Kilka miesięcy temu nasza współzałożycielka i dyrektor operacyjny Alex Cavoulacos (która jest również najbardziej produktywną osobą, jaką znamy) podzieliła się swoimi sekretami dotyczącymi faktycznej listy rzeczy do zrobienia. I od tego czasu my w Muse próbowaliśmy jej wskazówek na naszych przepełnionych listach.
I wiesz co? Oni pracują.
Szczególnie jeden z nich miał duży wpływ na naszą produktywność: zasada 1-3-5.
Oto sedno: Załóżmy, że każdego dnia możesz osiągnąć tylko jedną wielką rzecz, trzy średnie rzeczy i pięć małych rzeczy i zawęzić listę rzeczy do zrobienia do tych dziewięciu pozycji.
Brzmi przerażająco? Na początku tak jest. Ale ci się to podoba, czy nie, masz tylko tyle godzin w ciągu dnia i będziesz mieć tylko skończoną liczbę rzeczy do zrobienia. Zmuszenie się do wyboru listy 1-3-5 oznacza, że rzeczy, które osiągniesz, będą rzeczami, które zdecydujesz się zrobić, a nie to, co się stanie.
Oczywiście może to być elastyczne. Jeśli na przykład spędzasz większość dnia na spotkaniach, być może będziesz musiał to nieco poprawić. Jeśli twoje stanowisko to takie, w którym każdy dzień przynosi wiele nieoczekiwanych zadań, możesz spróbować pozostawić jedno średnie i dwa małe zadania puste w ramach przygotowań do wniosków szefa z ostatniej chwili.
Ale chodzi o to, że priorytetyzacja działa. A więc dajcie temu wir - stworzyliśmy nawet szablon, którego można użyć do wypróbowania! Wystarczy pobrać, wydrukować kilka kopii i spędzić resztę dni w tym tygodniu, skupiając się na kilku najważniejszych sprawach. Uważamy, że będziesz zaskoczony tym, ile faktycznie wykonałeś.