Skip to main content

Jak bycie muzykiem przygotowało mnie do mojej wymarzonej kariery

5 powodów dlaczego musisz zmienić pracę (Kwiecień 2025)

5 powodów dlaczego musisz zmienić pracę (Kwiecień 2025)
Anonim

Do muzyki należy podchodzić uczciwie, a nie do włączania i wyłączania jak woda z kranu… ”

Legendarny wiolonczelista Pablo Casals

Zacząłem grać na wiolonczeli, gdy miałem 10 lat.

Spędziłem niezliczone godziny siedząc na krześle, ćwicząc gimnastykę palców. Każdego lata poświęcałam się na „obozowisko zespołu”. Każdą sobotę spędzałam w Nowym Jorku na dodatkowym dniu zajęć w Juilliard. Tęskniłem za moim balem dla seniorów na koncercie. Występowałem solo, w zespołach kameralnych i orkiestrach w całych Stanach Zjednoczonych, Europie i Azji. Grałem z niesamowitymi muzykami, z których wielu jest obecnie światowej sławy solistami lub członkami głównych orkiestr.

Ale w wieku 26 lat porzuciłem karierę muzyczną - bez żalu. Chociaż nie gram już na wiolonczeli, brałem lekcje ze sobą na każdym kroku - w tym moje obecne przedsięwzięcie jako współzałożyciela BRIKA, wyselekcjonowanej platformy zakupowej dla początkujących rzemieślników i projektantów.

Patrząc wstecz na te lata, mogę powiedzieć, że chociaż byłem bardzo zaangażowany w grę, zawsze czułem, że tak naprawdę nie należę. Zawsze pragnąłem czegoś więcej niż tylko muzyki i byłem kimś, kto zawsze był interdyscyplinarny w moim podejściu (który niektórzy mogą nazwać nieostrym!).

Ostatecznie bardziej przekonały mnie doświadczenia związane z testowaniem zarządzania muzyką klasyczną i bankowością inwestycyjną między wakacjami na studiach - w tym momencie zdałem sobie sprawę, że być może gra na mojej wiolonczeli nie była dla mnie.

Wiedziałem jednak, że zawsze tkwi we mnie twórczy wątek i że znajdę sposób, by w jakiś sposób skorzystać z tego profesjonalnie.

Czego nauczył mnie muzyk o prowadzeniu startupu?

Krótko mówiąc, wszystko. Ale dokładniej nauczył mnie tych trzech kluczowych lekcji.

1. Dyscyplina i skupienie

Jak dostać się do Carnegie Hall? Znasz powiedzenie! Ćwiczenie to nazwa gry, kiedy jesteś muzykiem. Zdecydowanie wiąże się to z talentem, ale poświęcenie wielu godzin na doskonalenie umiejętności jest naprawdę jedyną drogą do sukcesu. W swojej bestsellerowej książce Outliers Malcolm Gladwell twierdzi, że 10.000 godzin to magiczna liczba. Zdecydowanie spędziłem 10 000 godzin na ćwiczeniach. Może 10, 001.

To samo dotyczy prowadzenia firmy. Możesz być mądry, utalentowany, ambitny, pewny, ale zwłaszcza na początku, wiele z twoich sukcesów zależy od tego, czy naprawdę poświęcisz cały swój czas i energię swojej firmie. Czasy mogą być bardzo trudne, ze zmieniającymi się priorytetami ciągnącymi cię w wielu kierunkach i wymagającymi od ciebie popychania fizycznego i emocjonalnego w imię realizacji swojej pasji.

Wierzę, że mój zapał i determinacja, by iść naprzód i pozostać skupionym, gdy nadchodzą ciężkie czasy, wynika z tych wszystkich godzin spędzonych na doskonaleniu małych, małych czarnych nut na stronie.

2. Wartość przygotowania

Kiedy miałem 16 lat, zostałem zaproszony do gry jako solista z dużą orkiestrą. Pamiętam, że czułem się zaniepokojony tym występem, więc spędziłem więcej godzin ćwicząc na tym koncercie niż kiedykolwiek wcześniej. Wynik? To był mój najlepszy występ.

Teraz, niezależnie od tego, czy jest to inwestor, ważne spotkanie strategiczne, czy panel konferencyjny, robię to samo. Więcej czasu poświęcam na przygotowania. Zastanawiam się przez pytania, które mogę otrzymać lub problemy, z którymi mogę się spotkać. Czuję się, jeśli to możliwe, nadmiernie przygotowany. I całym sercem wierzę, że czas (oczywiście także jakość) poświęcony na przygotowanie przynosi bezpośrednie rezultaty.

3. Zaufaj innym

Występy solo zawsze były ekscytujące, ale moim ulubionym sposobem grania były zespoły kameralne - szczególnie w triach lub kwartetach. W grze zespołowej chodzi przede wszystkim o zaufanie do instynktów i emocji innych członków - bez względu na to, czy grają głośno, czy cicho, szybko lub wolno, z emocjami lub płasko. Musisz po prostu iść z prądem i odpowiednio się dostosować.

Jako założyciel startupu stwierdzam, że pewnego dnia robię rzeczy, o których wiem w 80%, a o 20% nie mam pojęcia. W inne dni wydaje się, że jest dokładnie odwrotnie. Jedyny sposób, w jaki wiem, jak przetrwać, to zaufać komuś osądowi, a następnie udać się razem w podróż. Mam niewiarygodne szczęście, że mam współzałożyciela, Kenę i niewielki, ale potężny zespół, z którym mogę to zrobić!

Wiele osób pyta mnie: „Więc po prostu zrezygnowałeś? Zimny ​​indyk? ”I ja to zrobiłem. Dla mnie nie mogłem po prostu grać na wiolonczeli dla samej gry. W tym momencie czułem dla mnie wszystko lub nic. Ale dziś całą swoją pasję i poświęcenie kieruję do BRIKA na wiele tych samych sposobów (niezliczone godziny, maniakalne przygotowanie, głębokie poświęcenie i wiara w innych), które robiłem, kiedy dorastałem, grając na wiolonczeli.

Teraz, gdy jestem mamą dwójki małych dzieci, myślę, że mogę powoli wydobyć to z nich, aby grać dla nich i wyrazić głębokie uznanie dla muzyki, którą wciąż mam. Ale bez względu na wszystko, mogę spojrzeć wstecz i powiedzieć, że tak wiele z tego, kim jestem i jak to robię, jest nieodłącznie związane z moimi życiowymi doświadczeniami jako muzyk wczoraj.