Skip to main content

Nie masz jeszcze otwieranych drzwi wyżej? W porządku

NIKT INNY CIĘ TEGO NIE NAUCZY || Film dokumentalny o Uczelni ASBiRO (Kwiecień 2025)

NIKT INNY CIĘ TEGO NIE NAUCZY || Film dokumentalny o Uczelni ASBiRO (Kwiecień 2025)
Anonim

Fale powietrzne są wypełnione mądrością na temat sponsorów - potężnych osób, które nie tylko cię mentorują, ale również aktywnie pomagają ci odnosić sukcesy i robić postępy. Jeśli sponsorzy wyrosną na drzewach, jedno zdanie podsumowałoby te perły: Zidentyfikuj, kultywuj, dostarcz i przez Jove masz!

Ale wzdychają, nie rosną na drzewach.

Byłem młodym współpracownikiem w McKinsey & Company w dniach poprzedzających sponsorów. Jak na ironię, znaleźli mnie niektórzy najpotężniejsi partnerzy w firmie. Naprawdę w nie wierzyłem, ciężko pracowałem, aby im pomóc, i traktowałem ich z życzliwością i szacunkiem. Z kolei nauczyli mnie lin, powierzyli mnie swoim klientom i pocieszyli mnie, gdy upadłem. Przez cały czas nie wiedziałem, że to moi sponsorzy. Ale wiedzieli o tym. Wiedzieli również, że sukces jest praktycznie niemożliwy bez pomocy innych.

Przewiń do tego roku. Właśnie spędziłem dzień ułatwiając warsztaty z kobietami i potencjalnymi sponsorami. Jak na razie dobrze. Kilka tygodni później klient skontaktował się ze mną w trybie pilnym. Przekazała, że ​​tuzin kobiet chce kolejnej sesji - na temat sponsorowania. Moją pierwszą myślą było: „Och nie! Już ich tego nauczyłem! ”Oddychaj, Joanna! Szybko zmieniłem nazwę: „Jakże ciekawy! Sprytni ludzie z trudnymi pytaniami. Nauczę się tutaj czegoś.

W ramach przygotowań poprosiłem uczestników o pytania sponsorskie i wyzwania związane z pracą. Ich lista wyglądała mniej więcej tak:

  • „Jestem mamą małych dzieci, już pracuję na pełnych obrotach. Jak znaleźć czas na zbudowanie relacji ze sponsorem? ”
  • „Mam niewielką ekspozycję poza moim szefem. Czy to znaczy, że musi być moim sponsorem?
  • „Praca jest teraz przytłaczająca. Czy to mi pasuje?
  • „Co jeśli nie chcę mieć sponsora? Czy potrzebuję tego?
  • „Jestem tu tylko przez krótki czas i nie znam wielu ludzi! Co powinienem zrobić?"

Na początku naszej sesji uczestnicy podzielili się tym, jak się czuli: „Niepewny, ale pełen nadziei”, „przytłoczony”, „zaniedbany”, „winny” i „ciekawy”. Cóż, prezent, który myślałem, że dawałem, wydawał się miały odwrotny skutek. Czy sponsorzy byli kolejną przeszkodą na drodze ludzi?

Musieliśmy się wkopać, żeby się dowiedzieć. Zaprosiłem więc każdą kobietę do postawienia swojego wyzwania, pozyskania wkładu jako „mucha na ścianie” w trybie tylko do słuchania, a następnie podzielenia się jedną zdobytą wiedzą. Korzystając z tego procesu, za każdym razem dochodziliśmy do rozwiązania.

Prawda o sponsorach (czy cokolwiek, naprawdę) jest taka, że ​​często powstrzymujemy się od ograniczania sposobu myślenia. Być może jeden z tych pierścieni też jest prawdziwy. A jeśli tak, oto rozwiązania, które znaleźliśmy.

„Muszę mieć sponsora, żeby iść naprzód”.

Niektórzy uczestnicy postrzegali relacje ze sponsorami jako kolejny test pracy. Kilku obawiało się, że liderzy firm źle ich ocenią. Wyrzuć to z głowy! Sponsorzy są opcjonalni. Nie wszyscy są w miejscu, w którym są gotowi. Nie każdy chce przejść do następnego poziomu. Niewątpliwie masz wiele przeszkód do przejścia, ale to nie jest jedna z nich.

„Sponsorzy muszą być starszymi i bardzo silnymi.”

Niektóre firmy są szczupłe na szczycie, dlatego nie jest możliwe, aby każdy miał wyższego sponsora wykonawczego. Rozejrzyj się. Zarzuć szeroką sieć, aby wykryć osoby, które znają Twoją pracę i wierzą w Ciebie. A następnie poszerz swoje myślenie, stosując „dwa stopnie separacji”. Być może twój szef lub kolega jest twoim sponsorem, a ten z kolei będzie działał we własnej sieci sponsorów w twoim imieniu.

„Teraz muszę mieć sponsora!”

Kilku uczestników spanikowało, zakładając, że wyścig się rozpoczął. Jestem pewien, że kiedy starsi liderzy zauważą potencjał sponsorowania, są podekscytowani, aby od razu osiągnąć efekt. To powiedziawszy, chyba że znasz kogoś, kto mógłby być twoim sponsorem, możesz liczyć na co najmniej kilka lat, aby zademonstrować swoją wartość i rozwijać relacje.

„Nie mogę spełnić oczekiwań sponsora”.

Jedna kobieta powiedziała, że ​​dyrektor, który zaproponował jej nowe zadanie, może być sponsorem, ale postawił ją w trudnej sytuacji. Jej ambicje kłóciły się z jej pragnieniem, by nie zawieść, co z pewnością by zrobiła, gdyby przyjęła to zadanie poza codzienną pracą. Uczestniczka elegancko zwróciła uwagę na jej prawdziwy sposób myślenia: „Jestem w grupie zadaniowej, która poprosiła o twoją pomoc. Mamy nadzieję, że wykonasz jedną małą pracę. Dlaczego myślisz, że musisz to wszystko zrobić?

„Sponsorzy dodają 10 godzin do tygodnia pracy!”

Podobne podejście polegało na tym, że utrzymanie relacji ze sponsorem zajmowałoby wiele godzin. Dwóch uczestników zwierzyło się, że są bliscy wypalenia się i nie mogą przyjąć więcej. Przekształcając pytanie: „Jak budować relacje ze sponsorami w ciągu zaledwie jednej minuty w tygodniu?” Zmieniliśmy sposób myślenia na „relacje ze sponsorami są integralną częścią mojego tygodnia pracy”.

W końcu zmieniliśmy sposób myślenia i wypełniliśmy pokój tlenem. Rozmawianie przez rzeczywiste wyzwania nie eliminowało strachu, ale pomogło nam znaleźć kreatywne rozwiązania. Kiedy zakończyliśmy sesję, jedna kobieta powiedziała: „Czuję się mniej przytłoczona. Mogę robić małe rzeczy i brać to powoli. ”Inny podzielił się:„ Czuję się podekscytowany. Możemy pomagać sobie nawzajem w kwestiach związanych z naszą pracą ”. Trzeci odpowiedział:„ Ulżyło mi! Czasami jestem po prostu zbyt surowy wobec siebie. ”

Jeśli to ty, zacznij od poświęcenia sobie czasu. Kultywowanie relacji ze sponsorem to podróż małymi krokami. Krok 1 polega na określeniu własnego sposobu myślenia o sponsorach. Następnie poznaj ludzi, którzy mają kontakt z twoją pracą. Te osoby mogą być ważne dla Twojego sukcesu. Rozważ jedno działanie, które możesz dziś podjąć, aby wzmocnić każdą relację. Jeśli nie wiesz, zapytaj, co możesz zrobić, aby wzbudzić ich zaufanie do ciebie.

Zacząłem od małych kroków w 1981 roku i, jak się okazało, ludzie, którzy mnie poznali, pomogli mi wybrać kilkanaście lat później starszego partnera. Patrząc wstecz, nigdy bym tego nie zgadł.