W ciągu ostatnich kilku miesięcy planowałem ślub, kupiłem dom i wyprowadziłem się z mojego mieszkania - wszystko podczas pracy na dwóch etatach.
I tak, w ciągu dnia pracy, zamiast skupiać się na codziennych obowiązkach, tak naprawdę nie zastanawiałem się nad kolorami farb, celami podróży poślubnej, ocenami kredytowymi, sprzedawcami wydarzeń i niekończącą się papierkową robotą. I to bardzo utrudniało wykonanie prawdziwej pracy.
Kiedy dzieje się coś wielkiego w życiu osobistym, prawie niemożliwe jest zablokowanie go w godzinach od 9:00 do 17:00. Jednocześnie nie możesz pozwolić, aby przejęło ono twoje życie zawodowe, odciągając cię od obowiązków i zwiększając wydajność.
Zamiast tego uważam, że najlepiej jest spotkać się w środku. Na kilka małych sposobów można poddać się rozproszeniu. Oczywiście ważne jest również, aby nauczyć się, jak być silnym i pokonać pokusę, aby całkowicie skupić się na tym, co dzieje się poza biurem. Oto kilka sposobów, w jakie mogę to zrobić.
Podaj: dodaj go do listy
Kiedy w życiu osobistym dużo się działo, praca nie oderwała ode mnie myśli - w rzeczywistości było odwrotnie. Spotkania spędzałem w myślach, przeglądając moją niekończącą się listę rzeczy do zrobienia; gdybym miał chwilę spokoju przy biurku, zrezygnowałbym z jakiejkolwiek skoncentrowanej pracy i zacząłem myśleć o nadchodzących zobowiązaniach, rozmowach, które musiałem odbyć, i osobistych rozmowach telefonicznych, do których powinienem był wrócić w zeszłym tygodniu.
Kiedy twój umysł tętni od zewnętrznych zakłóceń, możesz poświęcić kilka minut na planowanie tych myśli i zadań, abyś mógł ponownie skupić się na swojej pracy. Ale kluczem jest spisanie go w celu wyciągnięcia go z umysłu i przejścia do innych (czytaj: związanych z pracą) rzeczy.
Na przykład zacząłem kilka bieżących list rzeczy do zrobienia z tyłu mojego notesu roboczego. Potem, ilekroć mój wędrujący umysł przerywał mój dzień roboczy ( muszę kupić znaczki, wyśledzić stare deklaracje podatkowe, adresować zaproszenia… ), zapisuję to na liście - do późniejszego rozwiązania.
To proste rozwiązanie, ale wymyślenie tego na papierze pomoże ci skupić się na tym, co dzieje się teraz - zamiast na tym, co musi się stać dziś wieczorem, jutro i w następny weekend.
Bądź silny: zminimalizuj swoje wyzwalacze
Cokolwiek cię rozprasza, prawdopodobnie jest coś, co wywołuje te uczucia. Być może jest to wiadomość od ważnej osoby, biuletyn e-mail z kuszącymi nagłówkami („25 piosenek, które przyciągną gości na parkiecie tanecznym!”) Lub wiadomości od znajomych z Facebooka z pytaniem, czy wszystko jest w porządku, czy możesz dziś wieczorem wypij drinka w happy hour.
Uwierz mi, wiem jak to jest. W momencie, gdy się zaręczyłem, nagle znalazłem się na setce list e-mail, na które nigdy się nie zapisałem, i które codziennie wysyłały mi e-maile na temat smaków ciast i miejsc podróży poślubnej. Widząc te e-maile z samego rana, byłem podekscytowany planowaniem ślubu - ale na pewno nie zmusiłem mnie do myślenia, żebym wykonał poważną pracę.
Zastanów się, jak zminimalizować ten wyzwalacz. Wypisz się z tych list, zachowaj czeki w mediach społecznościowych na przerwę obiadową lub schowaj telefon do torebki lub teczki. Oddzielenie się od rzeczy, które powodują rozproszenie uwagi, pomoże ci przywrócić przestrzeń roboczą jako miejsce, w którym powinieneś być, no cóż, pracować - zamiast myśleć o swoim życiu poza biurem.
Poddaj się: pozwól sobie na przerwę na lunch
Rozejrzyj się po moim biurze w południe, a zobaczysz zajęte biurka, nosy zakopane w pracy i okazjonalnie przygnębioną Lean Cuisine, odrzuconą na bok po kilku niesmacznych przekąskach.
Innymi słowy, przerwy na lunch nie są normą.
Kiedy jednak byłem głęboko w okopach procesu kupna domu, desperacko potrzebowałem tej wolnej godziny, aby popatrzeć na domy, zebrać i przesłać faksem dokumenty i pojechać do biura mojego agenta nieruchomości, gdy nieuchronnie przegapiłem linię podpisu.
Na początku pozwoliłem sobie na poczucie winy. Oto ja, spacerując po mieście, wpadając i wychodząc z potencjalnych domów, podczas gdy moi współpracownicy trzymali głowy nisko i pracowali przez lunch.
Ale w końcu zdałem sobie sprawę, że jeśli nie usunę tych zadań podczas przerwy w południe, spędzę całe popołudnie martwiąc się, kiedy będę w stanie się do nich dostać - a następnie nie dostanę prawdziwej pracy Gotowe. W końcu pozwolenie sobie na przerwę obiadową, której potrzebowałem, pomogło mi jednak skoncentrować się na resztę dnia pracy.
Niezależnie od tego, czy potrzebujesz tej godziny, aby spotkać się ze sprzedawcami, zatrzymać się na poczcie, podpisać papiery lub po prostu odpowiedzieć znajomemu, nie czuj się winny. To twoja przerwa na lunch - wykorzystaj to!
Bądź silny: weź odpowiedzialność za siebie
Jeden z moich byłych szefów kazał mi wysyłać mu e-maile w każdy poniedziałek, opisując mój cel na tydzień, który zazwyczaj obejmował od dwóch do trzech dużych projektów lub celów, które chciałem osiągnąć. W piątek ponownie zgłosi się po aktualizację. I wiedząc, że „Więc, gdzie jesteś w swoich celach na ten tydzień?” Nieuchronnie nadchodziło, byłem znacznie bardziej skłonny, aby zająć się sprawami osobistymi i zająć się grą.
Jeśli nie chcesz zawrzeć takiego porozumienia z szefem (lub podpowiedzieć mu, co dzieje się w życiu osobistym), zawrzyj porozumienie ze współpracownikiem. Wymień listy na początku tygodnia, a następnie porozmawiaj przy filiżance kawy w piątek o tym, jak to zrobiłeś. (Po prostu upewnij się, że wybierasz osobę, która będzie cię trzymać za zobowiązania - i nie zapewni cię, że możesz spędzić cały tydzień przeglądając Zillow).
Niezależnie od tego, przez co przechodzisz - czy to smutne, ekscytujące, rozpraszające lub wszystkie powyższe - prawdopodobnie nie przestanie ci to przypominać, gdy dotrzesz do biura. Ale wiesz co? To tylko życie. Zarządzaj tym rozproszeniem za pomocą kilku z tych wskazówek, a odniesiesz sukces w biurze i poza nim.