Polujesz na pracę od tygodni.
Od razu aplikujesz na każde napotkane zadanie, które jest zdalnie związane z Twoją dziedziną. Dostajesz swoje CV w ręce każdego, kogo spotkasz. Kontynuujesz współpracę z menedżerami, tak jak od tego zależy twoje życie.
I nadal? Nic. Nada. Zilch.
Cóż, powiem ci mały sekret.
Problem może dotyczyć Ciebie.
Wiem - zanim przygotujesz się do walki ze mną, zapewniam cię, że zdaję sobie sprawę, że większość ludzi jest mądra i zmotywowana i ma wszelkie najlepsze intencje, jeśli chodzi o lądowanie tej kolejnej wielkiej rzeczy. Problem polega na tym, że większość z nas nie ma zbyt dużego przeszkolenia, aby nie ssać w poszukiwaniu pracy. Co oznacza, że po drodze będziemy robić gafle.
Zmieńmy to. JAK NAJSZYBCIEJ.
Zasada nr 1: Jeśli stosujesz jedną z tych (bardzo powszechnych) taktyk poszukiwania pracy, musisz natychmiast zmienić kurs.
1. Spędzanie 100% czasu wyszukiwania na przesyłanie aplikacji online
Jeśli trollowanie tablic ofert pracy jest Twoją podstawową taktyką wyszukiwania, patrzysz na długą drogę przed sobą. Uświadom sobie, że dla każdej wykonywanej pracy co najmniej jedna lub dwie osoby znajdą „w” w tej firmie. I wykorzystają to „wejście”, aby uzyskać bezpośrednie wprowadzenie. Czy wolałbyś być tym, który ma „w”, lub jednym z pozostałych 20, 80 lub 400 uczestników, którzy przybywają za pośrednictwem automatycznej „grupy” kandydatów?
Zamiast tego: Nawet jeśli złożysz podanie o pracę online, w chwili, gdy naciśniesz „wyślij”, udaj się na LinkedIn i sprawdź, czy masz połączenie pierwszego lub drugiego stopnia w tej firmie. Reach out, stat. Twoim celem jest być tym, który otrzyma bezpośrednie wprowadzenie.
2. Ubieganie się o pracę (ślepo), gdy nie jesteś oczywistym zapisem na papierze
Nikt się nie zastanawia, w czym możesz być dobry i dlaczego możesz mieć sens dla jakiejś konkretnej pracy. Przeczytaj: Kiedy składasz podanie przez Internet, jeśli twoje CV i list motywacyjny nie mówią o konkretnych potrzebach i rezultatach pracy - i dokładnie określają, w jaki sposób je spełnisz - żaden system śledzenia kandydatów nawet go nie znajdzie.
Zamiast tego: jeśli nie jesteś oczywistym dopasowaniem (na papierze) do pracy, musisz wymyślić sposób, aby się nim zająć (tj. Zdobyć nowe umiejętności, skorzystać z możliwości wolontariatu lub pracy na własny rachunek, aby zwiększyć swoje CV), lub znajdź okazję, aby wyjaśnić swoje uzasadnienie złożenia wniosku bezpośrednio do menedżera ds. zatrudnienia (tj. pokaż, w jaki sposób poprzednie doświadczenie zawodowe w obecnej dziedzinie bezproblemowo przełożyłoby się na tę nową pracę).
3. Oczekiwanie, że „jestem szybkim uczniem”, będzie dla ciebie wszystkim
O ile nie ubiegasz się o pracę, która z natury jest poziomem podstawowym, powinieneś raczej założyć, że decydenci szukają kogoś, kto mógłby rzucić się na ziemię. Czy to oznacza, że nigdy nie znajdziesz pracy w nowej branży? Ani trochę. Ale jeśli w wywiadzie naciskany jest na to, dlaczego mieliby zaryzykować, nie zastanawiaj się przez chwilę, menedżer ds. Rekrutacji szuka „Ponieważ jestem szybkim uczniem”.
Zamiast tego: Zastanów się, w jaki sposób suma twoich umiejętności i doświadczeń (bez względu na to, jak niezwiązane) może faktycznie uczynić cię doskonałym kandydatem na tę rolę. Jeśli masz jasność co do tego, dlaczego byłbyś idealny do pracy, o wiele łatwiej będzie decydentom mieć pewność, że cię zatrudnisz, nawet jeśli jesteś trochę zielony.
4. Udoskonalanie CV u nieznajomych, zanim poświęcisz 10 sekund na budowanie relacji
Czy kiedykolwiek podejdziesz do nieznajomego i zaproponujesz małżeństwo? Oczywiście, że nie. Dlaczego więc uważasz, że zdalnie jest OK znaleźć kogoś, kto pracuje w twojej wymarzonej firmie i - zanim jeszcze przejdziesz do etapu „A co z tą szaloną pogodą?” - rozmawiać o nim z prośbą o przekazać to kierownikowi? To nie jest sieć, to zasadzka.
Zamiast tego: jeśli spotkasz się z kontaktem lub znajdziesz świetne połączenie na LinkedIn, poszukaj sposobów na zbudowanie relacji, zanim poprosisz o pracę. Pomyśl: „Cześć Jill, ty i oboje jesteście członkami grupy Dallas Market Researchers tutaj na LinkedIn. Zauważam, że jesteś analitykiem w Fort Knox Inc. Jestem również analitykiem badawczym i słyszałem o twoich firmach wspaniałe rzeczy. Czy mogę zadać tylko dwa szybkie pytania dotyczące twojej roli? ”
5. Dzwonienie do osoby HR, osoby rekrutującej lub menedżera ds. Zatrudnienia z absurdalną częstotliwością
Tak, wiem. Skrzypiące koło dostaje olej. Szczęście sprzyja odważnym. Zapytaj, a otrzymasz. Wszystkie mantry dźwiękowe. Istnieje jednak bardzo cienka granica między „pewnym siebie, proaktywnym profesjonalistą” a „zdesperowanym kolesiem, który nie przestanie do nas dzwonić”.
Zamiast tego: jeśli nie otrzymałeś odpowiedzi na temat stanowiska, napisz ładnie pocztą elektroniczną po pierwotnej notatce z podziękowaniem: „Cześć Mary, tylko krótka notka - wspomniałeś, że w tym tygodniu opracujesz plany zatrudnienia. Jestem bardzo podekscytowany, że mogę pomóc Ci wprowadzić linię produktów Canyon na rynek w 2015 roku. Nie potrzebuję odpowiedzi, ale daj mi znać, czy mogę udzielić dodatkowych informacji, które pomogą Ci w podjęciu ostatecznej decyzji. ”
Poszukiwanie pracy nie jest łatwe i nie można go sprowadzić do jednej idealnej formuły. Ale jeśli wyeliminujesz taktyki, które nie działają (lub sprawisz, że wyglądasz głupio) i zaczniesz zastępować je bardziej skutecznymi alternatywami?
Prawdopodobnie zaczniesz widzieć postępy. Postęp daje pęd. I pęd?
To pozwala ci przewrócić się do doskonałości.