeciągi, które pozostaną nietknięte przez te przerażające czerwone długopisy.
Myliłem się. Naprawdę źle
Nadal wyraźnie pamiętam moment, w którym redaktor zwrócił mi jeden z moich pierwszych szkiców. Jego marginesy były pełne komentarzy, sugestii i poprawek. Mój czasownik nie pasował. Musiałem pamiętać o użyciu przecinka szeregowego. Naprawdę powinienem ponownie zamówić sekcje, aby kawałek płynął lepiej. Co więcej, redaktor uznał, że artykuł nie jest przejrzysty.
Wiesz, co jeszcze niezbyt czule pamiętam o tym doświadczeniu? Moje oczy napłynęły łzami, mnóstwo sesji wentylacyjnych, a może nawet jeden kieliszek wina.
Byłem zawstydzony. Był to jedyny obszar, w którym zawsze miałem pewność, że jestem utalentowany. Jednak nie wkroczyłem na tę nową ścieżkę kariery z wdziękiem i rozkwitającym chórem Alleluja. O co chodzi? Czy ludzie przez lata mnie okłamywali? Czy naprawdę byłam po prostu gównianą pisarką, która wyglądała, jakby potrzebowała wzmocnienia ego?
Oczywiście żadna z tych dokuczliwych samokrytyek nie była prawdziwa. Zamiast tego lekcja ta była doskonałym przypomnieniem: każda nowa praca - bez względu na to, jak istotna, niesamowita lub pozornie idealna dla Ciebie - będzie trudna, gdy tylko zaczniesz.
Talent nie oznacza automatycznie bezbłędności. Umiejętność nie zawsze przebija doświadczenie. A bycie naturalnie dobrym w czymś nigdy nie oznacza, że nie masz absolutnie nic do nauki lub poprawy.
Tak, jako pierwszy przyznam, że zniechęcenie może sprawiać wrażenie, że nieszczęśliwie nie udaje ci się coś, co uważasz za jedną z twoich mocnych stron. Ale zamiast być przygnębionym, pociesz się faktem, że jest to normalne - a nawet się spodziewasz.
Pamiętaj, że nikt nie zaczyna jako ekspert i prawdopodobnie za pierwszym razem nie przepłyniesz łatwo - bez względu na to, ile masz talentu. Jeśli chodzi o twoją karierę, potrzeba trochę czasu, pokory, a może nawet kilku edycji czerwonego pióra, aby wszystko było w porządku.