Skip to main content

Pewny sposób, aby trzymać się swoich celów

300 STANDARDS CHALLENGE -2- Summertime (Kwiecień 2025)

300 STANDARDS CHALLENGE -2- Summertime (Kwiecień 2025)
Anonim

Od czasu do czasu pozwalam sobie wędrować myślami: co jeśli nie zjem słodyczy? Co jeśli nie piłem alkoholu? Co jeśli byłbym tak samo oddany jedzeniu, jak i regularnym ćwiczeniom?

Potem śmieję się i myślę: bądź prawdziwy, Anno! Po co żyć bez dziewczyny, bez cynamonowych latte latte, happy hours i gorącej krówki? Zgadza się: niewiele.

Ale ostatnio pozwoliłem sobie na bardziej realistyczne rozważenie tych „co-jeśli”. Zbliżał się mój pierwszy olimpijski triathlon, a ja trenowałem przez miesiące. Po co podważać moją ciężką pracę pustymi kaloriami? Postanowiłem, że choćby przez tydzień poprzedzający wyścig, odciąłbym cukier i alkohol. Jak trudne to może być?

Oto jak ciężko: Pierwszego dnia byłem w domu na plaży z przyjaciółmi. Padało. Co robisz na plaży, gdy pada deszcz? Drink! Idź na pasku do czołgania się! Spróbuj Krwawej Mary z Old Bay, kolejnej z Tabasco i kolejnej z bekonem! Popijaj wino podczas gotowania obiadu i twardego cydru podczas jedzenia! Dzień pierwszy: Super porażka.

Oczywiście zaangażowanie nie jest moją mocną stroną. Zwróciłem się więc do stickK, dość genialnej witryny, nad którą szukałem artykułu o technologii i zmianie zachowań. W programie postawiłeś sobie cel - stracić 10 funtów, co tydzień dzwonić do mamy, uczyć się francuskiego, cokolwiek - a następnie przekazać informacje o karcie kredytowej. Jeśli się poślizgniesz, witryna przekazuje pieniądze przyjacielowi, wrogowi, organizacji charytatywnej lub organizacji charytatywnej (organizacji, której nienawidzisz). Jeśli pozostaniesz na dobrej drodze - zgodnie z informacją podaną przez ciebie i osobę, którą nazywasz „sędzią” - twoje pieniądze pozostaną w banku.

Strona działa, ponieważ założyciele - ekonomiści z Yale - wiedzą dużo o ludzkim zachowaniu. Na przykład badania pokazują, że wolałbyś raczej uniknąć utraty czegoś niż czegoś, koncepcja zwana „awersją do utraty”. Więc teoretycznie stickK jest bardziej motywujący niż program wellness w miejscu pracy, który przyznaje 20 USD za utratę wagi. Co więcej, trzymaj pętle w warstwach odpowiedzialności społecznej. Gdyby moje zaangażowanie dotyczyło tylko mojego umysłu - tak jak to była pierwsza runda - mógłbym powiedzieć drinkowi tak, nie wiedząc, że powinienem odmówić. Ale kiedy ogłosiłem moją obietnicę, miałem twarz do uratowania. Zgadza się, stickK wie, że masz dumę - i nie boi się, abyś go używał.

Więc nazwałem swój cel, zwerbowałem pomoc mojego chłopaka (mojego „sędziego”) i moich przyjaciół (moich „cheerleaderek”), i podrzuciłem moje 20 dolarów nad organizacją, która - powiedzmy - sprawia, że ​​moja krew się zagotowała. Oto jak minął mój tydzień:

Dzień pierwszy (Take Two)

Czarna kawa i płatki bez cukru były znośne, zwłaszcza z mlekiem migdałowym, które zadowoliło moją słodycze. Powodzenie! Ale była niedziela i pokus było niewiele. Prawdziwe testy siły woli miały dopiero nadejść.

Dzień drugi

Wcześnie rano ostrzegłem mojego przyjaciela, że ​​nie będę pił w szczęśliwej godzinie, którą zaplanowaliśmy na wieczór. Ale ponieważ on (tak jak ja) uważa, że ​​nie ma nic „szczęśliwego” w bezbarwnym czasie spędzonym w barze, postanowiliśmy sprawdzić deszcz. Dzień drugi: sukces diety, niepowodzenie w życiu społecznym.

Dzień trzeci

Wspólnie z drugim przyjacielem planowaliśmy dogonić mrożony jogurt, ale teraz nie było mowy o tym. A może to było? Czy to nie jest po prostu naprawdę zimny jogurt? W rzeczywistości, czy to nie jest dla ciebie dobre, biorąc pod uwagę te wszystkie probiotyki i takie tam? Takie głębokie pytania są powodem, dla którego masz ref. Przedstawiłem więc moją sprawę mojemu chłopakowi, który rządził gdzieś w stylu „nie, do diabła”. Ostre wezwanie, ref.

Ale nie zamierzałem pozwolić mojej wygranej na cele charytatywne. Więc mój przyjaciel i ja zgodziliśmy się zamiast tego pobiegać. To było zdrowsze niż najzdrowsze z fro-yos i służyło temu samemu celowi: jeden na jednego, aby nadrobić zaległości. Dzień trzeci: Sukces zaangażowania i sukces społeczny.

Dzień czwarty

Ostatecznym sprawdzianem był plan dnia po pracy - obchody urodzin w ulubionym meksykańskim pubie ze wspaniałymi margaritami. Co to było? The Truman Show ? Czy producenci rzucali tę blokującą cel blokadę drogi, by zagęścić fabułę i patrzeć, jak ich bohaterka się poci? Jeśli tak, to zadziałało. Ale po odrzuceniu moich pierwszych ofert napojów nauczyłem się, że dobrzy przyjaciele (i dobry guacamole) mogą sprawić, że każda impreza będzie zabawna - nawet jeśli pijesz tylko wodę. I w przeciwieństwie do urodzinowego chłopca, następnego dnia czułem się świetnie. Powodzenie.

Dzień piąty

W odległości dwóch dni od mojego triathalonu, bez wieczornych spotkań towarzyskich, dzień piąty był łatwy jak ciasto - zrób ten ananas.

Dzień szósty

Nie powinieneś kusić się, aby pić dzień przed wyścigiem, ale byłem znany z tego, że dawałem za wygraną. I tym razem przytulna górska kabina, w której przebywałem - wraz z wanną z hydromasażem - była poważnym dokuczaniem. Ale teraz już nie było odwrotu. Jutro przypomniałem sobie, że cudowny świat wina i czekolady będzie mój.

Dzień wyścigu

Czułam się dobrze, dobrze ścigałam się i bardzo podobał mi się mój czekoladowy mix po wyścigu i szampan. Powodzenie!

Ale większym sukcesem było odkrycie, że w rzeczywistości mogę spędzić dzień (nawet sześć!) Bez mojej drogocennej śmietanki, że bycie trzeźwym na imprezie może być wspaniałą rozrywką i że twoi przyjaciele (i twoi wrogowie) mogą być wspaniali motywacje pomagające w osiągnięciu celów. Dowiedziałem się również, że nie ma „dobrego” czasu na dokonanie tak wielkiej zmiany, na którą liczyliście. Życie zawsze będzie pełne pokus - ale podobnie jak mięśnie, siła woli musi być ćwiczona, aby stać się silniejszym. Niektórzy z nas potrzebują tylko małego obozu dla początkujących.