Czasami żartuję, że zapominam, że pracuję dla firmy nastawionej na zysk.
Jestem zatrudniony na pełny etat od ośmiu lat, ale to dla mnie pierwszy raz. Po pracy nad kilkoma kampaniami politycznymi przeniosłem się na pełen etat do pracy w rządzie, najpierw na szczeblu stanowym, następnie na szczeblu federalnym dla członka Izby Reprezentantów, a następnie dla rozległego rządu Nowego Jorku.
W tym okresie mojej kariery pracowałem z wieloma inteligentnymi, zmotywowanymi ludźmi, którzy kochali swoją pracę i nigdy nie planowali odejść z rządu. Wielu uważało, że solidna ochrona związków zawodowych i emerytury doprowadziły do szaleństwa myśl o odejściu. Inni mogliby uzyskać większe wypłaty w sektorze prywatnym, ale priorytetowo traktowali równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, jaką umożliwia praca rządowa, lub po prostu bardziej kierowali się misją niż pieniędzmi.
Niezależnie od tego opcja kariery w sektorze publicznym wygasa. Kiedyś uważane za bezpieczne miejsce do budowania kariery przez całe życie, agencje rządowe na wszystkich poziomach (federalnym, stanowym i lokalnym) kurczą się, być może na dobre. Dochody z podatków spadają w całym kraju, a wiele organizacji rządowych co roku jest finansowanych na niższych poziomach. Od sekwestru federalnego po bankructwo Detroit - dni, w których można było rozpocząć pracę w rządzie i stopniowo rosnąć w szeregach, aż do końca emerytury.
Do 2013 r. Spadek usług rządowych stał się tendencją, która raczej nie ulegnie odwróceniu. Zwróciłem uwagę na ostrzeżenia i postanowiłem zrobić skok do sektora prywatnego. Miałem mnóstwo kontaktów i przypuszczalnie umiejętności, które można przenieść, i pomyślałem, że mam spryt, by wykonać crossover. Bardzo szybko zdałem sobie sprawę, że moja sieć, choć duża, była bardziej zamknięta niż sobie uświadomiłem. Tym, co naprawdę mnie zaskoczyło - i martwiło - było to, że wielu ludzi z sektora prywatnego, których spotkałem, obawiali się mojej zdolności do innowacji, a nawet etyki pracy.
Droga, którą ostatecznie wybrałem ze sfery publicznej do świata startupów, była inna, niż się spodziewałem. Oto kilka lekcji, których nauczyłem się po drodze.
Zdobądź wykształcenie
Już po kilku wywiadach stało się dla mnie jasne, że moje pochodzenie - komunikacja, polityka publiczna, relacje rządowe - uczyniło mnie atrakcyjnym w innych branżach, ale nie na tyle atrakcyjnym, aby skłonić kogoś do skorzystania ze mnie. Równie jasne było, że pracodawcy byli głodni ludzi z mieszanką umiejętności PR, które posiadałem, i umiejętności technicznych, których nie miałem. Organizacje rządowe kładą nacisk na bezpieczeństwo i stabilność, więc z mojego doświadczenia wynika, że technologie informacyjne zwykle istniały we własnym silosie. Struktura nie wymagała ludzi o umiejętnościach technicznych i nietechnicznych, więc nigdy nie przyszło mi do głowy, aby się rozwinąć.
Gdy zacząłem rozmawiać z ludźmi, zauważyłem, że praca technologiczna przerodziła się w coraz większą liczbę opisów stanowisk. Postanowiłem zapisać się na trzymiesięczny kurs programowania. Kiedy się pojawiłem, byłem dobrym kandydatem na stanowisko młodszego programisty, ale jeszcze lepszym kandydatem na stanowisko dyrektora ds. Komunikacji w branży technologicznej.
Podczas gdy tradycyjny dyplom ukończenia studiów może być świetnym sposobem na przenoszenie gałęzi przemysłu, moje nowe umiejętności wiązały się ze znacznie niższą ceną i krótszym zaangażowaniem. Istnieje wiele opcji bezpłatnego i taniego uczenia się: kursy online, programy certyfikatów w lokalnej szkole wyższej, możliwości rozwoju zawodowego w obecnej pracy lub nietradycyjne programy o długiej formie, takie jak kurs, który ukończyłem na Walnym Zgromadzeniu. Jest to świetny sposób na poznanie potencjalnej nowej branży lub wzmocnienie swoich referencji bez poświęcania znacznej ilości czasu pracy pracownikom.
Napisz swoją historię
Szybko nauczyłem się, że spędzanie czasu na tworzeniu historii o tym, kim jesteś i co chcesz robić, jest kluczowe. Rozmawiałem z wieloma pracodawcami, którzy uważali, że mój skok w branży był odważny i szanowali mnie za to, ale wciąż musiałem udowodnić, że byłem raczej rozważny niż leniwy. Oznaczało to przejrzenie ich przez mój plan gry, pokazanie, że przeprowadziłem badania, i sprecyzowanie, w jaki sposób moje umiejętności przełożą się na nową branżę.
Przesyłanie wiadomości tutaj jest kluczowe. Nawet jeśli myślisz: „Obawiam się, że moja praca zniknie i muszę ją wyprzedzić”, ważne jest, aby znaleźć aktywny i pozytywny sposób na scharakteryzowanie twojego ruchu. Porozmawiaj o tym, dlaczego chcesz przejść do konkretnej branży, a nie tylko innej branży. Na przykład moja narracja była zazwyczaj taka: „Moją ulubioną częścią pracy w polityce publicznej zawsze było tworzenie rozwiązań skoncentrowanych na osobach; musisz naprawdę zrozumieć na namacalnym poziomie, w jaki sposób polityka wpłynie na kogoś. Naprawdę intryguje mnie zdolność świata startupów do innowacji, szybkiego niepowodzenia i iteracji, gdy firmy starają się stworzyć odpowiedni produkt dla użytkowników. Myślę, że moja troska o wrażenia użytkownika związane z użytkowaniem jednostki byłaby dużym atutem w startupie w miarę dojrzewania ”.
To pokazało, że miałem pewne spojrzenie na moje umiejętności i zastanowiłem się krytycznie, jak mogą być przydatne w innej branży.
Nie spiesz się
Jednym z kluczy do mojej udanej zmiany kariery było zapewnienie sobie czasu na przeprowadzenie badań. Oczywiście, nie wszyscy mogą przestać pracować na trzy miesiące, ale oderwanie się od mojej starej pracy, aby skupić się na mojej przyszłości, zrobiło różnicę. Mój program rozwoju sieci był szczególnie intensywny (od 9 do 5 z projektami każdej nocy i przez cały weekend), więc byłem całkowicie pochłonięty tematem. Myślę, że było to ważne z dwóch powodów. Najpierw spotkałem dziesiątki osób z branży technologicznej, co dało mi ciągłe możliwości zadawania pytań na temat rynku pracy i kultury startupów. Bardzo przyzwyczaiłem się do języka branży i pozwalałem na ciągłe uzyskiwanie informacji zwrotnych na temat moich umiejętności. Nie wspominając, do końca miałem dużo kontaktów.
Po drugie, myślę, że rezygnacja z siatki bezpieczeństwa mojej starej pracy zmusiła mnie do wytrwania. Nauka kodowania była trudna. Mogłem przewidzieć, w jaki sposób plany na moją przyszłość mogą umknąć, gdybym miał możliwość wycofania się do tego, co wiedziałem i było mi wygodnie.
Jeśli nie możesz oderwać się od prawdziwej przerwy w pracy, możesz to zrobić w pewnym stopniu, poświęcając czas w swoim harmonogramie, aby skoncentrować się na zmianie kariery. Spędzaj czas co tydzień na wywiadach informacyjnych z kontaktami. Daj sobie limit, abyś był na dobrej drodze; łatwo jest pozwolić, aby bezwładność bieżącej pracy stała się ciągłym rozproszeniem. Odniosłem również wielki sukces na Meetupach, co zawsze wydawało mi się dziwne. Branża technologiczna ma silną kulturę Meetup, ale absolutnie każda inna grupa zawodowa ma sieć osób, które korzystają z tej witryny do regularnych spotkań. Uczestniczyłem w dziesiątkach Meetupów i nawiązywałem kontakty z ludźmi na każdym etapie ich kariery. Na każdym z nich czułem się całkowicie mile widziany i zawsze odchodziłem z radą i kilkoma kontaktami.
Zmieniające się branże mogą wydawać się nieco przerażające, ale w rzeczywistości mogą być wzmacniającym doświadczeniem. Pamiętaj, że chociaż ludzie z innych branż wiedzą rzeczy, których nie znasz, podobnie przedstawiasz perspektywę, której oni nie mają. Gdy znajdziesz w tym pewność, możesz podejść do swojego ruchu z pozycji siły.