Przeżyłem koniec świata (znowu), wraz z falą partii wzywających mnie do zniszczenia wątroby, ale Majowie zmusili mnie do myślenia o nowym roku.
Rok 2012 był w przeważającej części świetnym rokiem dla mnie. Ukończyłem studia magisterskie, mój chłopak i partner biznesowy John jest teraz moim narzeczonym, przeprowadziłem się do Miami, by zdobyć pracę, potem dostałem nową (lepszą) pracę i piszę na jednej z najlepszych stron internetowych z karierą dla kobiet ( The Daily Muse , oczywiście!). Jeśli chodzi o naszą ciężarówkę z jedzeniem, umieściliśmy w Łazarzu nowy używany silnik i świętowaliśmy dwa lata jako właściciele firm.
Ale dopiero w ostatni czwartek poważnie przyjrzałem się moim faktycznym postanowieniom z ubiegłego roku. Okazuje się, że było kilka, których jeszcze nie uruchomiono, niektóre w toku, i dokładnie trzy i pół, które faktycznie ukończyłem. Mogę zrobić lepiej w 2013 roku, prawda?
Gdy zacząłem notować kilka celów na nadchodzący rok, takich jak zwrot wiadomości głosowych i próba gorącej jogi (ponownie), ktoś wysłał mi wiadomość e-mail o miejscu pobytu mojej furgonetki na weekend. Powiedziała, że jej rodzina będzie w mieście i chciała, aby spróbowali naszego pysznego kurczaka i gofrów. Uśmiechnąłem się w środku, ale zignorowałem e-maila. John był zajęty swoimi finałami w Atlancie i nie miałem pojęcia o harmonogramie ciężarówki. Zamiast tego zwróciłem się, aby zaplanować mój ślub DIY.
Czemu? Czy kiedykolwiek byłeś tak zajęty lub przytłoczony, że zamiast iść do pracy nad zadaniami, po prostu zdrzemnąłeś się? Tak, wierzę, że tak się stało ze mną i moją firmą. Po tym, jak zostałem zwolniony z pracy w pełnym wymiarze godzin, byłem smutny i przestraszony zadłużeniem na kredyty studenckie. Potem pomyślałem, że powinienem planować ślub, ale przerwałem, ponieważ nie byłem pewien, kto go finansuje. Furgonetka z jedzeniem, moja osobista działalność, zdecydowanie była poza zasięgiem wzroku, i nie była widoczna, i dopiero po otrzymaniu tego e-maila przypomniałem sobie moje niedociągnięcia jako przedsiębiorcy.
Więc w tym roku, gdybym mógł zrobić coś lepszego, byłbym lepszym właścicielem firmy. W tym względzie oto dwie rezolucje, które zabieram ze sobą do 2013 roku.
Postępuj zgodnie z planem - który można poprawić
Jak każdy dobry start-up, napisaliśmy biznesplan na miesiąc przed zakupem Laz w 2010 roku. Zgodnie z tym planem, powinniśmy mieć kolejną ciężarówkę z jedzeniem w innym mieście wraz z tradycyjną restauracją w 2013 roku .
Podczas wakacji John i ja przeszliśmy przez plan i byliśmy trochę zdenerwowani. Na przykład: „Człowieku, nie możemy w żaden sposób osiągnąć tych celów. Skąd te wszystkie pieniądze powinny pochodzić? Kto sobie z tym poradzi? ”Paczka Twizzlerów i dwa kruszenia później, popiliśmy filiżanki zielonej herbaty i zaczęliśmy wprowadzać zmiany w planie.
Moje doświadczenie z jogą (tj. Próba pozowania pługa, z którego powietrze wychodziło z niewłaściwego końca i bolą mnie plecy przez wiele dni) nauczyło mnie jednej rzeczy: muszę być bardziej elastyczny. Nasz biznesplan nie był elastyczny, a potrzebowaliśmy planu, który mógłby manewrować wraz z nami i naszymi zmieniającymi się priorytetami, a nie takiego, który trzymał nas w rygorystycznych terminach.
Zmodyfikowaliśmy więc ten plan, tworząc kamień milowy dla małżeństwa i ukończenia szkoły i przesuwając kilka celów wstecz o sześć miesięcy do roku. Stworzyliśmy również listę zalet i wad przeniesienia firmy na Południową Florydę, gdzie mieszkam teraz, choć nie podjęliśmy jeszcze decyzji. Chcemy mieć pewność, że plan jest elastyczny i że mamy kapitał ludzki, aby wszystko się udało.
Rok 2012 nauczył mnie, że istnieją działania wszechświata poza moją kontrolą. Ale w 2013 r. Zamiast zatrzymywać się na środku drogi, planuję iść naprzód - nawet jeśli muszę wybrać inną trasę.
Budowanie lepszego zespołu oznacza bycie lepszym szefem
Kiedy przeprowadziłem się do Miami, zatrudniliśmy kogoś do zarządzania operacjami furgonetki. Byłem w 75% pewien, że zostawiam Łazarza i markę w dobrym miejscu, ale mniejsza część mnie miała kilka przeczuć. Niestety, moje wnętrzności miały rację i prowadzimy postępowanie prawne przeciwko temu byłemu pracownikowi. Jestem rozczarowany jego działaniami, ale jednocześnie - wiedziałem lepiej. Wiedziałem, że nie jest całkowicie odpowiedni do tej pracy i myślę, że John i ja byliśmy tak pochłonięci naszą karierą i szkołą, że prawdopodobnie zaniedbaliśmy zapewnienie mu niezbędnych środków, aby naprawdę odnieść sukces.
W 2013 roku planujemy pozyskać partnera z doświadczeniem korporacyjnym, który pomoże nam w strategii i finansach. Nie znamy wszystkich odpowiedzi i wiemy, że jeśli chcemy przejść do następnego poziomu, będziemy musieli odtworzyć kompanię Three .
Co ważniejsze, posiadanie świetnego zespołu oznacza bycie świetnym szefem. Fizyczna lokalizacja zdecydowanie była czynnikiem mojej wielkości, ale zdarzały się przypadki, gdy ignorowałem problemy lub zwracałem się w stronę rozproszenia w porównaniu z bezpośrednim rozwiązywaniem ich problemów. W 2013 roku chcę być bardziej uważny i zapewnić, że zapewniamy naszym nowym pracownikom wszystkie zasoby, których potrzebują nie tylko do utrzymania naszej firmy, ale także do jej rozwoju.
Chociaż mam jeszcze kilka rezolucji, są to dwie duże, które nie wyślą mnie z klifu przedsiębiorczości w 2013 roku. Jakie są wasze postanowienia na nowy rok?