Jest niewiele rzeczy, które cenię bardziej niż sen. Kiedy więc miałem okazję pracować w telewizyjnym programie rozrywkowym, byłem jazzowany - dopóki nie dowiedziałem się, jakie są godziny.
Nowa praca wymagałaby wczesnego wstawania - tak jak o 4 rano - abym mogła być w pracy przed 5 rano, a mój dzień pracy kończył się o 13:30. Jasne, nadal będę pracował około ośmiu godzin dziennie, nieco wcześniej niż w przypadku standardowych 9 do 5.
Przyjęcie tej roli oznaczało zaakceptowanie całego mojego życia, które miało się wkrótce zmienić. Nie tylko miałbym rozpocząć nową pracę - wyjątkowe wyzwanie samo w sobie - ale także przeprowadziłbym się po kraju, aby to zrobić. Aklimatyzowałbym się na nowym stanowisku w nowej firmie w innym mieście z inną strefą czasową i nowym harmonogramem pracy. I musiałbym dokonać tej korekty od razu i najlepiej bez eksplozji na planie całego biura.
Co więcej, zmiana wczesnego ptaszka oznaczała zatrzymanie się w moim bocznym zgiełku jako niezależnego pisarza i stojącego komika, przynajmniej podczas mojego osiedlania się. Zasadniczo większość wydarzeń związanych z komedią rozpoczyna się późno, a kończy bardzo późno. Wiedziałem, że wzięcie udziału w koncercie telewizyjnym oznacza, że będę musiał skrócić harmonogram występów, ale miałem nadzieję (lub urojenie) i wierzyłem, że poradzę sobie z obydwoma.
Miesiąc później nauczyłem się kilku rzeczy o tym, jak dokonać takiego przejścia bez poświęcania snu, życia społecznego lub stabilności.
Wszystko było świetne
Zeskoczyłem z samolotu w LAX ze snem i miesiącem chłodnych swetrów przed wschodem słońca. (Reszta moich rzeczy dotrze później podczas oficjalnej przeprowadzki). Musiałem zacząć pracę o 5 rano następnego dnia, więc wcześnie położyłem się spać. Tym razem jet lag był po mojej stronie. Moje ciało było tak zdezorientowane zmianami czasu, lokalizacji i klimatu, że się poddało i zasnąłem bez problemu.
Byłem w stanie zmusić moją noc przed snem o 21:00 prawie każdej nocy i nie miałem problemów z budzeniem się o 4 rano każdego ranka. Próbowałem ćwiczyć codziennie, zwykle zaraz po pracy, zakładając, że pomogłoby to uregulować mój harmonogram snu. Zacząłem brać prysznic w nocy, co wydawało mi się dziwne, ale był to jedyny sposób, aby upewnić się, że nie zrezygnowałem z higieny.
Wszystko szło tak dobrze, że zacząłem podejrzewać, że jestem niepokonany lub - być może - rano .
Czułam się świetnie ze wszystkimi moimi życiowymi wyborami aż do soboty, kiedy mój samochód zaplątał się w kupę trzech samochodów na autostradzie spowodowaną uderzeniem kierowcy. Okazało się to dokładnym zapowiedzią nadchodzącego tygodnia.
Wszystko było okropne
Ruch, praca, harmonogram - wszystko mnie dogoniło. Zniknął wszelki entuzjazm i adrenalina, które napędzały mnie przez ostatni tydzień, i cały czas czułem się wyczerpany. Eksperymentowałem z drzemkami, ale większość wolnego czasu spędzałem na telefonie, kłócąc się z firmą wynajmującą samochód o wypadek, co miało odwrotny skutek uspokajający.
Ponieważ starałem się kontrolować poziom snu i stresu, zamiast tego pracowałem, aby uregulować swoje odżywianie. Ale nie mogłem do końca ustalić najlepszego czasu na jedzenie, aby zmaksymalizować moją energię. Jedyne, co wiedziałem na pewno, to to, że moja firma daje nam darmowe bajgle w czwartki, więc poczułem ulgę, że wymyśliłem jeden posiłek.
Ilana Gordon występująca w Los Angeles dzięki uprzejmości Ilany Gordon.
Pragnąc osiedlić się w moim nowym mieście, zmusiłem się do wyjścia i występowania prawie każdej nocy i znalazłem się w łóżku między 22 a północą. Ale to był błąd. Utykałem w kierunku weekendu i spędzałem wolny czas nadrabiając sen i planując, jak sprawić, że następny tydzień będzie mniej okropny.
Moi nowi współpracownicy podzielili się swoimi sztuczkami dotyczącymi przetrwania przejścia, sugerując wszystko, od zasłon zaciemniających po melatoninę, z których wszystkie jeszcze nie próbowałem. Jeden utrzymał to i powiedział mi, że po sześciu miesiącach jego kadencji wciąż nie do końca się przystosował.
Wszystko było kompromisem
Po dwóch tygodniach skrajności pragnąłem równowagi. Z wyjątkiem lunchu przestałem bawić się pełnymi posiłkami i zamiast tego skupiłem się na jedzeniu zdrowych, pełnowartościowych przekąsek przez cały dzień. Ponieważ moja praca wymaga ode mnie spędzania dużo czasu przed telewizorem i ekranem komputera, starałem się robić cogodzinne przerwy, aby pozostać swobodny i skoncentrowany. Mając wreszcie za sobą sytuację samochodową, mogłem poświęcić więcej czasu na zwiedzanie i cieszenie się moim nowym miastem.
Zaakceptowałem to, że nie jestem drzemką i przestałem próbować. Starałem się wykorzystać popołudnia, umawiając się z przyjaciółmi w czasie happy hour. Ustawiłem zasadę, że nie mogę wytrzymać po 21 wieczorem przez dwie noce z rzędu. Więc nie mogłem być tak spontaniczny, ale mogłem zostać później w nocy, kiedy naprawdę tego potrzebowałem. Odkryłem, że nie mogę mieć tego samego życia towarzyskiego, co poprzednio, ale z intencją, starannym planowaniem i kofeiną mogłem podejść bardzo blisko.
To przejście się jeszcze nie skończyło, ale jestem już mądrzejszy. Chociaż uwielbiam spać, tak naprawdę jestem poranną osobą. Podczas gdy moje ciało lubi spać 10 godzin, tak naprawdę potrzebuje tylko siedmiu godzin do funkcjonowania. To powiedziawszy, bardzo ważne jest dla mnie konsekwentne przejmowanie tych siedmiu godzin snu. Przede wszystkim muszę być świadomy, że nie przesadzam i zdaję sobie sprawę, że moje ciało wciąż co tydzień reaguje inaczej na ten nowy harmonogram.
Mam szczęście, że wiele osób w LA ma nietradycyjne harmonogramy pracy, co ułatwia mi planowanie z ludźmi w ciągu dnia. I mam szczęście, że mam wspierających przyjaciół, którzy nie sprawiają, że czuję się źle za kaucję wcześnie w weekendy i rozumiem, kiedy kiwam głową podczas filmów.
Chociaż nie chcę tego przyznać, konsekwentna rutyna ćwiczeń była bardzo pomocna. W dniach, w których walczę, trening i picie wody pomogły mi przejść. Moim wyzwaniem na przyszłość będzie zapamiętanie tej konkretnej lekcji, gdy stanę się bardziej osiadły i będę miał lepsze oferty rozrywki niż eliptyczne.
Posiadanie niekonwencjonalnych godzin wiąże się również z kilkoma świetnymi korzyściami. Podróż do pracy rano jest snem i wspaniale jest poczuć się, jakbym zwolniła tyle godzin w ciągu dnia.
Nie wybrałbym tego harmonogramu sam, ale teraz, kiedy jest mój, uczę się go kochać. A w dni, kiedy jestem zbyt zmęczony, by to kochać, przynajmniej wiem, że mogę z tym żyć.