Skip to main content

Dlaczego powinieneś robić listę rzeczy do zrobienia w nocy - muza

Tam, gdzie rosną dyrektywy — raport z obłąkanego miasta [eng sub] (Kwiecień 2025)

Tam, gdzie rosną dyrektywy — raport z obłąkanego miasta [eng sub] (Kwiecień 2025)
Anonim

Przez lata zaczynałem dzień w ten sam sposób: siadałem przy komputerze i zapisywałem swoją długą listę rzeczy do zrobienia. Wszystko tam było wymienione - projekty, które musiałem wykonać, e-maile, na które musiałem odpowiedzieć, i te małe przypomnienia, które w tajemniczy sposób wypadają mi z głowy.

Uznałem, że to zorganizowany i strategiczny sposób na rozpoczęcie mojego dnia. Ale potem pomyślałem:

Wtedy postanowiłem zmienić sposób, w jaki robiłem różne rzeczy. I, moi przyjaciele, zrobiłem coś tak przełomowego i wstrząsającego ziemią, że wciąż nie mogę uwierzyć, że to zrobiłem.

Poprzedniej nocy zacząłem pisać swoją codzienną listę rzeczy do zrobienia.

Łapanie tchu!

W porządku, to prosta koncepcja, która prawdopodobnie nie zasługuje na twój szok i podziw. Jednakże, choć jest to niewielka zmiana, w rzeczywistości przyniosła ona znaczące korzyści przez cały mój dzień pracy - nie wspominając już o mojej równowadze między pracą a życiem prywatnym.

Więc co tak bardzo kocham w pisaniu mojej cennej listy rzeczy do zrobienia w nocy?

1. To wiąże luźne końce, o których zapomniałem

Wiesz, jak to jest - mnóstwo przypadkowych, małych rzeczy pojawia się w ciągu dnia, o które musisz dbać. Ale jeśli nie masz czasu, aby zająć się nimi od czasu do czasu, przysięgasz, że zrobisz to później.

Jeśli jesteś podobny do mnie? Fakt, że chciałeś śledzić tego e-maila, kupować znaczki lub zadzwonić do ratraka, natychmiast znika w powietrzu, jeśli gdzieś go nie zapisujesz. Co więcej, prawdopodobieństwo, że rzeczywiście pamiętasz to małe zadanie lub przypomnienie do czasu przybycia do biura następnego dnia, jest bardzo niewielkie.

Dlatego spisywanie wszystkiego w nocy jest tak pomocne. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że zapamiętam te mniejsze rzeczy, które chciałem osiągnąć, kiedy będą świeże w mojej głowie.

2. Wyłącza „Tryb pracy”, dzięki czemu mogę się naprawdę zrelaksować

Osobiście ciężko mi jest wyłączyć przełącznik „pracy” w mojej głowie. (Jest to częściowo moja wina, a częściowo wina osób, które wysyłają mi e-maile po kolacji).

Dobre wieści? Pomocne może być napisanie listy rzeczy do zrobienia wieczorem. Być może chcesz, aby była to ostatnia rzecz, którą robisz przed wyjściem z biura, abyś mógł poświęcić swoją noc życiu osobistemu.

A może jesteś jedną z tych osób, które nie mogą się powstrzymać przed zabraniem ze sobą odrobiny pracy do domu i po obiedzie zanotujesz listę, zanim w końcu usiądziesz na kanapie. Tak czy inaczej, lista jutrzejszych zadań jest idealnym zwieńczeniem twojego dnia pracy.

Co więcej, wyciąganie tych wszystkich rzeczy z głowy i na papier sprawia, że ​​o wiele łatwiej jest oczyścić umysł, odpocząć i zrelaksować się.

3. Zmusza cię do obejścia porannego stresu

Czasami rozpoczęcie dnia pracy może być brutalne. I to przesada tylko wtedy, gdy pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić, to usiąść i napisać wszystkie rzeczy, które jeszcze musisz osiągnąć. To tak, jakby rozpocząć dzień stojąc na dnie gigantycznej góry i patrząc w górę.

Na szczęście stwierdzam, że - tworząc nocną listę - jestem znacznie bardziej zmotywowany do rzucania się na ziemię, gdy zaczynam rano. Mam już ustawione priorytety i wymieniony plan działania, co sprawia, że ​​jestem o wiele bardziej chętny do poruszania się.

To trochę tak, jakbym czuł się bardziej nakłoniony do napisania artykułu, gdy mam już zarys, lub bardziej zdeterminowany, aby ćwiczyć, kiedy mam już zaplanowany na tydzień. Przygotowując właśnie ten punkt początkowy i czekając na mnie przy biurku, byłem w stanie zmaksymalizować swoją poranną produktywność nawet bardziej niż myślałem, że to możliwe.

Jeśli jesteś jedną z tych osób, które wcześniej rozpoczęły swój dzień pracy, gorączkowo spisując listę spraw do załatwienia, mogę odnieść się do tego - nigdy nie śniło mi się, że zmienię strategię.

Przeniesienie tego zadania na moje wieczory przyniosło jednak sporo zauważalnych korzyści - w tym lepszą organizację i bardziej odpowiednią równowagę między życiem zawodowym a prywatnym.

Dlaczego więc nie spróbować i przekonać się, czy to się opłaca? Jestem gotów się założyć, że będziesz mile zaskoczony.