Tysiąclecia są ambitni: kierują się i pasjonują znalezieniem pracy, która pasuje zarówno do ich umiejętności, jak i do ich osobowości. Nic więc dziwnego, że kariera jest na pierwszym planie. Ponieważ coraz więcej mieszkańców miast (szczególnie) opóźnia małżeństwo i dzieci na rzecz awansu zawodowego, wzrasta stres i traci się poczucie bycia dobrze zaokrąglonym - lub życia poza biurem. Rezultatem tej obsesji na punkcie pracy, mimo że Tysiąclecia mniej więcej wywierają na siebie presję, jest brak zadowolenia. Ta grupa, zamiast być głęboko zakorzeniona w swojej pracy i tym lepiej, jest w rzeczywistości nadmiernie zestresowana i zła.
Niedawne badanie Harvard Business Review postanowiło zbadać, dlaczego milenialsi walczą w tak znaczący sposób. Kiedy spojrzeli na to, co ceni grupa, prawie wszystko było związane z karierą: „pozytywne interakcje z kolegami”, „dojazd do pracy bez stresu”, „znalezienie nowej pracy”, „zadowolenie z pracy”. Te, które nie były związane z życiem zawodowym, obejmowały powrót do zdrowia po stresie zawodowym: „spanie” i „relaks w łóżku”.
Nie ma nic o rodzinie, przyjaciołach, podróżach duchowych, możliwościach podróży ani innych zainteresowaniach niezwiązanych z pracą. Ta grupa ciężko pracuje, aby mogli, co? Spać w weekendy? Odpręż się przez cały dzień w każdą niedzielę, aż nadejdzie poniedziałek, i czas znów zanurzyć się w basenie stresu?
Grupa podała ograniczenie stresorów jako cel długoterminowy, więc przynajmniej tak jest. Są wystarczająco samoświadomi, aby rozpoznać problem, ale czy coś z tym robią? Niektórzy chodzą na siłownię lub studio jogi, powołując się na poświęcenie czasu na fitness. Jako zapalony biegacz pochwalam włączenie ćwiczeń w swoje życie, ale muszę zgodzić się z autorem przedstawiającym badanie, który mówi: „nie można nie zastanawiać się, czy życie duchowe i życie społeczne nie są brakującymi składnikami to mogłoby uszczęśliwić Millennials ”.
Ponieważ stres jest takim problemem - i znowu ten, o którym wie grupa wiekowa, jest problematyczny - wydaje się, że wystarczy prosta zmiana sposobu myślenia, a następnie zachowanie jest wszystkim, czego potrzeba. Oczywiście łatwiej to powiedzieć niż zrobić, szczególnie dla pokolenia, któremu powiedziano, aby skupił się teraz na karierze, relacjach i wszystkim innym później. Mimo to oczywiste jest, że konieczna jest zmiana.
Podczas gdy normalne jest odczuwanie małego stresu w życiu, jeśli twoje poziomy są na tak wysokim poziomie, że jedyną ulgą jest długi jogging w parku lub 10 godzin snu w sobotnią noc, jest to smutny stan rzeczy dla twojego obecne i przyszłe ja.
Jeśli przytakujesz, możesz zacząć od małego, przysięgając, że po pewnym czasie nocy nie sprawdzisz służbowego e-maila, umówisz się na randkę ze znajomymi i wyznaczysz rozsądne granice z szefem. Te drobne zmiany w Twojej rutynie mogą przejść długą drogę, jeśli chodzi o zapobieganie tak przytłoczeniu, że biegniesz na jogę pod koniec tygodnia.
A kiedy drobiazgi staną się drugą naturą, przyjrzenie się elementom z dużym obrazem może nadejść: regularne wakacje i odłączanie się od prądu, zastanawianie się nad tym, czego naprawdę chcesz za pięć, 10 lub 15 lat, kładąc nacisk na działalność pozazawodową. Nigdzie nie jest powiedziane, że bycie dorosłym oznacza porzucenie hobby, zainteresowań i przyjaźni, a nawet po prostu szalonych, zabawnych nocy w mieście.
Wypalenie jest prawdziwe i jest trudne, i sprawia, że poruszanie się do przodu i do przodu jest niezwykle trudne. Unikanie tego powinno znajdować się na liście celów. Wspaniale jest kochać swoją pracę - ale otoczaj całe swoje życie karierą i prawdopodobnie będziesz tego żałować. Jeśli dzisiaj możesz zrobić małe kroki, aby zwalczyć ten stres i nie chcesz poświęcić całej swojej uwagi i energii 9 na 5, prawdopodobnie będziesz znacznie szczęśliwszą osobą.