Ludzie mówią to cały czas: „Oglądaj to, co publikujesz w mediach społecznościowych, może cię to zwolnić z pracy!” Ale w rzeczywistości, jak często to się zdarza? I czy nie musiałbyś po królewsku spieprzyć swojego pracodawcy, aby nie dać ci drugiej szansy?
Prawdziwa rozmowa: Tak, nawet post Snapchata lub post na Instagramie, który wydaje się nieszkodliwy, może być podstawą do zwolnienia. Nie wierzysz mi? Przeczytaj dziewięć ostrzeżeń od osób, które były na tej pozycji.
- Kiedy opublikowała zdjęcie na Instagramie po tym, jak jej zespół znalazł nowego klienta, jeden młody profesjonalista dowiedział się, jak ważne jest utrzymywanie w tajemnicy wiadomości firmowych, bez względu na to, jak ekscytujące może być. (Dieta finansowa)
- Ci bankierzy jakoś nie dostali notatki: udawanie śmiertelnej grupy terrorystycznej jest po prostu głupie (nie wspominając o szalenie nieczułości). (Poczta Haffington)
- Ta jest niewiarygodna: była nauczycielka z liceum publicznie tweetowała o swoim imprezowym stylu życia i uzależnieniu od narkotyków. Łatwa lekcja: utrzymuj swoje życie offline. (The Daily Dot)
- W jednym z najbardziej publicznych „Ktoś powiedział co? ”Chwile, dyrektor ds. Komunikacji Justine Sacco opublikowała rasistowski tweet, gdy wsiadła do samolotu do Afryki i została natychmiast zwolniona po wylądowaniu. Tak, posiadanie filtra jest ważne. (Opiekun)
- Możliwe, że prawdopodobnie pracowałeś w pracy lub dwóch, których nie lubiłeś. Ale wskazówka: nie publikuj swojej nienawiści do swojej roli na Facebooku. (The Washington Post)
- Coś, co wszyscy powinniśmy zrobić trochę więcej: Trzymaj się z dala od Twitttera w pracy. Nie zawsze kończy się dobrze. (SFGate)
- Bez względu na branżę, upewnij się, że nie publikujesz niczego, co znieważa klientów Twojej firmy. (Wiadomości NBC)
- Porada dla osób poszukujących pracy: nie mów o swoim potencjalnym lub nowym zatrudnieniu, dopóki nie opadnie kurz. (Business Insider)
- Czy ta plotka, że firmy sprawdzają w mediach społecznościowych informacje o potencjalnych nowych pracownikach? Tak, to prawda. (The Daily Muse)