Skip to main content

Czy jesteś gotowy, aby zostać właścicielem małej firmy? - muza

MWF 157: Czy mówienie o swoich słabościach się opłaca? – Darek Puzyrkiewicz (Kwiecień 2025)

MWF 157: Czy mówienie o swoich słabościach się opłaca? – Darek Puzyrkiewicz (Kwiecień 2025)
Anonim

Jeśli robisz to dobrze, nieuchronnie osiągniesz punkt w karierze freelancera, kiedy nadejdzie czas decyzyjny: Czy nadal robisz to jako wolny strzelec, czy też wyrastasz na coś większego od siebie? (Nawiasem mówiąc, nie ma właściwej odpowiedzi).

Właśnie tam byłem trzy lata temu, kiedy miałem szczęście współpracować z moim partnerem biznesowym, który był na tym samym skrzyżowaniu. Od tego czasu nasz butik kreatywnych usług urósł do współpracy z największymi markami na świecie. Zebraliśmy utalentowany zespół, który działa na poziomach znacznie przekraczających wszystko, co kiedykolwiek mogłem zrobić jako jednostka. To było niesamowicie satysfakcjonujące, ale było również niezwykle trudne.

Przejście od jednoosobowego show do małego biznesu nie jest tak proste, jak: „Więcej ludzi plus więcej zasobów to wiadra pieniędzy”. Jest z tym ogromny przerażający świat odpowiedzialności i stresu, który się z tym wiąże - a większość z nich związana jest z bieganiem sam biznes.

Jako osoba, która niedawno przeszła z niezależnej firmy do małej firmy, nie mogę powiedzieć, że mam wszystkie odpowiedzi. Ale mogę podzielić się wskazówkami, jak unikać większych min, które zdetonowaliśmy po drodze. Jeśli zastanawiasz się nad zmianą, obserwuj, gdzie kroczysz.

1. Wiedz, że Twoim największym klientem jest firma

Prowadzę studio projektowe i interaktywne i zdumiewające jest to, jak rzadko projektuję lub koduję. Większość dni spędzam zarządzając projektami, spotykając się z klientami, pisząc propozycje, kierując sztuką moich projektantów i zapewniając zespołowi wszystko, czego potrzebuje, aby wykonać zadanie. Tymczasem mój partner płaci naszym pracownikom i sprzedawcom, pisze umowy i zarządza książkami. Oto dwaj projektanci robią prawie wszystko oprócz projektowania.

Czy jestem o wiele bardziej menedżerem, niż się spodziewałem? Tak. Czy nadal kocham to, co robię? Absolutnie. Dla mnie samo otaczanie się rodzajem pracy, którą wykonujemy, jest ekscytujące, nawet jeśli nie zawsze to ja ją wybijam. Ale jest to kompromis, z którym musisz czuć się komfortowo. Musisz pokochać treść wybranego zawodu, aby być w porządku, nie zawsze wykonując.

2. Zbierz zespół doradców

Pierwszym „wynajęciem” na North Street był księgowy, który doradzał nam we wszystkim, od rodzaju podmiotu gospodarczego, którym powinniśmy być, do oprogramowania księgowego. Potem zdecydowaliśmy się na prawnika, który złożyłby nasze umowy, umowy pracownicze i inne dokumenty. Te rzeczy są mądre, aby mieć miejsce jako freelancer, ale są niezbędne jako firma. Nie możesz płacić pracownikom ani zawierać wysokich stawek z „legalnymi” dokumentami, które umieszczasz w wynikach wyszukiwania Google. Nie próbuj robić tego samodzielnie - zapłać ekspertom, aby się o ciebie martwili.

Ponadto poszukaj mentorów - osób, do których możesz zadzwonić, gdy masz problemy z obsługą konkretnego klienta lub sytuacji. Miałem szczęście zaprzyjaźnić się z właścicielem znacznie większej, o wiele bardziej skutecznej agencji interaktywnej niż moja. Stawił czoła wyzwaniom, które mogą brutalizować firmę taką jak moja i wyjść z drugiej strony z uśmiechem. Wybieram jego mózg tak często, jak potrafię i nie wiem, co bym zrobił bez jego wglądu.

3. Naucz się mówić „nie”

Kiedy byłem freelancerem, podjąłem się każdej pracy, która pojawiła się na mojej drodze. Czy twardy klient chciałby zbudować całą stronę internetową w oparciu o budżet od podstaw, do następnego wtorku? To były pieniądze i bym je wziął. Ale teraz, kiedy mam biznes i najważniejsze wyniki, minęły czasy, kiedy mogę poprowadzić maraton wszystkich nocnych, aby dokończyć projekt, za który nie otrzymuję wystarczającej rekompensaty. Okazuje się, że wszyscy nocni są naprawdę kosztowni, kiedy płacisz ludziom.

Istnieje wielu klientów, którzy nie chcą płacić uczciwej ceny, którzy nie szanują ilości pracy wymaganej dla projektu lub którzy po prostu wierzą, że znają twoje rzemiosło lepiej niż ty. Ci klienci cię zatopią. Spędzisz więcej czasu i energii niż płacisz (być może ze stratą), prawdopodobnie stracisz spokój i szczekasz na klienta raz lub dwa razy (nigdy nie jest to dobre, szczególnie przed pracownikami), a na końcu prawdopodobnie skończysz z czymś, czego nigdy nie umieścisz w pobliżu swojego portfela. Jaki jest sens? Wcześniej byłem tego typu pracą. Teraz mogę je dostrzec milę i nie mam problemu grzecznie kierować North Street w przeciwnym kierunku.

Odwracanie pieniędzy wymaga dyscypliny, ale powiedzenie „nie” uratuje twój biznes.

4. Umieść procesy na miejscu

Przez pierwsze półtora roku działaliśmy, North Street działała jak grupa różnych freelancerów, którzy robili wszystko inaczej. Znasz trójgłowego smoka z filmów Godzilli? To my. Szalejąca komunikacja i dezorganizacja były nieefektywne i sfrustrowane, a nasza praca ucierpiała.

Minęło trochę czasu, ale teraz mamy infrastrukturę. Korzystamy z usług takich jak Freshbooks do fakturowania i Teambox do zarządzania projektami. Używamy Dropbox i Git do udostępniania plików i kodu Photoshopa. Poświęcenie czasu na proces zamiast produktu może wydawać się marnotrawstwem, gdy zaczynasz go uruchamiać, ale obiecuję, że warto zainwestować. Jesteśmy bardziej wydajni i spójni niż kiedykolwiek, a dzięki temu jesteśmy lepsi w tym, co robimy.

5. Zadaj sobie pytanie, zdefiniuj i wyróżnij się

North Street zaczęło się jako dwóch freelancerów, którzy mieli więcej pracy niż moglibyśmy sami sobie poradzić. Dwa lata później natrafiliśmy na powolną łatkę i zdaliśmy sobie sprawę, że nigdy się nie zatrzymaliśmy, i zadaliśmy sobie pytanie, co oznacza North Street. Gdy potencjalni klienci zastanawiali się, dlaczego powinni nas zatrudnić zamiast kolejnego gościa, nie mieliśmy zbyt wiele odpowiedzi.

Jako freelancer możesz przejść długą drogę od polecania do polecania. Nie trzeba mantry ani deklaracji misji, gdy jesteś facetem, który zrobił stronę internetową dla brata potencjalnego nowego klienta, który właśnie zadzwonił do ciebie nieoczekiwanie (a ty jesteś jedyną osobą, do której dzwoni).

Jednak jako mała firma często jesteś jednym z wielu rozwiązań rozważanych przez potencjalnego klienta. Czym zatem różnisz się od innych firm dokładnie takich jak Twoja i dlaczego powinni zatrudniać trzy-, pięcio- lub dziesięcioosobowy zespół zamiast talentów pojedynczego freelancera?

Dwa lata później zrobiliśmy sobie krótką przerwę, aby spojrzeć do wewnątrz i opracować zestaw instrukcji, które określiłyby nasze wartości i pracę. Stało się to:

  • Bądź mądry
  • Bądź dokładny
  • Bądź zwinny
  • Bądź szczery
  • Wyprzedź zakręt
  • Bądź tam dla naszych klientów

Ta misja - która ewoluuje wraz z upływem czasu - służy utrzymywaniu różnych elementów tworzących North Street na tym, dlaczego robimy to, co robimy. Nie jesteśmy już zbiorem freelancerów. Jesteśmy czymś większym, innym i lepszym.