Równie ważna jak burząca życie sesja burzy mózgów ma środki niezbędne do realizacji tych pomysłów. A w miejscu pracy z biurokracją i - bądźmy szczerzy - okazjonalnym szefem głupków, łatwo jest poczuć, że Twój wspaniały pomysł nigdy nie zmieni się z legalnej podkładki w inkubację.
Porozmawiajmy więc o tym, jak to zrobić, nawet jeśli twoi przełożeni powoli się zmieniają i szybko odrzucają wszelkie pomysły, które podważają status quo. Dwa słowa: przygotowanie i prezentacja.
Załóżmy, że twoja internetowa firma zajmująca się sprzętem sportowym wprowadza pewne zmiany w witrynie, a masz świetną sugestię: zamień jaskrawe kolory i nieaktualne czcionki na stronie, aby uzyskać bardziej wyrafinowane odcienie i czcionki, poprawiając w ten sposób ogólny wizerunek marki firmy. To tylko kilka drobnych zmian, ale uważasz, że mogą mieć duży wpływ wizualny.
Oto twój plan gry.
1. Myśl jak akademicki
Pamiętasz wszystkie artykuły z badań, które napisałeś na studiach? I pamiętasz, co stworzyło dobry? Teza dźwiękowa i dobrze zorganizowane wykorzystanie zewnętrznych źródeł do jej wsparcia. Był to nieznośny proces, ale wynik był dobrze uzasadnionym argumentem. Nawet najciekawszy osobisty esej nie ma takiej samej wiarygodności jak ten ze źródłami.
To samo dotyczy miejsca pracy. Aby pokazać swojemu szefowi, że Twój pomysł jest dobry, zrób trochę badań. Słowa kluczowe: trochę. Jeśli włożysz listę faktów do gardła swojej szefowej, jej oczy będą się błyszczały, a twoje szanse na realizację twojego pomysłu będą znacznie mniejsze. Dlatego wyszukaj tylko kilka najbardziej przejmujących danych, jakie możesz.
W tym przypadku możesz na przykład szukać statystyk pokazujących, że konsumenci lepiej reagują na nasycone kolory, o ile nie są szorstkie dla oka. (Jeśli takie statystyki istnieją, oczywiście.) Lub badania, które potwierdzają twój argument, że ciągłe mieszanie czcionek szeryfowych i bezszeryfowych jest bardziej przyjemne dla widza niż globalne fragmenty tekstu.
Zacznij googlować. Jeden dobry sposób na wycięcie gównianych wyników: Wyszukaj „New York Times” i „typografia”. Znajdź odpowiedni artykuł, a następnie przeszukaj jego źródła.
2. Przeanalizuj konkurs
Twój pomysł jest bardziej dobrze przyjęty, jeśli możesz go przedstawić w kategoriach konkurencji. Co oni robią? Jak zestawisz się w porównaniu? Czy kilka lat temu wprowadzili zmiany kolorystyczne i czcionkowe w estetyce swojej witryny, czy może w ten sposób wyróżniasz się na tle konkurencji i wyprzedzasz grę?
Wiedz, co knuje twoi nieliczni kluczowi rywale, i możesz być pewien, że uszy szefa przynajmniej wzrosną. Ponadto zawsze dobrze jest wiedzieć, co dzieje się w Twojej branży poniżej radaru, na poziomie mikro-strategicznym - to samo powinno zaimponować ludziom.
3. Odwołaj to do pieniędzy
Chcesz mieć absolutną pewność, że Twój pomysł przynajmniej zostanie usłyszany? Zaangażuj znaki dolara i często je odwołuj. Pokaż, w jaki sposób twoje sugestie zwiększą wartość firmy i przełożą się na więcej znaków dolara, a - obiecuję - dyrektorzy przynajmniej nadadzą Twojemu pomysłowi dłuższy wygląd. Następnie, jeśli im się spodoba, poczują się lepiej, inwestując czas lub pieniądze w jego wykonanie. A jeśli Twój wielki pomysł jest sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy firmy, masz prawie gwarancję, że publiczność będzie przez co najmniej kilka minut.
Czasami aspekt finansowy nie będzie tak oczywisty. W takim przypadku zmiana czcionek i kolorów nie przyniesie tak wyraźnych rezultatów, jak, powiedzmy, zwiększenie inwestycji firmy w reklamę. Ale jeśli możesz udowodnić, że bardziej usprawniona estetyka wydłuża czas, jaki konsument spędza na zakupach online o X%, Twoje szanse na uzyskanie wsparcia są wykładniczo większe.
Postępuj zgodnie z tymi trzema krokami, a będziesz o krok bliżej do urzeczywistnienia swojego odurzającego pomysłu. A jeśli jest to projekt, z którym chcesz się zaangażować, zabierz głos teraz. Nie czekaj, aż Twój pomysł zostanie przekazany komuś innemu lub - co gorsza - skradziony. Następnie musisz zrealizować swój pomysł, a to już inna historia.