Skip to main content

Piątki przedsiębiorcy spożywczego: lindy i grundowy

Ben Dyer: Portland Chef, Food Entrepreneur, and Artisan Butcher | Cooking Up a Story (Może 2025)

Ben Dyer: Portland Chef, Food Entrepreneur, and Artisan Butcher | Cooking Up a Story (Może 2025)
Anonim

Trailblazers: Lindy & Grundy - mięso lokalne, pastwiskowe i organiczne

Amelia Posada (znana również jako Shop Mama) i Erika Nakamura (znana również jako Meat Maven) nie są twarzami, o których można by pomyśleć, że stoją w „staroświeckim, szytym na zamówienie lokalnym sklepie rzeźniczym” w Los Angeles. Po pierwsze, są kobietami, każdy ma około pięciu stóp wzrostu i są szczęśliwie małżeństwem. Aha, i byli wegetarianami.

Ale z kilkoma zwrotami losu, projektantki kwiatów i dziennikarze (Posada) i szef kuchni (Nakamura) wylądowali w Fleisher's Grass-Fed i Organic Meats w Kingston w stanie Nowy Jork. Wyjechali po zapoznaniu się z zaletami rzeźni zwierząt od stóp do głów (nie marnuje się żadnych części) i pojechali samochodem z powrotem do Kalifornii, tweetując przez całą drogę do swojego sklepu mięsnego, który został otwarty wiosną ubiegłego roku.

Teraz, jako współwłaściciele Lindy i Grundy, są tostami miasta (um, po prostu Google), sprzedają kiełbaski kimchi wieprzowe, bekon jagnięcy, wędzony kurczak klonowy wędzony pekan i lokalną wołowinę karmioną trawą ( wychowany na północ od Santa Barbara) do populacji, która kiedyś była pozbawiona pysznego mięsa zrobionego dobrze.

Poprosiliśmy butcheretterzy o spojrzenie z lotu ptaka na przedsiębiorczość i to, jak wygląda życie, gdy prowadzisz najbardziej znany sklep z chopami na bloku.

Jakie przeszkody były unikalne w uruchomieniu Twojego sklepu?

AP: Jesteśmy nie tylko w branży spożywczej, ale także w branży mięsnej. Nie musieliśmy po prostu sprawdzać zwykłych planów miasta - biurokratycznych wymagań - musieliśmy również uzyskać licencję inspektora mięsa i drobiu w Kalifornijskim Departamencie Żywności i Rolnictwa. W tym samym czasie, gdy oceniano nasze plany budowy i budowy, przywiązaliśmy się do naszych książek dotyczących prawa rolnego i przepisów dotyczących przemysłu mięsnego. Było wiele obręczy do przeskoczenia, aby otworzyć nasze drzwi.

Czy umiesz używać Twittera jako narzędzia biznesowego?

AP: Erika i ja byliśmy w Nowym Jorku i potrzebowaliśmy pojazdu, aby dotrzeć do LA bez naszej obecności. Zacząłem obserwować pisarzy, blogerów, szefów kuchni i restauratorów. Zaczęliśmy tweetować, a ludzie zaczęli się z nami kontaktować i byli ciekawi nas. Dziewięć miesięcy przed naszym otwarciem mieliśmy pierwszą prasę - post na blogu w LA Weekly . Wszystko dlatego, że stażysta znalazł nas na Twitterze.

Ludzie nie chodzą po Fairfaxie, pracują na swoich komputerach. Prawie każdego dnia spotykamy ludzi, którzy widzieli na Twitterze coś, co chcą wypróbować - „O mój Boże, widziałem twój tweet i jestem tak podekscytowany, że masz w tym tygodniu kolejną jagnię!” Ważne jest, aby zaangażować klientów i sprawić, by każde doświadczenie było osobiste - jak odpowiedź na pytanie lub zamówienie z Twittera.

Jakiej wyjątkowej lekcji nauczyłeś się do tej pory?

AP: Erika i ja chronimy nasz sklep i naszą markę - każdy, kto kiedykolwiek przyjechał na wycieczkę, może zobaczyć naszą dumę. Nie dopuścimy, aby kropla krwi rozlała się na nasze skrzynki bez ich wycierania.

Mam szalone dążenie do perfekcji. Ale musiałem się wycofać i zaufać mojej załodze. Dochodzisz do punktu, w którym musisz zrezygnować z odrobiny kontroli i zaufać ludziom, których zatrudniałeś i trenowałeś od zera. Zaufaj swoim instynktom i zaufaj pracownikom.

Czy zrobiłbyś coś inaczej, gdybyś mógł wrócić do dnia otwarcia?

AP: O ile byliśmy pobłogosławieni całą prasą - ponieważ nic nie zrobiliśmy, tylko pomogliśmy - było wiele oczekiwań. „Kim są te dwie pięcio metrowe kobiety otwierające pierwszy sklep mięsny od lat w Los Angeles?” Byliśmy przerażeni. Czekała na nas ogromna grupa ludzi - był tam recenzent żywności z LA Times . Właśnie to rozgryzaliśmy - zapomniałem nawet o zmianie rejestru!

Jesteś parą - ale jak zdecydowałeś się na przedsiębiorczość jako zespół?

EN: Zawsze wydawało nam się zupełnie naturalne, że razem zaczynamy biznes. Szanujemy swoje granice i nie bierzemy rzeczy do siebie. Ważne jest, aby mieć wyraźną granicę między sposobem, w jaki jesteśmy w pracy a tym, jak jesteśmy w domu. Tak długo, jak jesteśmy zobowiązani do wzajemnego zaufania, będzie to nadal bardzo udana współpraca.

Jak bycie kobietą w zdominowanym przez mężczyzn przemyśle mięsnym działało na twoją korzyść?

AP: Zachęcamy inne kobiety - szefki kuchni z całego kraju chcą się u nas uczyć.

A nasz sklep jest nieskazitelny - od rozmieszczenia każdej cytryny po rozmaryn i tymianek, które pokrywają moje pieczenie - ma kobiecy klimat, kiedy wchodzisz. Jest przyjemny, nigdy nie onieśmiela. To kobiecy dotyk.

A wiadomość na wynos dla początkujących przedsiębiorców?

EN i AP: Dla wszystkich młodych kobiet pracujących w kolejce, w szkole kulinarnej lub za blokiem rzeźniczym: Nigdy nie przyjmuj odpowiedzi odmownej. Nigdy nie bądź usatysfakcjonowany ani osiedlony - zawsze możesz się rozwijać, zawsze możesz się uczyć i zawsze możesz być lepszy.

Zdjęcia dzięki uprzejmości Jennifer May i Quoc Ngo.