Dla kogoś, kto lubi rozmawiać z ludźmi tak samo jak ja, niekoniecznie jestem najlepszy w angażowaniu się w małą rozmowę. Zazwyczaj denerwuję się, co ostatecznie przekształca się w panikę, i będę komentować takie rzeczy, jak niebieski wygląd mojej wody lub jak dobrą ofertę dostałem od niedawnej pary skarpet.
Ale kilka lat temu moja przyjaciółka opowiedziała mi historię o jednym ze swoich uczniów. Nie wiedząc o tym, ten dzieciak zadał jej jedno z najgłębszych pytań, na jakie kiedykolwiek musiała odpowiedzieć.
Jak się masz i dlaczego?
Bez dodatkowego zastrzeżenia na końcu pytanie jest kompletnym lekceważeniem, zwłaszcza gdy rozmawiasz z kimś, kogo nie znasz zbyt dobrze - na przykład rozmowa sieciowa. Ale dwa słowa przytoczone na końcu - i dlaczego - robią różnicę.
I chociaż możesz odrzucić to jako coś uroczego, co powiedział uczeń szkoły podstawowej z mankietu, prosząc kogoś o wyjaśnienie, dlaczego czują się w określony sposób, jest zaskakująco dobrym sposobem na przekształcenie małej rozmowy w rozmowę wysokiej jakości.
W rzeczywistości nie mogłem się nie zastanawiać, czy odnosi się to do rzeczywistych rozmów między dorosłymi.
Ostatnio postanowiłem spróbować. Przez tydzień dodałem „i dlaczego”, kiedy przywitałem się z ludźmi w biurze. W przeważającej części śmiali się i pytali mnie, gdzie na Ziemi wpadłem na takie pytanie. Ale nie jest zaskakujące, że po tym, jak to powiedzieli, doprowadziło to do bardziej znaczących rozmów niż bylibyśmy w innym przypadku. Jako bonus, niektórzy ludzie spojrzeli na mnie, gdy odeszli i powiedzieli: „Wow, to był zaskakująco przyjemny sposób na rozpoczęcie mojego poranka”.
Stało się dla mnie dość oczywiste, dlaczego tak bardzo rezonowało to z moimi kolegami. Dodanie tego drobnego zmarszczki do nudnego sposobu rozpoczęcia rozmowy jest skutecznym sposobem pokazania komuś, że jesteś w 100% zainwestowany w jego odpowiedź.
Jest to nie tylko skuteczny sposób na rozpoczęcie rozmowy, ale może również prowadzić do naprawdę interesującej paszy, która może pomóc ci zamienić niezręczną lub nawet pustą rozmowę w sensowną dyskusję na coś ważnego. (Aby uzyskać jeszcze więcej pytań, które pomogą Ci rozpocząć konwój, sprawdź te 48 pytań).
Wiem, że może to zabrzmieć niezręcznie - i prawdę mówiąc, robiłem to przez tydzień bardzo niewygodnie. Tak więc, oczywiście, skorzystaj z własnego osądu i pomiń to z każdym, kogo uważasz, że nie zareaguje dobrze. Ale w większości przypadków doprowadziło to do otwarcia się na mnie kilku współpracowników i podzielenia się czymś - związanym z pracą lub nawet osobistym - czego inaczej by nie zrobili.
To nie tylko sprawiło, że ta interakcja była bardziej produktywna, ale dało mi także coś do powiedzenia w ciągu dnia lub tygodnia, kiedy znów się spotkaliśmy.
„Jak idzie ta prezentacja?”
„Czy twój pies czuje się lepiej?”
„Powodzenia w dzisiejszej grze w softball!”
I to jest niesamowite. Ponieważ nie muszę ci mówić, że im lepiej ty i twoi współpracownicy się dogadacie, tym łatwiej będzie ci pracować.
Jakie są najczęstsze pytania, które Twoim zdaniem mają miejsce na taką piłkę? Daj mi znać na Twitterze.