Urodzona i wychowana poza stolicą naszego kraju, wiedziałam, że chcę „coś zmienić”, kiedy dorosnę. Wielokrotne wyjazdy do Afryki i staż na wzgórzu wyjaśniły dokładnie, jaka będzie ta ścieżka kariery - praca non-profit z międzynarodowym ukierunkowaniem - a po studiach wylądowałem swoją wymarzoną pracą w Waszyngtonie.
Znacząca praca, świetny szef, mieszkanie w Scott Circle, mój najlepszy przyjaciel jedno piętro dalej: Sprawdź, sprawdź, sprawdź i sprawdź.
Ale dwie nieprzewidziane rzeczy wydarzyły się podczas mojego ostatniego roku studiów. Jesienią diagnoza raka rodziny zmieniła moją wizję życia i zobaczyłem oczami matki, że posiadanie rodziny może mieć wszystko. Oczywiście moja kariera byłaby jego częścią, ale kamieniem węgielnym byłaby małżonka, z którą budowałbym życie.
Kilka miesięcy później, na przyjęciu walentynkowym, spotkałem trenera piłki nożnej Maca. Wkrótce potem zaczęliśmy się spotykać, a im bardziej byliśmy razem, po prostu wiedziałam, że to mężczyzna, którego zamierzam poślubić.
Od samego początku opisywaliśmy nasze zerwanie relacji. Jego było, że jego żona będzie musiała (wielokrotnie) przeprowadzać się do swojej kariery. Kiedy przeprowadziłem się do Waszyngtonu, był o cztery godziny jazdy samochodem. Próbowałem go widywać co drugi weekend, ale wkrótce zdecydowaliśmy, że jeśli naprawdę chcemy być razem, będę musiał się przeprowadzić.
Jak każdy dobry akademik, kupiłem Amazon i kupiłem cztery najlepiej oceniane książki o przeprowadzkach (wiem, wiem). Oprócz dyskusji na temat tego, jak wspólne zamieszkanie w celu zaoszczędzenia na czynszu było złym pomysłem, jeden z nich doradził szczerą dyskusję na temat zamiarów twojego związku przed przeprowadzką. Nie „wyjdź za mnie, bo inaczej się nie przeprowadzę” - bardziej jak: „zanim porzucę pracę, zerwę umowę najmu i odejdę od przyjaciół i rodziny, bo myślę, że to ty, czy widzisz, że to się gdziekolwiek dzieje ?
Rozmawialiśmy i razem widzieliśmy przyszłość. (Po prostu chciał się upewnić, dla obu nas, że przeżyję sezon piłkarski przed ślubem - jak jakieś kochające, mgliste wyzwanie do przetestowania, jeśli naprawdę mogę to zrobić.) Więc załadowałem U-Haul i udał się do wiejskiego miasteczka w Pensylwanii - miasta, które ucierpiało w wyniku recesji.
Na początku byłem szczęśliwy - przynajmniej za każdym razem, gdy byłem z komputerem Mac. Wracał do domu na przerwy na lunch, robiliśmy kanapki z tuńczykiem i oglądaliśmy powtórki z Las Vegas . Zapytałby, jak idzie poszukiwanie pracy i byłby zachęcający.
Ale wkrótce znalazłem się w kryzysie. Wysyłałem CV codziennie, ale nie miałem perspektyw na pracę. Nie spotkałem żadnych bliskich przyjaciół. Nie chciałem wychodzić i nic robić, bo to kosztowałoby pieniądze i nie miałem żadnych dochodów, więc siedziałem w domu.
W niektóre dni ta decyzja doprowadziła mnie do łez. Czy dostałbym najlepszą ofertę pracy, jaką kiedykolwiek miałem tuż po szkole i nie wiedziałem wystarczająco, by ją docenić? Jasne, widziałem Maca każdego dnia, ale kim byłem i co wniosłem do związku?
Mac, zawsze głosem rozsądku, powiedział: „Jesteś samotny i smutny, ponieważ nie masz rodziny, przyjaciół i pracy - ale kiedy byłeś w Waszyngtonie, byłeś samotny i smutny, ponieważ nie miałeś mnie. Który to jest?"
„Ale ty masz wszystko” - płakałbym. „Masz tutaj przyjaciół, masz pracę, którą kochasz, nie musisz czuć się winny z powodu wydawania pieniędzy i masz mnie.”
Ale chociaż chciałem się przekonać, nie chciałem wychodzić. Wiedziałem, że to jest człowiek, z którym chciałem spędzić życie, i wiedziałem, że sobie z tym poradzę.
I powoli to zrobiłem. We wrześniu rozpocząłem dwie prace w niepełnym wymiarze godzin w sklepach detalicznych. Chociaż nie chodziło o zbieranie funduszy dla uchodźców, pracowałem z innymi kobietami, które stały się jednymi z moich najbliższych przyjaciół. Potem, w grudniu, w ósmą noc Chanuki, Mac padł na kolano i poprosił mnie, abym został jego żoną.
Powiedziałem „tak” i wskoczyłem mu w ramiona. Płakałem „szczęśliwymi łzami” i oboje mieliśmy uśmiechy, które pochłonęły nasze twarze i radość, która pochłonęła nasze istnienie. Ten moment oznaczał, że bez względu na to, jaką pracę wykonaliśmy lub gdzie mieszkaliśmy, oświadczylibyśmy Bogu, naszej rodzinie, naszym przyjaciołom i sobie, i każdemu, kogo spotkamy do końca życia, że jesteśmy rodziną. To było piękne, ekscytujące i idealne.
Wkrótce potem główny trener zespołu Maca zrezygnował. Kiedy tak się dzieje, to kwestia czasu, aż reszta personelu zostanie zwolniona (jedną z zalet bycia zatrudnionym jako nowy trener jest to, że możesz zabrać ze sobą wszystkich „swoich facetów”). Mac nie miał pracy, a teraz potrzebowałem pracy w pełnym wymiarze godzin.
I udało mi się go znaleźć, za co jestem wdzięczny. Ale muszę przyznać, że nigdy nie wyobrażałem sobie, że będę musiał przejść próbę podnoszenia, założyć niebieską koszulę mechanika lub sfotografować części samochodowe. Tak - chociaż nie miałem absolutnie żadnego doświadczenia w fotografii ani motoryzacji - to była moja praca. Pierwszego ranka, gdy wróciłem do pokoju wypełnionego pudełkami, które zamienili w studio fotograficzne, zadzwoniłem do matki i powiedziałem: „Jestem początkiem filmu Lifetime”.
Po kilku tygodniach poszukiwania pracy Mac dostał nową pracę. W New Jersey. Więc teraz byłem w wiejskiej Pensylwanii, w mojej mechanicznej koszuli, z tłustymi rękami - i mieszkałem sam. Przeniosłem się, aby być z nim przede wszystkim, więc co teraz dla mnie czeka Pensylwania? Dałem więc sporo szacunku, spędziłem praktycznie każdą noc z przyjaciółmi i znalazłem moje stare informacje o U-Haul.
Wiedziałem, że chcę wrócić do sektora non-profit, a dzięki bliskości New Jersey do Filadelfii i Nowego Jorku byłem zdeterminowany. Kiedy udałem się na osobistą rozmowę o pracę w organizacji non-profit w Princeton, dosłownie podskakiwałem i krzyczałem. Rozmawiałem o moich zbywalnych umiejętnościach i dostałem pracę. Byłem podniecony.
Następnie przeprowadziliśmy się do mieszkania na obrzeżach Princeton. Mieliśmy mieszkanie, świetne prace, pobliskich przyjaciół i rodzinę (Mac pochodzi z New Jersey), a ślub zaplanowano: Sprawdź, sprawdź, sprawdź i sprawdź. W czerwcu 2011 r. Pobraliśmy się i jesteśmy już całkowicie osiedleni. Byliśmy szczęśliwi, błogo zakochani i wreszcie pracowaliśmy na naszych pożądanych polach.
Cztery i pół roku po naszym pierwszym spotkaniu i zaledwie kilka tygodni od naszej pierwszej rocznicy ślubu - nauczyłem się czterech kluczowych rzeczy, którymi chciałbym się podzielić z kimkolwiek, kto opuszcza pracę, aby przenieść się na znaczącą osobę:
1. Wystąpienie na temat „stanu ruchu”
Warto to powtórzyć. Nie rezygnuj z pracy, przerywaj dzierżawę i nie nazywaj nikogo, kto nie popiera twojej decyzji, hejtem, dopóki nie dowiesz się, że ty i twoja znacząca osoba widzicie razem przyszłość. Najlepszy scenariusz, oboje jesteś na tej samej stronie i się poruszasz. W innym najlepszym scenariuszu nie ma cię na tej samej stronie, ale nie rzuciłeś pracy i nie straciłeś depozytu zabezpieczającego.
2. Upewnij się, że Twój znaczący inny ma plecy
Podczas gdy praca Maca może decydować o tym, gdzie mieszkamy, jego szczęście nie przebije mojego. Naprawdę ważne jest dla nas obu, aby ten drugi był szczęśliwy i spełniony. Decyzje w naszym domu są podejmowane razem i nie ma jednego członka naszego związku, który liczy się bardziej niż drugi.
3. Dotrzyj do znajomych (stary i nowy)
Mimo że miałem komputer Mac, czułem się bardziej samotny, gdy nie kontaktowałem się z nikim innym (nie jest to tak oczywiste, jak się wydaje). Dzwonienie do znajomych może być trudne, gdy masz wrażenie, że nie masz się czym dzielić - ale to nie są Twoi znajomi, ponieważ masz ciekawe wiadomości, są Twoimi przyjaciółmi, ponieważ Cię kochają. W podobny sposób może być trudno poznać nowych ludzi, jeśli nie masz odpowiedzi na „Co robisz?”. Ale życie to coś więcej niż stanowisko: w profesjonalnym otoczeniu porozmawiaj o swoich umiejętnościach. wciąż tam jesteś!) i w osobistym otoczeniu naucz się mówić o czymś więcej niż tylko o swoim zawodzie.
4. Kontynuuj pracę w kierunku celów kariery (nawet jeśli wydaje się to niemożliwe)
Czy fotografia motoryzacyjna była biletem do moich celów zawodowych? Absolutnie nie - ale to była praca. I bez wątpienia, kiedy rozmawiam o stanowisko, spotykam kogoś, kto chce dowiedzieć się więcej o tej pracy - pokazuje im, że pod moim garniturem i perłami kryje się charakter. Z pewnością tworzę doświadczenie w sposób odpowiedni dla mojej kariery (np. Będąc kluczowym pracownikiem odpowiedzialnym za ważną część biznesu i wdrażanie protokołu). Ale chodzi o to, że kiedy masz luki w karierze lub aberracje zawodowe, nie musisz ich malować jako poświęcenia dla swojej znaczącej osoby. Zobacz raczej, jak możesz umieścić ich w silniejszym CV i kandydaturze.