Skip to main content

Największe katastrofy w zespole TDM

Basically I'm Gay (Kwiecień 2025)

Basically I'm Gay (Kwiecień 2025)
Anonim

„Jestem tu na rozmowę!” Dziwne , pomyślałem. Musiał całkowicie zapomnieć.

Otworzył swój kalendarz Google. „Interesujące” - powiedział. „Mam cię na 5 po południu”.

„Hmm. Mój kalendarz zdecydowanie powiedział, że jest godzina czternasta.”

Okazuje się, że oboje mieliśmy rację. Natychmiast zdałem sobie sprawę - w stanie paniki - że mój kalendarz został ustawiony na czas pacyficzny, ponieważ kilka miesięcy wcześniej przeniosłem się do Kalifornii z Kalifornii. Rekruter i wiceprezes byli na tyle mili, że przełożyli swoje spotkania tego popołudnia i spotkali się ze mną, w końcu dostałem pracę, ale nigdy nie zapomnę tego poczucia przerażenia.

I nigdy więcej nie zapomniałem sprawdzić strefy czasowej.

Adrian Granzella Larssen, redaktor zarządzający

Management Mishap

Zarządzałem grupą studentów-wolontariuszy, z których wszyscy uważali mnie za dość bystrych. Ale właśnie dlatego, że myślałem, że są bystrzy, popełniłem niefortunny błąd, kierując nimi zbyt słabo. Kiedy zaczęli, starannie przejrzałem rodzaje zadań, które musieliby wykonać. Następnie wręczyłem im arkusz kalkulacyjny i powiedziałem, żeby zapisali się na pracę, którą mogliby podjąć, podzielili się między sobą i dali mi znać, jeśli będą mieli jakieś pytania.

Działało przez około tydzień, a potem szybko stało się katastrofą. Czekali, aż dam im zadania, a ja czekałem, aż odbiorą porządny ładunek zadań, które opublikowałem. Mieli wątpliwości co do terminów, myliłem się, dlaczego moi ostrzy stażyści zaczęli spóźniać się z każdym wyznaczonym terminem. Popełniłem także błąd, nie planując formalnych meldowań lub opinii, ale zamiast tego wysyłałem im notatki, ilekroć ich praca była szczególnie dobra (lub szczególnie wymagała poprawy lub spóźnienia). W rezultacie miałem stos migawek ich pracy, ale bardzo mało całościowego widoku każdej z ich mocnych i słabych stron.

Kiedy ich letni projekt się zakończył, oboje byliśmy sfrustrowani. Niestety, zanim zdałem sobie sprawę, że to naprawdę moja wina, że ​​nie osiągali dobrych wyników, ich czas spędzony ze mną był prawie skończony - i chociaż próbowałem zmienić wszystko pod koniec, musiałem zaakceptować całe to doświadczenie, ponieważ lekcja nauczyła się na własnej skórze .

Melissa Quino McCreery, założycielka i redaktor naczelna

Prześpij się

Upadek ostatniego roku był dla mnie pracowity i często brakowało mi snu. To było zrozumiałe: oprócz mojego zwykłego harmonogramu prób, kierowania organizacją kampusu i pisania mojej pracy magisterskiej, miałem także całą masę wywiadów dotyczących pracy, które miałem nadzieję uzyskać po ukończeniu studiów. W jednym tygodniu znalazłem się w wywiadzie końcowym z dwoma najlepszymi firmami konsultingowymi.

Udało mi się to z oboma ankieterami, a ten, który najbardziej mnie ekscytował, wypadł szczególnie dobrze. Byłem podekscytowany. Tej nocy, o ile tylko chciałem upaść, zdecydowałem, że najpierw wyślę e-maile z podziękowaniami za drzwi. Napisałem krótkie, przemyślane notatki, dziękując każdemu za konkretną radę, którą mi dali, wcisnąłem „wyślij” i spałem około 10 sekund później.

Następnego ranka otrzymałem wiadomość od jednego z ankieterów: „Jestem trochę zdezorientowany przez twój e-mail”. Ponownie przeczytałem jej notatkę - i byłem zszokowany, gdy wspomniałem o nazwie drugiej firmy konsultingowej cztery lub pięć razy. Zawstydzony, obficie przeprosiłam.

Tak się składa, że ​​dostałem pracę - ale nauczyłem się także mojej lekcji. Korekta ostrożnie i dobry sen!

Alex Cavoulacos, założyciel i dyrektor operacyjny

Zmiażdżyć i spalić

Pracowałem w swobodnym środowisku korporacyjnym jako wschodzący konsultant ds. Zarządzania w McKinsey & Company. Część pracy polegała na zaimponowaniu ubioru. Pewnego piątku wziąłem z bufetu talerz jagnięcego curry i poszedłem porozmawiać o czymś z moim szefem - i natknąłem się na szalonego współpracownika, który cofał się, nie zwracając uwagi.

Curry rozlało się na mnie, spływając rzekami po mojej wykrochmalonej białej bluzce i jasnobrązowych spodniach. Co gorsza, natknąłem się na najbardziej atrakcyjnego mężczyznę w biurze, gdy wychodziłem, aby posprzątać. Dzięki los!

Kathryn Minshew, założycielka i dyrektor generalny

Sprawdź więcej z Tygodnia katastrofy w miejscu pracy