Kate White zakończyła swoją książkę z 1995 r. „ Dlaczego dobre dziewczyny nie idą naprzód, ale Gutsy Girls robią: 9 tajemnic, które każda pracująca kobieta musi wiedzieć” , z optymistycznym stwierdzeniem: „Chociaż wiem, że mojemu wydawcy się to nie spodoba, mam nadzieję, że ta książka jest całkowicie przestarzałe, zanim moja córka rozpocznie karierę. ”
Jej córka miała wtedy pięć lat. Ponad dwie dekady później dziewczynka ma ponad 20 lat, a sytuacja kobiet w miejscu pracy z pewnością się zmieniła. Ale można śmiało powiedzieć, że uprzedzenia ze względu na płeć nie są przestarzałe, dlatego też nie są one skierowane do kobiet próbujących iść do przodu w swojej karierze.
Właśnie dlatego White postanowił zaktualizować swoją książkę dla młodszych odbiorców. Podręcznik Gutsy Girl: Twój Manifest na sukces trafił na półki w kwietniu 2018 r.
„Ważne jest to, że nadal jest aktualne” - mówi White, która wyjaśnia, że „na wiele sposobów nie zmieniłem zbyt wiele”. Zasady leżące u podstaw jej odważnej postawy nie zmieniły się zasadniczo w ciągu ostatnich 23 lat lata, ale jest powód, dla którego czuła, że nadszedł czas, aby przepisać swój przewodnik.
Po pierwsze, chociaż przeszkody i seksizm, z którymi spotykają się kobiety w biurze, prawie nie zniknęły, uprzedzenia w większości zmieniły kształt na odmiany trudniejsze do wykrycia.
„Uprzedzenie przeciwko nam było czasem bardziej oczywiste”, kiedy White pisała swoją oryginalną książkę. Przypomina wówczas, że „kobiety napływały na siłę roboczą dopiero od 15 lub 20 lat” i „wciąż istniało poczucie, że istnieją rosnące możliwości, ale jeszcze nie ma wiele do obejrzenia”.
Na początku lat 90. XX wieku istniało tak mało kobiet-liderów, jak wzorce do naśladowania, że ludzie wciąż odwoływali się do historycznych i fikcyjnych postaci Eleanor Roosevelt i Nancy Drew - „mieli duży ciężar”. Redbook , magazyn dla kobiety, które prowadziła White, kiedy ukazała się jej książka z 1995 roku, swoją pierwszą redaktor naczelną otrzymała dopiero w 1981 roku.
Pod koniec lat osiemdziesiątych seksizm uderzył ją mocno w twarz. Straciła pracę, a później kolega powiedział jej wyraźnie, że jej propozycja była najlepsza, ale została pominięta na to stanowisko, ponieważ była kobietą. To był jeden z powodów, dla których wróciła do magazynów dla kobiet, i być może część impulsu jej transformacji z dobrej na odwagę.
W tamtych czasach „nawet się nie wzdrygnęłaś” z powodu tak rażącej dyskryminacji, ponieważ było to tak powszechne, mówi. „Teraz nie jest to tak oczywiste, ponieważ jest tak wiele możliwości, a część ciasta jest dla nas większa”, wyjaśnia. To dobra rzecz, ale może także „sprawić, że będziesz mniej świadomy sposobów, w jakie masz uprzedzenia wobec ciebie”, dodaje. „Bardzo ważne jest, aby zrozumieć, że te rzeczy są nadal w grze.”
White, która była redaktorką naczelną Cosmopolitan w latach 1998–2012, przypomina o takiej sytuacji, z którą się spotkała tuż przed opuszczeniem magazynu. Nowy facet w roli cyfrowej musiał odwołać wielkie spotkanie, w którym uczestniczyli zapracowani ludzie z różnych działów w Hearst, a także prezes działu czasopism. Po zmianie harmonogramu zasugerował godzinę 7 rano, na co szef zgodził się.
„Ci dwaj mają żony pozostające w domu”, mówi White, ale „jest to firma pełna pracujących mam”, gdzie ludzie zwykle zaczynali o 9 rano po zajęciu się domem i obowiązkami rodzinnymi. „Uderzyło mnie to - ktoś nie bierze tego pod uwagę”, mówi, odnosząc się do dzisiejszych uprzedzeń jako „wielu małych kawałków papieru”.
Dwie dekady później seksizm jest subtelniejszy, podobnie jak zmiany, które zdaniem białych kobiet należy wprowadzić. Tam, gdzie kiedyś widziała powód poważnych remontów, teraz argumentuje za drobiazgowymi poprawkami.
„Myślę, że kiedy napisałem oryginalną książkę, wiele kobiet powiedziałoby, że przejście od dobrego do odważnego wymagało wprowadzenia dość znaczących zmian w podejściu do sytuacji w pracy” - mówi. „Dzisiaj tak wiele młodych kobiet przyjmuje odważne podejście (choć nie wszystkie; słyszę, że wiele kobiet mówi o zbytnim zmartwieniu się byciem miłym)”, dodaje. „Ale nadal uważam, że wiele pewnych siebie kobiet, młodych kobiet, może czerpać korzyści z poprawiania swoich zachowań, poprawiając sytuację. Małe, czasem subtelne ruchy mogą mieć duże znaczenie. ”
Podaje trzy przykłady tego, jak mogą wyglądać te poprawki: przestań kwalifikować swoje pomysły, kontynuuj negocjacje i zabieraj głos w czasach kryzysu. Oznacza to, że powinieneś wyciąć wyrażenia takie jak „Po prostu pluję tutaj w piłkę” lub „Może moglibyśmy…” i „Nadal muszę robić więcej badań na ten temat, ale…”, dzieląc się pomysłami.
Oznacza to, że nie powinieneś unikać negocjacji „ze strachu przed kołysaniem łodzią”, nawet jeśli oferta jest „wystarczająco dobra”, i zamiast tego powiedz coś w stylu: „Chciałbym tu pracować, ale liczyłem na X ilość."
A to oznacza, że zamiast wyciszyć się, przeanalizować i skulić się „kiedy gówno trafi na wachlarza”, kobiety powinny „poruszać się szybciej, walczyć o zasoby i podejmować decyzje wcześniej, niż ci się to podoba”.
White jest podekscytowany, widząc, że „Tysiącletnie kobiety są tak cudowne i pewne siebie, co z wielkim podziwem podziwiam”. Jednak drobiazgi, o których mówi, przypominają, że „częścią odwagi jest bycie strategicznym”.
Miała mnóstwo młodych kobiet, które zgłaszają się do niej, a jej rada to nie tylko pójść po nią, ale także zadać sobie pytanie, jaki jest najlepszy sposób na odtworzenie sytuacji. W większości przypadków oznacza to unikanie ramkowania zapytań pod kątem tego, dlaczego byłoby to dla ciebie dobre, i mówienie zamiast tego o korzyściach dla twojego szefa, działu, firmy lub kontaktu zawodowego.
„Kobiety w latach 90. nie spodziewały się wiele” - mówi. Osoby, które dziś dążą do kariery, „zakładają, że coś się dla nich wydarzy, co może sprawić, że czasami nie będą świadome tego, jak muszą być odważne i strategiczne”.
Innymi słowy, White nie musi już tak ciężko pracować, aby przekonać kobiety, że powinny być trochę odważne. Ale wciąż próbuje im pokazać, jak to powinno wyglądać.