Skip to main content

Życie jako super-dojeżdżający do pracy: jak to jest latać do pracy

Wprowadzenie do service design — Wojtek Kutyła, Gdynia 2017 (Czerwiec 2025)

Wprowadzenie do service design — Wojtek Kutyła, Gdynia 2017 (Czerwiec 2025)
Anonim

Dla Mary Beth Williams dom jest tam, gdzie jest serce - i to jest Chicago.

Rzecz w tym, że Williams ma tylko kilka dni w miesiącu, aby odpocząć w swoim apartamencie z dwiema sypialniami w Wietrznym Mieście.

Przez resztę czasu dzieli małe mieszkanie do wynajęcia z współlokatorką w Bostonie, gdzie pracuje jako kierownik służby zdrowia. Ale Williams nie narzeka. Przywykła do tego. Przed rozpoczęciem tego koncertu w 2010 roku leciała tam i z powrotem do podobnej pracy w Filadelfii.

Williams natknęła się na swój odrzutowy styl życia polegający na przemieszczaniu się między strefami czasowymi. Pewnego dnia w 2005 r., Jak mówi, otrzymała telefon od rekrutera z Filadelfii z pytaniem, czy wypełniłaby stanowisko na sześć miesięcy jako dyrektor tymczasowy programu w szpitalu dziecięcym - i zgodzili się, że co tydzień będą ją sprowadzać do domu. Koncert był dokładnie tym, czego Williams szukała w tym momencie swojej kariery, więc skorzystała z okazji. Potem sześć miesięcy zmieniło się w cztery lata, a Williams wracał do Chicago w każdy weekend.

Po co latać do pracy, możesz się zastanawiać? W rzeczywistości Williams należy do grupy osób, które naukowcy z nowojorskiego uniwersytetu Rudin Center for Transportation nazwali „osobami dojeżdżającymi do pracy”.

Dla osób dojeżdżających do pracy do pracy odległość do pracy lub z niej wynosi 180 mil lub więcej, co dla niektórych może oznaczać wskakiwanie do samolotu. (Inni mogą zdecydować się na pociąg). Ta podgrupa specjalistów stanowi około 3–10% ludności pracującej - i oczekuje się, że liczba ta wzrośnie.

Dlaczego pracownicy podróżują dalej?

Według raportu NYU, dojazdy do pracy są coraz bardziej popularne w całym kraju. Kilka dobrze uczęszczanych tras staje się jeszcze bardziej powszechnych? Boston na Manhattan, Dallas-Ft. Warto do Houston, Austin i San Antonio do Houston, a północnej Kalifornii do Los Angeles.

„Ludzie są bardziej skłonni do mobilności w odniesieniu do swoich miejsc pracy i domów z powodu załamania rynku nieruchomości”, mówi Mitchell L. Moss, jeden ze współautorów raportu NYU i profesor polityki miejskiej i planowania . Wyjaśnia, że ​​kiedy ludzie dostają pracę w nowym mieście, może im być trudno sprzedać swój dom w ich obecnym mieście, więc są zmuszeni czekać.

Podczas gdy niektórzy ludzie są zmuszeni do dojazdów do pracy z powodu powolnego rynku nieruchomości, inni idą na dystans do pracy po prostu dlatego, że gdzie indziej są większe możliwości. Ponadto, wraz z rosnącą technologią mobilną, mówi Moss, „w nowoczesnym miejscu pracy jest większa elastyczność”.

Trzy lata temu Ian Bearce, 40-letni ojciec mieszkający w Minneapolis, znalazł wymarzoną pracę w agencji reklamowej na Manhattanie. Zrobił matematykę i zastanowił się nad opcjami: znalezienie podobnej pracy w Minneapolis byłoby trudne, ale koszty utrzymania w dzielnicy metra w Nowym Jorku były znacznie wyższe. Ponadto na Środkowym Zachodzie on i jego żona Megan mają większą rodzinną sieć, nieocenione źródło informacji, które oznaczało wbudowaną opiekę nad dziećmi i pomoc dwojgu dzieciom w wieku sześciu i czterech lat.

„Staliśmy w sytuacji, w której musieliśmy zdecydować: czy wykorzenimy naszą rodzinę? Czy możemy to zrobić finansowo? ”- mówi Megan, która jest licencjonowaną terapeutką rodzinną i małżeńską po trzydziestce.

Odpowiedzi: nie. I nie.

Tak więc teraz, w każdy poniedziałek, Ian budzi się, żegna się z żoną i całuje dwoje śpiących dzieci przed wyjściem z domu i wsiadaniem do samolotu o siódmej rano, aby dostać się do biura do południa. W ciągu tygodnia śpi w swoim mieszkaniu na Brooklynie, a następnie w piątek wychodzi z biura między 16:00 a 18:00, aby udać się na lotnisko i wrócić do domu o 21:00 - najwcześniej.

Ian przyznaje, że jego plan zajęć brzmi jak trąba powietrzna, ale on ma do czynienia z nauką. „Jak wszystko w życiu, ma pozytywne i negatywne strony” - mówi. „Musisz spojrzeć z daleka. Na początku było zdecydowanie trudniej, ale teraz wszyscy mamy spowolniony rytm. ”

Koszty i zalety super dojazdy

Jak możesz sobie wyobrazić, latanie do pracy może być drogie, więc kto płaci za super dojazdy?

Williams płaci swoją własną kartę za czynsz (800 USD miesięcznie) i loty (200 USD za sztukę), ale dopilnowała, by podczas negocjacji wynegocjować wynagrodzenie. Williams podróżuje tylko dwa razy w miesiącu, w przeciwieństwie do Iana Bearce'a, który leci do pracy co tydzień (choć obaj twierdzą, że oszczędzają pieniądze, rezerwując loty co najmniej z miesięcznym wyprzedzeniem).

Czasami jednak pracownicy nie muszą się martwić o redukcję kosztów, ponieważ ich pracodawca ponosi koszty.

Weź 30-letniego Nicka Ensiga, który nie jest super-dojeżdżającym do pracy: 150-milowa podróż w obie strony między jego domem na przedmieściach Pensylwanii do jego biura w centrum Manhattanu jest o 30 mil niższa od definicji naukowców. Jego pracodawca w pełni rekompensuje koszty podróży związane z codzienną czterogodzinną dojazdem do pracy. Ensig, który pracuje jako komisarz budowlany, uwielbia swoją pracę, ale mówi, że wciąż odczuwa szczyptę konieczności wędrówki tak daleko od domu. Mimo to nie miałby tego inaczej.

„Kiedy pracowałem na rynku w Philly, było to jak bycie w mniejszych ligach, jak bycie potrójnym piłkarzem” - wyjaśnia. „Praca w Nowym Jorku to jak bycie w głównych ligach”.

Ensig i jego żona, Angela, czasami rozmawiają o przeprowadzce do Nowego Jorku, gdy jego dwoje dzieci w wieku dwóch i jednego roku jest na studiach, ale na razie zdecydowali, że sensowniej jest pozostać na miejscu. Nie są gotowi wymienić wielu wygód, jakie mają w Filadelfii, dla wygody życia blisko swojej pracy.

„Nasza jakość życia jest tutaj lepsza” - mówi. „Moja żona ma świetną pracę w szkole publicznej jako doradca zawodowy z dużymi korzyściami, które pozwalają nam zaoszczędzić około 7 000 $ rocznie, a my mamy rodzinę mieszkającą kilka kilometrów od naszego domu.”

Początkowo koncert Ensiga w Nowym Jorku, choć przyniósł 40% podwyżki, był trudną sprzedażą dla jego żony, którą chwali za poświęcenie, które złożyła. Mówi, że bez jej wsparcia nigdy nie byłby w stanie sprawić, by działało - ani sprawić, by działało. Mimo to martwi się wadami ciągłego przemieszczania się.

„Byłem pod opieką mojej córki tylko sześć razy i to boli”, przyznaje.

Jak sprawić, by pokonanie dystansu działało długoterminowo

Niedźwiedzie wiedzą coś o opłatach, jakie nieobecność małżonka dojeżdżającego do pracy może mieć na życie rodzinne. Właśnie dlatego, chociaż nie widują się często w ciągu tygodnia, spędzają większość czasu razem wieczorem i w weekendy.

„Oczywiście najtrudniejszą częścią super dojazdów do pracy jest przebywanie z dala od rodziny” - mówi Ian. „To, co ułatwia, to fakt, że Megan dba o to, aby nasz ograniczony czas był znaczący”. Na dobre i złe małżonka, który nie dojeżdża do pracy, pozostaje tym, który jest odpowiedzialny za gospodarstwo domowe. „Doczesne zadania życiowe przypadają Megan w ciągu tygodnia, więc nie musimy poświęcać im dużo czasu w weekendy”, wyjaśnia. „Jest także świetna w dokumentowaniu naszych rodzinnych wycieczek. Wysyła mi zdjęcia i filmy z codziennego życia, kiedy mnie nie ma. ”

Williams, która nie jest mężatką, mówi, że praca w Bostonie i życie w Chicago zmusiły ją do większej organizacji.

„Nie odkładam rzeczy na później”, mówi Williams, która płaci rachunki, gdy tylko je otrzyma, i umawia się na wizyty w salonie w Chicago z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, ponieważ ma tylko niewielkie okno czasowe na ostrzyżenie. „Kiedy dzielisz czas na dwie lokalizacje, czas jest bardziej uporządkowany”, mówi. „Nie możesz zapomnieć o robieniu rzeczy i nie jesteś w stanie zrobić wielu rzeczy spontanicznie”.

Oczywiście może być dodatkowy czas na robienie innych rzeczy, takich jak nadsyłanie wiadomości e-mail, gdy samolot kołuje na pasie startowym. Z drugiej strony, jeśli jesteś super-dojeżdżającym, może po prostu nadrobisz zaległości.

Więcej od LearnVest

  • Twoje dojazdy mogą być złe dla twojego małżeństwa
  • Jak robić podatki, jeśli mieszkasz i pracujesz w 2 różnych stanach
  • Najlepszy sposób na zwiększenie wynagrodzenia: ruch