Na początku mojej kariery czułem się dość ambiwalentnie co do mojej pracy. Nie nienawidziłem tego dokładnie, ale kiedy nadszedł czas, aby wyrejestrować się każdej nocy, byłem podekscytowany, że zostawiłem to wszystko na chwilę. I większość moich kolegów z drużyny czuła to samo, więc za każdym razem, gdy spotykaliśmy kogoś, kto kochał jego występ, uważaliśmy, że ta osoba jest szalona. Zawsze pytaliśmy: „Jak możesz być tak pasjonujący się pracą?” I częściej niż nie, przypisywaliśmy to przekonaniu, że właśnie spotkaliśmy kogoś, kto nie miałby nic innego do życia.
Przewiń do przodu za kilka lat do dziś. Nie mam jednej, ale dwie prace lubię. Choć zabrzmi to jak skromna warkocz, powiem, że ma to swoją wadę. I faktem jest, że tak wiele osób sprawi, że poczujesz się winny z tego, że lubisz to, co robisz, i zaczynasz opowiadać sobie kłamstwa o swojej karierze.
Na przykład:
1. „Nie muszę mieć życia poza pracą”
OK, nie zamierzam kłamać - łapię się na mówieniu ludziom o mojej pracy, ilekroć o to poproszą. Szczerze cieszę się, że robię to, co robię, więc nie przeszkadza mi to, że mówię dalej o codzienności. Jednak w rezultacie zdałem sobie sprawę, jak to jest być po zakończeniu rozmowy, w której druga osoba współczuje tobie, ponieważ tak bardzo lubisz swoją pracę. I szczerze mówiąc, jest do bani.
Prawda jest taka, że choć nie możesz się doczekać pracy przez większość dni, najprawdopodobniej masz przynajmniej jedną pasję lub hobby poza biurem. Kiedy więc ktoś sprawia, że czujesz się pracoholikiem po prostu czerpiąc przyjemność z pracy, przypomnij sobie o wszystkim, co lubisz robić, gdy nie pracujesz.
W moim przypadku jest to połączenie spędzania czasu z żoną, szkolenia na półmaratony i osobistego oglądania okropnej uczelnianej drużyny futbolowej. I ilekroć zastanawiam się, czy moja praca to moje życie, wyjmuję długopis i kartkę i zapisuję te wszystkie hobby. Polecam zrobić to samo. Nawet jeśli jest to lista, którą zachowujesz dla siebie, jej spisanie będzie dobrym przypomnieniem, że nie jesteś zdefiniowany przez swoje stanowisko.
2. „Jestem szalony, jeśli nawet myślę o wyjeździe”
Jest wiele do powiedzenia na temat pracy, którą lubisz w firmie, o której wiesz, że ma na uwadze twój najlepszy interes. I mam szczęście, że mam dwa takie właśnie przypadki - co często sprawia, że myślę, że oszalałbym na kolejnej okazji. W rzeczywistości ostatnio miałem koszmary, w których zrezygnowałem, tylko po to, by się obudzić i odetchnąć z ulgą, że to wcale nie było prawdą.
Jednak ktoś, kogo podziwiam ostatnio, przypomniał mi, że w pewnym momencie najbardziej utalentowani ludzie stają przed nowymi możliwościami. I chyba, że ludzie, z którymi pracujesz, są najbardziej nierozsądnymi ludźmi na powierzchni ziemi, nie będą cię winić za skakanie na kolejny wielki koncert, jeśli okaże się, że jest to jeszcze doskonalsza wersja twojej wymarzonej pracy.
Jasne, jeśli jesteś w pozycji, którą lubisz, nie bierz tego za pewnik. Ale jednocześnie nie sprzedawaj się krótko tylko dlatego, że jesteś zadowolony z tego, gdzie obecnie jesteś w swojej karierze.
NIE MASZ POMYSŁU, JAK CHCESZ MIEĆ TEN PROBLEM?
Zaufaj nam, wszyscy tam byliśmy. Właśnie dlatego czeka na Ciebie ponad 10 000 miejsc pracy.
Zobacz je wszystkie tutaj
3. „Nie mogę być dobrym przyjacielem dla ludzi, którzy nie lubią swojej pracy”
Rzeczywistość jest taka, że chociaż lubię to, co robię w pracy, wielu moich znajomych wciąż nie lubi swojej pracy. I starając się być porządnym przyjacielem, chcę być przy nich. Ale jeśli chodzi o porównywanie „złych szefów” - po prostu nie mogę wejść. I to sprawia, że zastanawiam się, czy którykolwiek z moich przyjaciół może tolerować przebywanie przy mnie podczas sesji odpuszczania happy hour.
Chociaż na pewno są rzeczy, o których powinieneś pamiętać, jeśli chcesz uniknąć bycia osobą, która zawsze mówi o twojej pracy i jak wspaniała jest, nie możesz pobić się z powodu faktu, że nie masz aż tylu historii o szalonym menedżerze, strasznej firmie lub liście zadań, których nie możesz znieść. Wszystkie twoje pozycje nie były niesamowite i nawet jeśli lubisz to, co robisz teraz, nadal możesz być empatyczny, nie uznając się za nieszczerego. To tak proste, jak aktywne słuchanie tego, co mówi dana osoba - nie musisz zachowywać się niezręcznie w ciszy.
Jeśli masz godną pozazdroszczenia pozycję, którą lubisz, jestem pewien, że jest to coś, czego nie bierzesz za pewnik. Prawdopodobnie jednak zorientowałeś się, że w niektórych przypadkach nie zawsze jest tak doskonały, jak się spodziewałeś. Niezależnie od tego, jak ważne jest uznanie tych kłamstw, które sobie mówisz, jeszcze ważniejsze jest zamknięcie wszelkich wynikających z tego wątpliwości. Znalazłeś pracę, która jest dla Ciebie świetna i zasługujesz na nią!