Ten artykuł jest częścią miniserialu autorstwa Megan Broussard, blogerki zajmującej się stylem życia zawodowego w ProfessionGal.com . Megan bierze udział w kampanii IBM My Smarter Commerce, dążąc do założenia własnej firmy, i po drodze podzieli się z nami tym, czego się uczy.
Brać się do rzeczy. Prawdopodobnie zrobi się wyboisty.
Jak zapewne wiesz lub nie, kiedy nie publikuję porad na temat kariery na moim blogu i pracuję nad uruchomieniem firmy, mam pełnoetatową pracę jako strateg społecznościowy w Don't Panic Management. Uwielbiam swoją pracę - zajmuję się zarządzaniem społecznością dla wspaniałych klientów, w SoHo mamy fajną, nową przestrzeń do współpracy, a nasza firma szybko się rozwija - ale żonglując koncertem na pełnym etacie i dobrze prosperującym biznesem (oprócz mojego blog) zaczyna być trudny.
W rzeczywistości w ciągu ostatnich kilku tygodni zauważyłem, że pewne rzeczy zaczynają wymykać się z pęknięć - i to sprawiło, że stanęłam przed faktami na temat zmian, które muszę wprowadzić w moim życiu i pracy jako przedsiębiorcy. Oto kilka rzeczy, nad którymi straciłem kontrolę po rozpoczęciu działalności, oraz kroki, które podejmuję, aby przywrócić równowagę.
Interakcji społecznych
Jako pierwszy przyznam, że ostatnio byłem dość słaby, jeśli chodzi o utrzymywanie planów z przyjaciółmi. Oni to wiedzą i ja to wiem. Podobnie jak słoń w pokoju, kiedy w końcu spędzamy wolny czas.
Nie chodzi o to, że mam je podnieść. W rzeczywistości mam wszelki zamiar oderwać się od sobotniej pracy, aby je zobaczyć. Ale jestem wciągany - tak blisko dobrego punktu zatrzymania! - i zmieniam się w uzależnionego od pracy Starbucks, który trzyma boki mojego ekranu komputera jak dźwignię automatu do gry i krzyczy mentalnie na baristę, który próbuje zamknąć sklep, „Jeszcze tylko trochę czasu, dobrze ?!”
I wtedy wszelkie moje plany zostały wyrzucone przez okno.
Aby to naprawić, ciągle sobie przypominam, że przerwa nie spowalnia mnie. W rzeczywistości sprawia, że jestem bardziej produktywny, ponieważ kiedy wracam do pracy, jestem odświeżony i tryskam nową energią. Siedzenie przez wiele godzin i przeszukiwanie wszystkiego, co muszę zrobić, nie czyni mnie bardziej wydajnym, a na pewno nie zwiększa mojej kreatywności. To tylko przeraża patronów Upper West Side Starbucks. I to nikomu nie pomaga.
Liczenie owiec
Ponieważ jedyną porą, którą muszę pracować na swojej stronie, jest długi dzień w pracy, ostatnio nie spałem dużo - i zaczyna to wpływać na moje codzienne funkcjonowanie. Któregoś dnia wyszedłem z szóstego piętra, skręciłem za róg i uświadomiłem sobie, że zapomniałem założyć dezodorant. Poważnie? Zdenerwowany na siebie, że zapomniałem czegoś tak prostego, zatrzymałem się w aptece, by kupić torbę podróżną na moją torbę na wypadek, gdyby to się powtórzyło. Kiedy wrzuciłem go do torby, zobaczyłem, że leży obok innego - najwyraźniej już to samo zrobiłem w zeszłym tygodniu.
Konsekwencje braku snu mogą być większe niż dezodoranty - zacząłem brakować zaplanowanych wywiadów na historie blogów i opóźniać się w odpowiadaniu na pytania i ich przeglądaniu. Nie dobrze Rozumiem, że deprywacja snu jest często nieunikniona, gdy próbujesz założyć własny biznes, oprócz zarządzania koncertem 9 do 5, ale zdałem sobie sprawę, że bardzo ważne jest, aby przynajmniej spróbować ustawić i trzymać się każdej nocy dzień. W przeciwnym razie szybki dowcip i niezaspokojony głód konieczny do przeżycia każdego tygodnia jako przedsiębiorcy są szybko przytłoczeni ciężkimi powiekami.
Aby przywrócić mi formę, zamierzam przestać pracować i kłaść się spać do 22:30 każdej nocy, mając świadomość, że zawsze będzie więcej do zrobienia, ale muszę to zrobić, żeby odpocząć. I, aby nie leżeć w łóżku i myśleć o wszystkich rzeczach, które powinienem robić, każdego dnia wyznaczam jasne i możliwe do zrealizowania cele. Tworząc listę pięciu głównych priorytetów w pracy i trzy rzeczy, które muszę robić codziennie dla mojej nowej witryny, mogę się wcześniej osiedlić i odpocząć, wiedząc, że osiągnąłem to, czego potrzebowałem.
Perfekcjonizm
Jako mega-perfekcjonista i maniak kontroli zacząłem od mentalności, w której mógłbym i zrobiłbym to wszystko. Doprowadziło mnie to do zrobienia czterech rzeczy w tym samym czasie: dodaj kilka tagów w nowym poście na blogu, umów się na wizytę u mojego szczeniaka przez telefon, nalej szklankę wody kokosowej i przetrzyj kosz na pranie po całym pokój z moją stopą. To był całkiem widok - i prawie doprowadził do poważnej katastrofy, kiedy wylałem drinka na laptopa. Na szczęście już przełknąłem większość z nich, ale mogłem stracić wiele z mojej ostatniej pracy (zwłaszcza, że ostatnio nie miałem czasu na tworzenie kopii zapasowych moich danych).
Ten incydent zmusił mnie do pogodzenia się z faktem, że nadszedł czas, aby zwolnić trochę kontroli i zatrudnić kierownika projektu, który pomógłby mi z moim blogiem i witryną. Delegowanie wydaje się naturalnym kolejnym krokiem dla mojej firmy, zwłaszcza, że prawdopodobnie nie uda mi się zdobyć dodatkowego zestawu broni. Na początku ta myśl całkowicie mnie przeraziła, ale potem pomyślałem o tym w następujący sposób: jeśli oczekuję, że moi klienci w codziennej pracy będą mi ufać swoimi markami, powinienem nauczyć się ufać komuś innemu również z moimi. W końcu odniosły duży sukces dzięki pomocy innych niezwykle utalentowanych ludzi.
Czasami jedynym sposobem, w jaki zdajesz sobie sprawę, że nadszedł czas, aby zmniejszyć obciążenie, jest zgubienie kilku kulek w tym procesie - a jeśli jesteś podobny do mnie, potknij się i spadnij na nie. Moje kulki były pałeczką wielkości dezodorantu, zirytowanymi wiadomościami głosowymi od znajomych i bliskim kontaktem z odrobiną wody kokosowej. To wystarczyło, aby wbić we mnie trochę sensu i mam nadzieję, że zamieni się to w coś więcej niż tylko kilka centów dla tego biznesu.
Jak wspomniałem, moim następnym krokiem jest rozpoczęcie delegowania. Tak więc, jeśli masz jakieś zalecenia dotyczące nowego wynajmu, który zajmuje się mediami społecznościowymi i zarządzaniem treścią witryny, daj mi znać w sekcji komentarzy poniżej lub pocztą elektroniczną na adres zawó[email protected]. Doceniam Twoją pomoc!