Wyobraź to sobie:
Grasz w profesjonalną piłkę nożną, a Twoja drużyna dotarła do półfinałów. Po dwóch minutach gry udało ci się jakoś wylądować przed siatką drużyny. Przeciwnik przygotowuje się do strzału, a twój bramkarz nie jest blisko miejsca, w którym powinien być. W rzeczywistości nie ma szans, by cofnął się w czasie, co oznacza, że jesteś jedynym stojącym między wrogiem a celem. Które z poniższych wybierasz?
- Przygotuj się na zatrzymanie strzału, bez względu na wszystko.
- Wstrząśnij i odejdź, pozwalając przeciwnikowi po prostu wskoczyć do bramki. W końcu nie jesteś bramkarzem, więc nie Twoim zadaniem jest zatrzymać piłkę.
Jestem gotów się założyć, że wybierzesz pierwszą opcję (chyba że potajemnie spiskujesz przeciwko swojej drużynie).
Teraz zmieńmy trochę scenariusz.
Twój współpracownik ma do końca dnia raport wrażliwy z powodu jednego z jej klientów. Ale ze względu na konkurujące priorytety nie ma czasu na ich realizację. Szaleńczo zwraca się do ciebie i pyta, czy możesz zrobić jej solidne i dokończyć dla niej. Co robisz?
Czy znajdujesz sposób, aby jej pomóc, czy potrząsasz głową i mamroczę coś pod nosem: „To nie jest moja praca, aby dokończyć dostawy dla twoich klientów”.
Chociaż wycieczka do gry o mistrzostwo nie jest tutaj zagrożona, to uczciwość członka zespołu (i twojej firmy) jest. Jednak zgaduję, że w tej sytuacji przynajmniej pochyliłeś się nad drugą opcją - jeśli nie, decydujesz się na nią jako ostateczną decyzję.
„To nie moja praca” stało się zwrotem powszechnie używanym w miejscu pracy. Ale to nie znaczy, że tak powinno być. Jasne, takie podejście może pomóc ci uniknąć wykonywania dodatkowej pracy, ale prawdopodobnie uniemożliwi ci także awans w karierze, ponieważ zostaniesz oznaczony jako ktoś, kto nie będzie chciał iść dalej. Nie wspominając o tym, że może również oznaczać Cię jako leniwego i beztroskiego (pożegnaj się z zaproszeniem na happy hour).
Ale - trzymaj telefon przez sekundę - tylko dlatego, że mówię, że nie powinieneś regularnie używać tych czterech słów, nie oznacza, że myślę, że zawsze powinieneś powiedzieć tak i automatycznie odebrać luz dla innych. Mówię o tym, że zamiast wypuszczać te słowa z ust, powinieneś nauczyć się mówić tak lub nie w sposób, który działa dla obu zaangażowanych stron.
Zamiast „Nie, to nie moja praca”
Spróbuj: „Chciałbym pomóc, ale teraz nie mam wystarczającej pojemności”.
Najprawdopodobniej też masz dużo na głowie. Tak więc podjęcie cudzego projektu bez zastanowienia może skończyć się negatywnym wpływem na końcowy produkt zarówno twojej pracy, jak i twojego kolegi. W rzeczywistości nie jest to pomocne, jeśli wykonujesz dla kogoś kiepską pracę. A czasem pomaga złagodzić cios, jeśli przypomnisz o tym pytającemu.
Ale co jeśli nie jesteś pewien?
Musisz być ze sobą szczery, jeśli chodzi o obciążenie pracą, aby uniknąć nadmiernego przyjmowania. Warto poświęcić kilka minut, aby cofnąć się i zobaczyć, co należy potraktować priorytetem przed odpowiedzią. (I tak, możesz poprosić o kilka minut na sprawdzenie swojego harmonogramu).
Może masz dużo na liście rzeczy do zrobienia, ale niektóre z twoich zadań można cofnąć o kilka dni. Jeśli masz problem z ustaleniem tego, zapytaj swojego przełożonego, czy jest coś, co możesz zdepriorytetyzować, aby pomóc sojusznikowi z drużyny. (Pomyśl o wszystkich punktach, które dostaniesz w oczach swojego szefa, gdy zapytasz, jak najlepiej pomóc członkowi zespołu!)
A jeśli nie masz zdolności (co jest w 100% w porządku), nadal możesz pomóc, wskazując swojemu współpracownikowi albo inną osobę, która może mieć trochę wolnego czasu lub film, który pomoże mu nauczyć się tej przykrych formuły Excela, która go trzyma w górę.
Po prostu wiedz o tym: nie powinieneś nigdy kłamać, jeśli naprawdę masz wolny czas. Inni (w końcu) złapią się tego i zaczną cię widzieć w negatywnym świetle. Nie wspominając o tym, że znacznie mniej prawdopodobne jest uzyskanie odpowiedzi tak, kiedy za kilka tygodni poprosisz o podobną przysługę.
Zamiast „Tak, pozwól mi upuścić wszystko”
Spróbuj: „Jak mogę pomóc?”
Świetna wiadomość dla twojego współpracownika - naprawdę masz trochę czasu, aby pomóc. I powinieneś. Sukces twojego współpracownika ostatecznie wpływa na twój i sukces firmy. (Plus, jesteś miłą osobą, prawda?)
Powiedziawszy to, nadal masz swoją listę rzeczy do zrobienia i nie musisz jej całkowicie odrzucać. Zamiast tego, pytając „Jak mogę pomóc teraz / dzisiaj / o 15:00 dzisiaj / przez kilka godzin dziś rano?”, Zachęcasz ją do wykonania określonego zadania - w przeciwieństwie do 10-minutowej wentylacji i „ dziękuję bardzo! ”, a następnie powiedział mu, że„ Cokolwiek możesz wziąć, byłoby niesamowite ”.
Ponadto, jak mówi pisarka Muse Jessica Kleiman: „Jeśli chcesz być postrzegany jako gracz zespołowy (i ktoś, kto dba o własny rozwój kariery), musisz wziąć na siebie nowe obowiązki - nawet jeśli nie jest to całkowicie w Twojej sterówce . Hej, możesz nauczyć się nowych umiejętności, a nawet odkryć, że lubisz coś, o czym nigdy nie myślałeś.
Konkluzja: Jeśli stwierdzasz, że mówisz „to nie moja praca” lub „to nie moja odpowiedzialność”, przestań - to okropne hasło. Automatycznie wysyła wiadomość, że nie chcesz przekraczać granic.
Ponownie, nie powinieneś wchodzić w sytuację, w której regularnie bierzesz na siebie wszystkie zadania członków swojej drużyny. Jeśli o to chodzi, czas porozmawiać ze swoim menedżerem.
Ale następnym razem, gdy współpracownik poprosi cię o pomoc, zadaj sobie pytanie: czy odejdę od mojego zespołu, czy skoczę przed piłką i uratuję grę?