Kiedy przyjaciele, rodzina, koledzy i kontakty mówią mi, że są do kitu, mogę im powiedzieć, żeby się poddali. Ale czy ja Nie.
Jasne, zacznę od rozwiązywania problemów. Ale potem przerywam moją najdziwniejszą rozmowę na temat tego, jak ważne jest tworzenie sieci i jak będą się poprawiać w miarę upływu czasu. Z czasem jest kluczową frazą. Co oznacza, że w międzyczasie - podczas gdy ona odkrywa, co stanowi przerażający e-mail, a gdy on uczy się nie prosić o pracę przez pięć minut w rozmowie - będą drażnić ludzi, z którymi się kontaktują.
Co prowadzi mnie do ciebie i co możesz zrobić, gdy podchodzi do ciebie ktoś, kto jest do bani w sieci. Ponieważ wszyscy zasługują na pewne strategie (uprzejme) radzenia sobie z okropnymi sieciami, zachowując przy tym swoje zdrowie psychiczne.
Oto trzy rzeczy, o których należy pamiętać, gdy zaczniesz się frustrować.
1. Ustaw zasady podstawowe
Granice są twoim przyjacielem. Na przykład zawsze osobiście spotykam się w zaplanowanym czasie. Kiedyś miałem bardzo ważny kontakt, z którym się spotkałem po raz pierwszy, przybyłem spóźniony 25 minut na 30-minutowe spotkanie (a ona nawet nie zadała sobie trudu, aby wysłać e-mail lub SMS). Tak więc zakończyłem spotkanie pięć minut po tym, jak usiadła, ponieważ chciałem, żeby wiedziała, że poważnie podchodzę do punktualności. Szanuję jej czas - i mój.
Podobnie, nie czuj się winny z powodu ustalania zasad postępowania i nie lubisz kontaktować się z Tobą. Na przykład znam wiele osób, które nie przyjmą zaproszenia na LinkedIn, chyba że towarzyszy im notatka. Proszą tylko o zdanie lub dwa - o tym, jak je znalazłeś lub dlaczego chcesz się połączyć - a jeśli jesteś na to zbyt zajęty, nie mogą pomóc, ale zakładają, że prawdopodobnie jesteś zbyt zajęty łączyć się w prawdziwym życiu.
Nie chcesz sieci pełnej ludzi, o których się modlisz, z którymi nigdy nie będziesz musiał wchodzić w interakcje. Ze względu na nich i ich, pozwól sobie zerwać więzi, jeśli ich styl interakcji nie działa dla Ciebie.
2. Zdecyduj, czy wyrazić opinię (czy nie)
Czy zatem powinieneś pozwolić, aby twoje czyny mówiły same za siebie, czy też (w wielu słowach) powinieneś wyrazić, dlaczego zniechęcił cię sposób, w jaki zachowywała się druga osoba?
Są dwie rzeczy do rozważenia. Po pierwsze, jakie relacje rzekomo chce z tobą ta osoba? Jeśli spotyka się z tobą, ponieważ masz siedzibę w swojej dziedzinie i chętnie skorzysta z twojej rady, to powiadomienie jej, że jesteś zaskoczony, że nigdy nie podziękowała ci za poświęcony czas, jest radą, która naprawdę może jej pomóc. Jeśli wspólny kontakt myślałby, że was obu uda się - a tak naprawdę tego nie zrobiliście - prawdopodobnie nie warto o tym wspominać.
Co prowadzi mnie do drugiego: musisz zastanowić się, ile czasu chcesz zainwestować. Na przykład, jeśli podczas pierwszego spotkania ktoś się włóczy lub staje się zbyt osobisty, ale całkowicie widzisz jego potencjał i chcesz poświęcić czas na wyjaśnienie, jak mógłby to zrobić lepiej - idź! Ale jeśli ktoś narzeka na swoich kolegów w sposób, który sprawia, że szukasz wyjścia, prawdopodobnie nie chcesz zachęcać do przyszłych interakcji.
3. Przekaż słowo
Dzielenie się jest dbaniem o innych. Oczywiście nie sugeruję, że żyjesz tweetem ze swojego okropnego spotkania lub zamieszczasz post na Facebooku, że „Czekałeś cały dzień na byłego kolegę, który Twoim zdaniem lepiej trzymał się profesjonalizmu”.
Lubię jednak myśleć, że nikt nie ma „okropnej sieci” na swojej liście życiowych celów. Tak więc, dzieląc się chwilami wartymi uwagi - z ukrytymi nazwiskami i szczegółami - możesz pomóc osobie, która nie wiedziałaby, że wysłanie e-maila do kontaktu pięć razy z rzędu bez odsłuchania lub że podrzucenie imienia kogoś, kogo dopiero poznał, jest uważane za rozważane zła forma.
Pamiętaj tylko, aby pomyśleć o swoich odbiorcach. Po pierwsze, zachowaj ostrożność, dzieląc się opowieścią ze sobą. Jeśli spotkasz się z przyjacielem-przyjacielem i opowiesz cały koszmar o swoim wzajemnym związku, nie zdziw się, jeśli wróci do nowego kontaktu. Czasami najlepszym sposobem na podzielenie się wiadomością jest opowiadanie jej jako śmiechu z mojej opowieści ostrzegającej o bólu dla kogoś nowego w świecie sieci.
Kiedy nowicjusz sieciowy mówi: „Tak się denerwuję, że spotykam kogoś tak ważnego w terenie. Mógłbym fan-girl out… ”Zrób swoją odpowiedź o krok dalej niż„ Nie denerwuj się ”i powiedz:„ Właściwie, byłem wcześniej po obu stronach tego spotkania. Niektóre poszły dobrze, a niektóre nie tak dobrze. Oto jedna rzecz, której należy unikać…
Każdy ma okropne historie sieciowe. Tak więc, jeśli spotkasz się z kimś, kto jest okropnym networkerem, użyj powyższych strategii, aby zachować zdrowie psychiczne - a może nawet pomóc komuś innemu w odtworzeniu tego błędu.