Skip to main content

3 Znaki, że jesteś prześladowcą poszukującym pracy - muza

Jak poznać, że ktoś kłamie? 8 możliwych oznak nieszczerości | Krzysztof Sarnecki (Kwiecień 2025)

Jak poznać, że ktoś kłamie? 8 możliwych oznak nieszczerości | Krzysztof Sarnecki (Kwiecień 2025)
Anonim

Zrobiłeś to. Uzyskałeś wywiad na stanowisko, z którego jesteś śmiesznie podekscytowany. Podziwiasz firmę od wieków, obowiązki brzmią, jakby były na twojej drodze, a zdobycie tego koncertu skróci czas dojazdów o połowę. Po prostu wiesz, że tak miało być.

Nie trzeba dodawać, że nie możesz powstrzymać się od uśmiechania się od ucha do ucha i podskakiwania w górę iw dół za każdym razem, gdy myślisz o nadchodzącym spotkaniu.

Gdy nadejdzie dzień, przechodzisz do rozmowy z gigantycznym uśmiechem przyklejonym do twarzy, czując się pewnie i gotowy, by go wyrzucić z parku. W końcu nie mogli znaleźć kandydata bardziej entuzjastycznego od ciebie.

Ale nagle wywiad zmienia się. Zamiast podziwiać pasję, którą tak wyraźnie demonstrujesz, menedżer ds. Rekrutacji wydaje się trochę zniechęcony - w porządku, może nawet trochę się go boisz .

Gdzie popełniłeś błąd? Dlaczego nagle czujesz, że zamiast listu ofertowego dostaniesz nakaz krępowania? Czy to dlatego, że wiedziałeś o niej wszystko - od jej urodzin po imię psa? Czy to był chwytliwy tekst, który napisałeś o podstawowych wartościach firmy? Czy to lody ozdobione logo firmy, które przyniosłeś ze sobą?

Właściwie to były wszystkie te rzeczy. Jasne, te przykłady mogą być trochę ekstremalne, ale masz rację.

Zawsze zalecamy wykazanie się swoją pasją i podekscytowaniem podczas rozmowy kwalifikacyjnej - to nie bez powodu powtarzająca się rada dotycząca kariery. Jednak, podobnie jak w przypadku innych elementów, jest tutaj linia, której nie chcesz przekraczać.

Zmieszany? Nie bać się. Oto trzy wyraźne oznaki przejścia z zainteresowanego kandydata na prześladowcę z pogranicza. Jeśli rozpoznasz któryś z nich w sobie? Więc wiesz, że nadszedł czas, aby zapanować nad twoim entuzjazmem - natychmiast.

1. Wiesz absolutnie wszystko o firmie

Odpowiednie przygotowanie do rozmowy to coś, co głoszę raz po raz - to ważne! Dlatego wydaje się trochę sprzeczne z intuicją stwierdzenie, że istnieje coś takiego, jak bycie zbyt przygotowanym. Ale uwierz mi, jest.

Tak, chcesz być uzbrojony w wiedzę na temat tego, co robi organizacja, dlaczego to robią, co obejmuje stanowisko, a nawet część historii firmy. Ale jeśli traktujesz wywiad jak noc ciekawostek - i napotykasz menedżera ds. Rekrutacji niejasnymi, mało znanymi faktami, które udało ci się wykopać z zakurzonych zakątków witryny firmy? Nagle wyglądasz protekcjonalnie, bezproduktywnie, a nawet trochę szalony - wszystko w tym samym czasie.

Pamiętaj, że zdecydowanie chcesz być informowany o dużym obrazie - ale to nie znaczy, że powinieneś być w stanie recytować całą misję po portugalsku.

2. Zapomniałeś o pozycji

Jesteś niesamowicie podekscytowany tą firmą. To wspaniale! Pamiętaj jednak, że głównym celem powinna być faktyczna pozycja , a także powód, dla którego jesteś w stanie ją wypełnić.

To zdecydowanie oznacza, że ​​nie powinieneś wysyłać wiadomości e-mail do HR, że podoba Ci się „jakakolwiek szansa” na pracę w tym miejscu. Sprawianie, by brzmiało to tak, jakbyś był gotów posprzątać łazienki, jeśli oznaczałoby to, że masz nogę w drzwiach, nie jest świetnym sposobem na rozpoczęcie zaręczyn.

A kiedy już znalazłeś rozmowę kwalifikacyjną o pracę, o którą się ubiegałeś? Nie chcesz spędzać całego spotkania na opowiadaniu o tym, jak bardzo kochasz i uwielbiasz firmę, tylko po to, by nawet dotknąć tego, co Cię interesuje w roli, z którą rozmawiasz.

Tak, menedżerowie ds. Rekrutacji chcą, abyś dobrze pasował do kultury firmy - a świadomość, że jesteś podekscytowany tym, co oferują, może zdecydowanie pomóc.

Ale poza tym muszą również upewnić się, że jesteś odpowiedni do tej roli . Oznacza to spędzanie więcej czasu na opowiadaniu o swoich umiejętnościach i osiągnięciach oraz mniej czasu na obsesję na punkcie cotygodniowych imprez dla pracowników, które widziałeś na Instagramie.

3. Nieustannie śledzisz

Jest to prawdopodobnie część procesu, w której większość ludzi wpada w pułapkę prześladowcy. Rozumiem - wiedza, jak skutecznie kontynuować pracę, może być trudna. Chcesz być wytrwały i pozostać na radarze. Ale jednocześnie nie chcesz przenosić się na terytorium szkodników.

Jeśli wysłałeś notatkę „dziękuję” po rozmowie kwalifikacyjnej (hmmm, na adres firmy - nie w domu menedżera ds. Rekrutacji) i nie usłyszałeś nic 10 lub więcej dni później, możesz sprawdzić w harmonogramie rekrutacji i Zostań w pętli. To prawdopodobnie nawet oczekiwane.

Co nie jest tak oczekiwane lub zachęcane? Ciągłe połączenia telefoniczne z numerem pracy i osobistym numerem komórki kierownika ds. Zatrudnienia. Codzienne e-maile, które kończą się słowami: „Proszę, proszę, wróć do mnie tak szybko, jak to możliwe!” Podoba mi się każda rzecz, którą firma i jej pracownicy publikują w mediach społecznościowych. Ten wielki bukiet kwiatów i śpiewany telegram, który dostarczyłeś do biura (to miły gest, ale trochę przesadzony).

Twoim celem w kontynuacji jest po prostu upieranie się i pozostanie w pamięci - to wszystko. W przeciwnym razie może się zdarzyć, że będziesz musiał trzymać się dalej niż 500 stóp od tego menedżera ds. Zatrudnienia. Uczciwe ostrzeżenie.

„Pokaż swoją pasję!” To powszechna rada dotycząca kariery - i nie bez powodu. Okazywanie emocji związanych z firmą i pracą jest zdecydowanie wskazane.

Jest jednak linia, której nie chcesz przekraczać. Trzymaj się z dala od tych trzech rzeczy, a będziesz w stanie wyrazić swoje zainteresowanie - bez odejścia jak szalony człowiek.