Na początku tego roku pisałem o najważniejszych prognozach marketingowych na 2015 r., A jednym z nich było to, że marketing wykorzysta więcej filmów niż kiedykolwiek wcześniej. Patrząc wstecz na kilka ostatnich miesięcy, wygląda na to, że to się spełnia: Spójrz tylko na niektóre z zabawnych, kreatywnych sposobów, w jakie GE, Warby Parker i Marie Forleo wykorzystują filmy w swoich działaniach marketingowych.
Jako marketer, przedsiębiorca, a nawet osoba poszukująca pracy, możesz polubić pomysł wykorzystania filmów w celu dotarcia do odbiorców - ale bez zasobów i wiedzy specjalistycznej tych bardziej znanych marek, możesz być przytłoczony próbą obejścia zrobić to wszystko, a nawet od czego zacząć.
Spotkałem się z moją przyjaciółką i ekspertką od spraw wideo Casey Erin Wood, aby porozmawiać o tym, jak początkujący powinni podejść do tworzenia łatwych, autentycznych, udostępnianych filmów. Wood ukończyła szkołę filmową i przez 10 lat pracowała w branży filmowej, zanim otworzyła własną firmę, w której pomaga kobietom przedsiębiorcom tworzyć firmy i żyje pełnią pasji i celu. Oto co mi powiedziała.
Jakie są jedne z największych błędów, jakie ludzie popełniają przy filmach?
Widzę, że ludzie często popełniają dwa błędy. Po pierwsze, kiedy ludzie decydują się na nakręcenie filmu, wciskają przycisk nagrywania i po prostu zaczynają mówić. Myślę, że wideo to jeden z najlepszych sposobów na dotarcie do odbiorców i potencjalnych klientów, ale najpierw musisz wiedzieć, jaki jest Twój wielki pomysł.
Twoim wielkim pomysłem jest wiadomość, którą chcesz przekazać. Co chcesz, aby Twoi odbiorcy wiedzieli? Proponuję poświęcić trochę czasu na burzę mózgów wszystkich pomysłów i wiadomości, na których można się skupić, a następnie zawęzić je do najdrobniejszego, najbardziej soczystego. Gdy to zrobisz, o wiele łatwiej jest ustrukturyzować swój film w taki sposób, aby przyciągał ludzi, utrzymywał ich zaangażowanie i inspirował ich do działania.
Drugi błąd, jaki widzę, to ludzie czytający skrypty. Skrypty świetnie nadają się do planowania, ale w dniu nagrania wideo musisz je porzucić. Chcesz być na tyle zaznajomiony ze swoim przesłaniem, że możesz mówić z głębi serca. To najlepszy sposób na połączenie się z twoim plemieniem, ponieważ chcą cię zobaczyć - twoje dziwactwa, osobowość i wszystko inne - a nie gadającą głowę czytającą scenariusz. Jednym z modułów mojego programu wideo jest coś, co nazywam „pokaż się i lśnij”, który polega na tym, aby poczuć się komfortowo dzięki byciu najbardziej autentycznym, prawdziwym sobą w kamerze.
Z twojego doświadczenia, na jakim etapie tworzenia wideo powinien początkujący spędzać najwięcej czasu?
Zdecydowanie planuję! Zaoszczędzi ci to dużo czasu zarówno podczas fotografowania, jak i podczas edycji.
W branży filmowej proces planowania nazywamy „przedprodukcją”; wtedy wszystko uporządkujesz: gdzie zamierzasz kręcić? Z jakiego sprzętu będziesz korzystać? Jak zamierzasz przetłumaczyć swój skrypt w przekonujący przekaz wizualny?
Jest to również czas, w którym testujesz cały swój sprzęt i systemy, aby upewnić się, że dobrze jest jechać w dniu kręcenia.
Wiem, że istnieje wiele osób zastraszanych przez proces edycji. W jaki sposób mogą ułatwić tę część procesu wideo?
Największym prezentem, jaki możesz sobie dać, jeśli chodzi o edycję, jest nauczenie się „strzelać do edycji” - co oznacza po prostu planowanie zdjęć w sposób uwzględniający proces edycji. Na przykład fotografowanie każdej sceny kilka razy pod kilkoma różnymi kątami daje więcej opcji podczas edycji.
Kolejną sztuczką jest zapewnienie sobie „przestrzeni” wokół każdego ujęcia - po nagraniu zaczekaj kilka sekund, zanim zaczniesz mówić i na końcu każdego ujęcia, aby mieć trochę dodatkowego miejsca na edytowanie.
Jakie są twoje ulubione narzędzia i oprogramowanie do tworzenia wideo?
Jestem dziewczyną Mac, więc niektóre z moich ulubionych są oparte na Macu. Uwielbiam iMovie do edycji - to naprawdę łatwe i integruje się ze wszystkimi multimediami na moim komputerze.
Przepływ ekranu jest świetny do przechwytywania ekranu komputera i pełni podwójną funkcję jako oprogramowanie do edycji (alternatywnie w świecie Windows można używać Camtasia).
Uwielbiam tworzyć zabawne grafiki do moich filmów dzięki Canva, oprogramowaniu do projektowania w chmurze, które jest naprawdę łatwe w użyciu i ma mnóstwo bezpłatnych opcji.
W przypadku hostingu filmów nie można pokonać YouTube. To druga co do wielkości wyszukiwarka na świecie, więc jeśli szukasz dużego zasięgu, to jest to miejsce. Ale w przypadku filmów, które zamierzasz prezentować lub umieszczać gdzie indziej - na przykład na własnej stronie internetowej lub w ramach kursu online - uwielbiam Vimeo. Myślę, że estetyka jest o wiele czystsza i bardziej atrakcyjna.
Jakieś najlepsze praktyki dotyczące wideo, o których należy pamiętać?
Mam trzy. Pierwszym jest, aby był krótki i słodki. Mniej niż trzy minuty to dobra zasada dla większości filmów (dlatego musisz naprawdę jasno określić swój wielki pomysł).
Po drugie: zahacz je wcześnie i przejdź do rzeczy - szybko. Ludzie chcą od razu wiedzieć, o czym jest Twój film. Gdy już zwrócisz ich uwagę, możesz spędzić resztę filmu, wzmacniając wiadomość i udostępniając więcej informacji.
A ostatnim z nich jest zawsze wezwanie do działania, nawet jeśli jest to proste zaproszenie do odwiedzenia witryny, aby dowiedzieć się więcej. Nie trać okazji, aby zachęcić odbiorców do nawiązania z Tobą kontaktu.
Jaka jest twoja najważniejsza rada dla każdego, kto chce tworzyć filmy dla swojej marki, firmy lub firmy?
Zdecyduj, jaki masz zamiar stworzyć film, zadając sobie pytanie: „Dlaczego to robię?” Czy to ma łączyć się ze społecznością w nowy sposób? Czy to drażnić nadchodzący program? Pomoże Ci to skoncentrować się na tym, z kim rozmawiasz i dlaczego. Sugeruję nawet napisanie twojej intencji i opublikowanie jej tam, gdzie zobaczysz ją przez cały czas trwania projektu.
Kiedy pozostaniesz w kontakcie z twoimi intencjami, będziesz mógł tworzyć z własnego serca i stać się swoim najbardziej autentycznym „ja” - to właśnie połączy cię ze społecznością. Moją dewizą do robienia filmów jest „Chodzi o łączenie, a nie doskonalenie”.