Moja przyjaciółka znalazła się w sytuacji, z którą wielu z was prawdopodobnie może się odnosić: pracowała jak szalona w firmie, która czyniła ją nieszczęśliwą. Pomyśl o 12-godzinnych dniach, nieprzespanych nocach martwiących się wymaganiami klientów i ciągłej presji ze strony szefa, by robić więcej przy tej samej ilości zasobów. Co więcej, od roku prosiła o podwyżkę i chociaż jej obowiązki i obciążenie radykalnie wzrosły, powiedziano jej, że po prostu nie dostała wzrostu.
Większość ludzi, których znam na tej łodzi, chce wypłynąć, ale nie są pewni, jak - z tymi wszystkimi obowiązkami i ograniczonymi godzinami w ciągu dnia, aby nawet jeść, spać lub spotkać się z przyjaciółmi, gdzie jest czas na nawiązywanie kontaktów, przeglądanie ofert pracy i stworzyć te idealnie dopasowane listy motywacyjne?
Oto co zrobiła moja przyjaciółka: po prostu przestała tak ciężko pracować. I przestała się troszczyć.
Tak, nadal taktowała cały dzień - od 9 do 6, odpowiedziała na swój e-mail, zaopiekowała się klientami i straciła zadania. Ale potem opuściła biuro i zajęła się swoim życiem. Przez całą noc przestała sprawdzać telefon, przestała zapisywać się na nowe projekty, które rzuciła jej szefowa, i przestała mieć obsesję na punkcie swojej pracy. Krótko mówiąc, zrobiła absolutne minimum.
Wiem - to powoduje, że prześladowcy wśród nas kulą się. Ale wiesz co się stało?
Nic.
W każdym razie nic złego. Czuła się lepiej i bardziej zrelaksowana. Nadal osiągnęła wszystkie swoje cele. A ponieważ opuściła pracę w pracy, spędzała czas robiąc rzeczy, na których jej zależało. Zaczęła ćwiczyć, spędzała czas z przyjaciółmi i rodziną, i czuła się znacznie bardziej zrelaksowana i zdrowa. Powróciła nawet do starego kontaktu - który zaoferował jej błyszczącą nową pracę.
Czy ona może być na czymś? Ostatnio pomyślałem o jej strategii, czytając artykuł HBR, w którym Peter Bregman omawia, że aby stać się swoim przyszłym sobą, często musisz odłożyć na bok swoje obecne potrzeby. „Czasami musisz być nieodpowiedzialny wobec swoich obecnych wyzwań, aby zrobić prawdziwy postęp w przyszłości”, pisze. „Musisz pozwolić teraźniejszości po prostu tam siedzieć, bez opieki. Nie odchodzi i nigdy się nie skończy. Taka jest natura teraźniejszości. ”
Ale czy to też dotyczy poszukiwania pracy? Czy sekretem jest znajdowanie czasu na wznawianie wywiadów i przeprowadzanie wywiadów, gdy jesteś przytłoczony swoją obecną pozycją, po prostu zdejmując nogę z pedału gazu - i nie dając ci wiesz o tym?
„Oczywiście”, mówi trenerka Muse Muse, Jenny Foss, kiedy zadałem jej pytanie. „Wiele razy ludzie oddają 150% pracy, którą gardzą, i otrzymują w zamian niewiele od swojego pracodawcy pod względem szacunku, elastyczności lub uznania. W takich przypadkach zalecam ustalenie minimalnych oczekiwań dotyczących tej roli i spełnienie wszystkich tych … i nic więcej. ”
Daje ci to nie tylko czas, ale i energię, którą możesz poświęcić na znalezienie kolejnej wielkiej rzeczy, dodaje. „Oszczędzanie energii ma kluczowe znaczenie podczas przejścia na karierę zawodową, a Ty potrzebujesz również jak najwięcej czasu, aby poświęcić się polowaniu. Zastanów się, co jest niezbędne, i na razie przestań się martwić, że możesz być najlepszym biurem. ”
Oczywiście powinienem zauważyć, że nie bycie superszybkim biurem jest dalekie od całkowitego sprawdzenia. W końcu poszukiwania pracy nie zawsze są szybkie, a zwalnianie przez miesiące może zdecydowanie oznaczać, że nie masz nowej pracy ani starej pracy. Nieudzielenie 100% może „zaszkodzić Twojej reputacji zawodowej, zranić Twoją markę i spalić pomost z pracodawcą”, ostrzega trener Muse Kariera Lea McLeod. „Nie chcesz, aby twój obecny pracodawca powiedział:„ Och, myśleliśmy, że ona szuka. Zasadniczo przestała ciężko pracować trzy miesiące temu. ”
Uczciwy punkt. Ale nadal, może zamiast dawać cały czas wysiłek A +, daj B +. Wyjdź o 5:30. Poświęć kilka osobistych dni na koncie, aby skoncentrować się na wyszukiwaniu. Nie mów automatycznie tak nowemu projektowi lub komitetowi. Niech te niepilne e-maile pozostaną do jutra. Wyjdź z teraźniejszości i poświęć trochę czasu na skupienie się na swoim własnym ja.
Wydaje się sprzeczne z intuicją - i prawdopodobnie trochę przerażające - nie zabijanie go w pracy. Ale jeśli jesteś mądry w tej sprawie, prawdopodobnym rezultatem będzie: Będziesz mniej zestresowany, mniej przytłoczony i znacznie bardziej prawdopodobne, że dostaniesz następną pracę.