Porady zawodowe i poszukiwanie pracy zmieniły się od czasu mojej pierwszej pracy w wieku 16 lat, kiedy poszłam do lokalnych McDonalds. Bez wcześniejszego doświadczenia i desperacko chcąc zarobić dodatkowe pieniądze, przerzucałem hamburgery i sprzątałem podłogi w toalecie kilka dni po wypełnieniu (papierowego) formularza zgłoszeniowego.
Przeszedłem do dni roboczych w sklepie z sukienkami ślubnymi i wieczorów jako kelnerka w mojej lokalnej włoskiej restauracji, biorąc udział w koncercie w pierwszej Virgin Megastore w Paryżu i odbywając kilka letnich staży w instytucjach finansowych (wszystkie dziwnie teraz należące do Merrill) Lynch) podczas studiów. W wieku 21 lat studiowałem w Wielkiej Brytanii, Francji i Hiszpanii, a w wieku 25 lat pracowałem w Grecji, Danii i Stanach Zjednoczonych.
Mieszkając i pracując w wielu dużych miastach na całym świecie, często pytają mnie, jak przenosić firmy, jak szukać możliwości za granicą i jak rekrutacja różni się w zależności od jurysdykcji. Wskazówki dotyczące przenoszenia z zachodniego wybrzeża na wschodnie wybrzeże; jak londyńczycy robią różne rzeczy. Czy wolałem pracę w Nowym Jorku niż LA? Czy powinienem otrzymywać „dostać” (pytanie) za każdym razem, gdy kogoś spotykam?
Chociaż zawsze ważne jest, aby mieć wgląd lokalny i koncentrować się tam, gdzie należy się skupić, moja rada jest tak samo prawdą dla 16-letniego amerykańskiego studenta, jak i dla 50-letniego ukończonego w Europie:
Wszystko zależy od połączeń
Jeśli przypomnę sobie wszystkie poprzednie prace i to, jak je zabezpieczyłem, pochodzą one głównie z kontaktów. Oczywiście musiałem mieć umiejętności, ale informacje o otworach zawsze przychodziły przez winorośl. W tym czasie e-maile i strony internetowe były praktycznie niespotykane, a strony takie jak Muse po prostu nie istniały.
Pracowałem po obu stronach Atlantyku i prawdą jest, że jesteśmy dwoma krajami podzielonymi na jeden język. Ale chociaż rezerwa Brytyjczyków lub brawura nowojorczyków jest istotna, znajomość Brytyjczyków lub możliwość dotarcia do nich jest o wiele ważniejsza.
Networking jest często cytowany jako niepisana zasada sukcesu w biznesie - jak mówi Porter Gale, twoja sieć jest twoją wartością netto. Ale jest coś interesującego: ta sieć powinna składać się z ludzi zarówno w Twojej firmie, jak i poza nią. W rzeczywistości twój wewnętrzny krąg nie jest cenniejszy niż luźniejsze więzi lub połączenia drugiego stopnia.
Siła w słabych więzi: wyjdź poza krąg
Artykuł Marka Granovettera na temat siły słabych więzi pozostaje jednym z najczęściej cytowanych badań na temat poszukiwania pracy i tworzenia sieci, mimo że został napisany przed Facebookiem i LinkedIn w 1973 roku. Granovetter zapytał osoby, które znalazły pracę poprzez kontakty, jak często widziały osobę, która pomógł im w pracy. 56% widziało swoje kontakty tylko sporadycznie, a 28% widziało je rzadko. Innymi słowy, twoi bliscy znajomi prawdopodobnie przywiążą cię do pracy i ofert pracy, o których mogłeś już słyszeć, podczas gdy słabe więzi mogą połączyć cię z ofertami pracy, których nie znasz.
Na przykład poznałem jednego z moich pierwszych inwestorów, gdy znany mi makler giełdowy wspominał, że jego klient szukał młodych firm. Poruszaliśmy się jak dom w ogniu, a ten „luźny krawat” (chociaż jego krawaty są zawsze doskonale związane, żeby nie przeczytał i nie bał się!) Poparł mnie teraz dwukrotnie. Połączenie drugiego stopnia, które stanowi różnicę w moim życiu zawodowym.
Oczywiście większość z nas potrzebuje pomocy w znalezieniu tych luźnych połączeń. Czasami szukamy wygody w bezpiecznych kręgach, które znamy: sieci absolwentów, przyjaciele ze starej szkoły, ludzie z miasta lub miasteczka, w których dorastaliśmy, lub sektor zawodowy, w którym działamy. Chociaż pokoje nowych osób mogą wypłacać ogromne profesjonalne (i osobiste) dywidendy, mogą być również bardzo trudne.
Następnie technologia Along Came
Dobra wiadomość jest taka, że powstaje coraz więcej platform, aby ułatwić ten proces. Strony takie jak LinkedIn, BranchOut i Viadeo destylują informacje pochodzące z wielu źródeł i sugerują więcej połączeń. Potęga big data, predykcyjne anaylstics i lingwistyka obliczeniowa zapewniają przewagę, o jakiej nigdy nie marzyłem, kiedy podjąłem tę pracę w wieku 16 lat. Nie jesteśmy już niczym ograniczeni.
Ale technologia to narzędzie, a nie produkt. Zamiast używać kamienia do wbijania gwoździ, technologia daje młotek: lepsze narzędzie do uzyskiwania pożądanych rezultatów, szybciej (w przeciwieństwie do rozwiązania). Innymi słowy, nowa fala narzędzi sieciowych powróciła do podstaw. Sprytna technologia, inteligentne połączenia i płynniejsza ścieżka do fizycznej interakcji. Networking, który nie próbuje zastąpić staromodnej rozmowy - ale to lepiej to ułatwia. Bo ostatecznie tak właśnie robi się najlepszy biznes.
Dlatego jestem tak podekscytowany, że mogę być częścią EnterpriseJungle, która została stworzona, aby przedstawić cię ludziom, których powinieneś już znać, ale nie. Intuicyjne i proaktywne łączenie ludzi, których bieżące projekty, branże, lokalizacja, wpływ i aspiracje są zgodne, pomaga budować skuteczne i znaczące relacje między osobami o podobnych poglądach.
Tego rodzaju technologia zapewnia informacje i dostęp do osób, które mogą wnieść wartość dodaną do istniejącego ekosytemu, pomóc w rozwoju zawodowym i, co ważniejsze, poprawić bogaty styl życia. Może zidentyfikować i zwiększyć szanse na spotkanie z kimś nowym, który odniesie sukces. Technologia w najlepszym wydaniu pomaga - ale nie zastępuje - ludzi, którym służy. Wzmocnienie każdego nawiązanego profesjonalnego połączenia i dalsze informowanie o tych słabych powiązaniach, niezależnie od tego, gdzie się po raz pierwszy spotkałeś.
Niektórzy z moich byłych współpracowników McDonalds i barów zajmują stanowiska od szefa działu badań średnich spółek w UBS po jednego z najwybitniejszych ekspertów i kuratorów średniowiecznej broni i zbroi po dyrektora zarządzającego firmy telewizyjnej i filmowej. Te powiązania reprezentują szeroki zakres sektorów i stażu pracy, co oznacza porady i luźne powiązania z ludźmi, z którymi mógłbym chcieć się kiedyś spotkać.
Na szczęście mam narzędzia do łączenia się z nimi. W końcu uścisk dłoni można teraz zrobić również na Skype.